Dotychczas na migrację zdecydowało się 105 tys. firm. Choć na początku uwolnienia rynku dla klientów biznesowych w 2007 r. wielu z nich decydowało się na zmianę, to już od 2012 r. widać zmianę trendu. W ciągu ostatnich dwóch lat dynamika jest większa wśród gospodarstw domowych niż firm.

– W poprzednich latach wielu przedsiębiorców zmieniło sprzedawcę energii. Zawarte przez nich 2–3-letnie umowy ograniczają im dziś możliwość migracji – tłumaczy tendencję Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE, który co miesiąc monitoruje rynek pod względem liczby podmiotów na rynku regulowanym (taryfy G – dla gospodarstw) i nieregulowanym (taryfy A,B,C – dla biznesu), choć cenę energii ustala już tylko dla tych pierwszych. Spodziewa się, że po upływie obowiązywania tych kontraktów nastąpi kolejna fala przenosin biznesu.

Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu oraz Forum CO2, szuka przyczyn gdzie indziej. – Rynek zaczął dojrzewać, a poruszanie się na nim wymaga niemałej wiedzy. Gwałtowne spadki cen 1 MWh w hurcie, a następnie niespodziewane wzrosty powodują, że trudno dziś przewidzieć, czy wynegocjowana dziś stawka o 2–3 zł niższa nie okaże się jedną z najwyższych na rynku po upływie półrocza. Z jednej strony możemy bardzo wiele zyskać, ale jest też ryzyko, że stracimy – zauważa Kaliś. On sam zdecydował się na zmianę jeszcze przed całkowitym uwolnieniem rynku w 2002 r. Zaoszczędził 3–4 mln zł przy rocznym koszcie energii ok. 40–50 mln zł.

Różna skala oszczędności

Energetyczne koncerny oraz firmy handlujące energią pytane o skalę możliwych oszczędności podają różne odpowiedzi. To nie dziwi, bo niższe rachunki za prąd to w gruncie rzeczy efekt dobrania odpowiedniej oferty w ramach tego, co proponują konkurujące podmioty. RWE wskazuje, że jest to od kilku do kilkunastu złotych za 1 MWh. Z kolei PGE mówi o ścięciu rachunków od kilku do kilkunastu procent.

– Oszczędności zależą w szczególności od wolumenu, godzinowego profilu zużycia i różnicy w cenie obecnego i nowego sprzedawcy. Stąd mogą być liczone nawet w dziesiątkach czy setkach tysięcy złotych – tłumaczy Beata Ostrowska, rzeczniczka Energi.

W Tauronie, w zależności od wybranego pakietu, firmy zużywające do 250 MWh rocznie mogą obniżyć płatność od 10 do 28 proc. Dostają przy tym gwarancję niezmienionej ceny przez umówiony okres. Większym w zależności od preferencji proponuje się gwarancję niezmienności warunków lub pakiety oparte na indeksach giełdowych. Taką optymalizację ceny i możliwość kupowania energii w transzach dają też produkty strukturalne RWE. Stosunkowo nowym, rozwijanym przez obie spółki kierunkiem ofert dla biznesu jest też proponowanie energii wytworzonej w odnawialnych źródłach. Tym, którzy decydują się na taki pakiet, RWE wystawia certyfikaty. – Produkty eko cieszą się dużym zainteresowaniem naszych klientów, bo dają im możliwości wyróżnienia się jako firm wrażliwych na kwestie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju – wyjaśnia Anna Warchoł, rzeczniczka RWE.

Analiza rachunków

Szukając dodatkowych korzyści, przedsiębiorcy patrzą też na oferty pakietowe, takie jak ta stworzona przez Energię Dla Firm dla biznesu i domu. Dzięki niej klient przez jeden miesiąc w każdym roku obowiązywania umowy nie będzie płacił firmowej faktury za prąd, ale też obniży rachunki w domu o 25 proc. Trader kusi także 15-złotowym rabatem za 1 MWh w pierwszym roku umowy, a także możliwością złożenia kontroferty.

