W przetargu nieograniczonym na projekt i dokumentację modernizacji linii kolejowej została wyłoniona firma, która przedstawiła referencje z Wielkiej Brytanii.
Odwołujący kwestionował je w postępowaniu przed Krajową Izbą Odwoławczą. Twierdził, że z tego dokumentu nie wynika, iż zamówienie zostało wykonane należycie. Podkreślał, że wynikało to wprost z innego dokumentu wystawionego przez firmę z Wielkiej Brytanii dla tego samego wykonawcy. Nie ma więc powodów przypuszczać, że brytyjskie firmy nie używają takiego określenia w referencjach. Zarzucił w związku z tym, że wyłoniony w przetargu wykonawca nie uzupełnił dokumentu potwierdzającego należyte wykonanie usługi.
Z taką argumentacją nie zgodziła się jednak Krajowa Izba Odwoławcza.
Odwołanie zostało uwzględnione, ale z innego powodu. Uzasadniając niezasadność tego zarzutu, Izba wskazywała, że z obowiązujących przepisów prawa nie sposób wywieść, że w treści dokumentów składanych na potwierdzenie należytego wykonania robót bezwzględnie wymagane jest użycie zwrotu „należyte wykonanie". Podkreśliła, że w ustawie nie ma definicji dokumentu potwierdzającego należyte wykonanie zamówienia.
„Oznacza to, iż ustawodawca pozostawił wykonawcom dowolność formy i treści dokumentu, z zastrzeżeniem, że w każdym przypadku z dokumentu takiego powinno wynikać wykonanie robót zgodnie z przyjętym zobowiązaniem umownym. Tak więc konieczność potwierdzenia należytego wykonania zamówienia w dokumencie składanym przez wykonawcę nie może oznaczać obowiązku użycia w jego treści określonego zwrotu, np. »wykonano należycie«" – wskazała KIO (sygnatura akt: KIO 866/14).
Dodała, że tym bardziej nie można wymagać, aby podmiot zagraniczny, wystawiając swoje referencje, posługiwał się sformułowaniami zaczerpniętymi z polskich przepisów. To, że jeden z nich użył takiego sformułowania, nie oznacza jeszcze, że taka treść dokumentu obowiązuje w tym państwie.