Jak się w tym nie pogubić? Z jakiej oferty skorzystać? Tak jak w przypadku zmiany przez gospodarstwo domowe, trzeba najpierw przeanalizować swój rachunek pod kątem miesięcznego zużycia, a także tego, kiedy nasza działalność gospodarcza generuje największe zapotrzebowanie na energię. Dopasowanie taryfy do profilu produkcyjnego przedsiębiorstwa w określonych godzinach może przynieść  duże oszczędności. PKP Energetyka twierdzi, że nawet do kilkudziesięciu procent. – Przykładowo: piekarnia pracuje głównie w nocy, a restauracja w ciągu dnia – argumentuje Wojciech Szwankowski, członek zarządu ds. handlowych spółki.

Magdalena Rusinek z Taurona podkreśla, że dziś sprzedawca energii nie tylko odpowiada za ustalenie warunków handlowych, ale w coraz większym stopniu staje się doradcą klienta biznesowego w zakresie optymalizacji zużycia. Sprzedawcy oferują m.in. modernizację układów pomiarowych czy kompensacje mocy biernej. Proponują też klientom audyt energetyczny.

Dodatkowe usługi mają być wabikiem na nowych lub czynnikiem zwiększającym lojalność dotychczasowych klientów. Konkurują dziś o nich firmy zawodowo zajmujące się energetyką, ale też coraz częściej telekomy. Energetyka tworzy więc pakiety multienergetyczne, czyli łączące sprzedaż prądu z gazem i usługami okołoenergetycznymi. – Z badań, które przeprowadziliśmy, wynika, że prawie trzy czwarte firm jest zainteresowanych zakupem gazu od tego samego dostawcy co energii elektrycznej – twierdzi Wojciech Szwankowski.

Dlatego PKP Energetyka stara się w URE o taryfę na gaz, która jest ostatnim etapem przygotowań do stworzenia takiej oferty. Pakiety typu dual fuel tworzą też inni dostawcy.

Przedsiębiorcy widzą więcej korzyści niż gospodarstwa domowe

Zmiana sprzedawcy jest czymś naturalnym

Grzegorz Sygnowski senior project manager ARC Rynek i Opinia

Świadomość dotycząca możliwości zmiany dostawcy energii jest w przypadku przedsiębiorstw znacznie wyższa niż w przypadku klientów indywidualnych. Firmy też znacznie częściej rozważają zmianę dostawcy energii niż pojedyncze gospodarstwa domowe. Im większa firma, tym większe zainteresowanie zmianą. Chodzi o oszczędności i lepsze warunki umowy. O ile właściciele gospodarstw – jak sami przyznają – nie wierzą w możliwość zbyt dużych oszczędności po zmianie sprzedawcy, o tyle w przypadku przedsiębiorstw te oszczędności – adekwatnie do większego zużycia prądu – mogą być znaczące. Dla polskich przedsiębiorstw zmiana sprzedawcy energii elektrycznej staje się coraz bardziej naturalna, w końcu wydatki na energię to taki sam koszt jak każdy inny w firmie i jeśli tylko jest możliwość oszczędności w tym zakresie, to przedsiębiorcy coraz chętniej z takiej możliwości będą korzystać. Sama zmiana sprzedawcy nie generuje bowiem praktycznie żadnych kosztów, a zyski dla firmy z tytułu zmiany mogą być często niebagatelne.

Przy wyborze oferty przeważa rynkowa motywacja

Patrzę na najniższą gwarantowaną cenę

Tadeusz Szmurło właściciel hotelu Pan Tadeusz w Serocku

Na zmianę sprzedawcy prądu zdecydowałem się w ubiegłym roku, ale nie jest to moja pierwsza migracja. Kieruję się tu zasadą rynkową i kiedy kończy się umowa, rozglądam się za korzystniejszymi warunkami kupna energii. Dlatego po przeanalizowaniu kilku propozycji wybrałem ofertę Enei. Firma dawała najniższą cenę i gwarantowała jej niezmienność w czasie umowy, czyli w 2014 i 2015 r. Zmieniliśmy też taryfę na dwustrefową, bo największe zużycie odnotowujemy latem w godzinach przedpołudniowych. W tych godzinach najintensywniej pracuje klimatyzacja. Dzięki tym zabiegom będę mógł obniżyć koszty energii o ok. 10 proc. w stosunku do warunków poprzedniej umowy, co przy zużyciu rocznym ok. 350 MWh stanowi sporą oszczędność. Ale nie interesują mnie  dodatkowe usługi, np. audyt energetyczny. Zazwyczaj wiążą się one z koniecznością ponoszenia dodatkowych kosztów, zwłaszcza gdy są finansowane ze środków unijnych. Bo jeśli taki przegląd wykaże, że żarówki w hotelu są zbyt energochłonne, to będę zmuszony je wymienić.

Poradnik „Rzeczpospolitej"

Przeniesienie rachunku wymaga czasu, ale ten proces można skrócić

1. ?Wybierz sprzedawcę i taryfę dostosowaną do profilu działalności

Firmy energetyczne stają się ?w coraz większym stopniu doradcami klientów biznesowych, czasem warto ?z tego skorzystać. Mogą też wziąć na siebie ciężar załatwienia formalności. Dzięki podpisanemu pełnomocnictwu możesz oszczędzić czas.

2. ?Wypowiedz umowę dotychczasowemu sprzedawcy

Musisz przy tym pamiętać ?o obowiązujących terminach wypowiedzenia starej umowy. Operator systemu przesyłowego oraz operator systemu dystrybucyjnego mają obowiązek umożliwić odbiorcy zmianę sprzedawcy nie później niż 21 dni od dnia poinformowania właściwego operatora ?o zawarciu umowy sprzedaży lub umowy kompleksowej ?z nowym sprzedawcą.

3. ?Podpisz umowę dystrybucyjną ?z lokalnym ?operatorem sieci dystrybucyjnej, jednocześnie rozwiązując umowę kompleksową

Nie jest konieczne jej zawarcie przy kolejnej zmianie sprzedawcy. Przedsiębiorca musi mieć jednak na uwadze, że ewentualne oszczędności mogą być wygenerowane tylko na części dotyczącej faktycznego zużycia prądu. Opłaty za jego dystrybucję się nie zmienią. Mogą co najwyżej zostać zoptymalizowane dzięki dostosowaniu układów pomiarowych czy kompensacji mocy biernej (patrz punkt 5).

4. ?Poinformuj lokalnego ?dystrybutora ?o zawarciu umowy ?z nowym ?sprzedawcą

Dotychczasowy sprzedawca zobowiązany jest do rozliczenia z odbiorcą, który skorzystał z prawa do zmiany, nie później niż w ciągu 42 dni od dnia migracji. Cały proces migracji może potrwać dwa –trzy miesiące ze względu na to, że wypowiedzenie – tak jak u operatora telefonii komórkowej – biegnie od zakończenia okresu rozliczeniowego.

5. ?Dopasowanie układów pomiarowo-rozliczeniowych

Może to być potrzebne tylko przy pierwszej zmianie. Każda kolejna nie generuje potrzeby wymiany liczników.

Firmy namawiają też na przeprowadzenie audytu energetycznego, który odpowie na pytania, w jakich obszarach możemy najwięcej zaoszczędzić. – Obserwujemy coraz większe zainteresowanie klientów tą usługą, świadczoną przez naszych ekspertów. ?W przypadku sieci gastronomicznej myślenie o oszczędnościach energetycznych rozpoczyna się od kuchni. Bardzo istotnym kryterium przy zakupie nowych urządzeń, jak piece, opiekacze, grille, chłodnie i zamrażarki, są właśnie klasy energetyczne. Podobnie w firmach produkcyjnych, które korzystają z wielu energochłonnych urządzeń – radzi Wojciech Szwankowski, członek zarządu ds. handlowych PKP Energetyka.

6. ?Odczyt licznika ?i rozliczenie końcowe z poprzednim sprzedawcą

Kolejna zmiana sprzedawcy przeprowadzona ?przez nowego sprzedawcę ?na podstawie udzielonego ?mu przez klienta pełnomocnictwa jest jeszcze łatwiejsza. Klient wykonuje jedynie to, co opisaliśmy ?w punkcie 1, i na podstawie odczytu licznika otrzymuje fakturę z końcowym rozliczeniem od poprzedniego sprzedawcy.