Odpowiada Dawid Zdebiak radca prawny, partner w Kancelarii Gujski, Zdebiak:

Podstawowym obowiązkiem pracownika jest wykonywanie pracy. Gdy nie stawia się do pracy, choć powinien, ma obowiązek niezwłocznie usprawiedliwić swoją nieobecność. W przeciwnym wypadku naraża się na utratę pracy. Przegapienie terminu zakończenia urlopu, a więc zawinione niestawiennictwo, nie jest usprawiedliwioną przyczyną absencji.

Jaki tryb rozstania zastosować w takim wypadku? Jeśli będzie to zwykłe wypowiedzenie, to jak je uzasadnić?

W tej sytuacji pracodawca może wypowiedzieć angaż. Uzasadniać musi jedynie wymówienie umowy na czas nieokreślony. Wystarczającą przyczyną zwolnienia będzie zazwyczaj nieusprawiedliwione niestawiennictwo i niewykonywanie pracy. Dodatkowo wolno się powołać na brak zawiadomienia pracodawcy o przyczynie nieobecności.

A gdyby przełożony zdecydował się na rozstanie dyscyplinarne?

Gdy pracownik bez usprawiedliwienia nie stawia się do pracy, narusza swoje podstawowe obowiązki służbowe. Uzasadnia to jego dyscyplinarne zwolnienie. W zupełnie wyjątkowych wypadkach podwładny mógłby się bronić, że niewywiązanie się z tego obowiązku nie było ciężkie, jeżeli w żaden sposób nie naruszyło i nie zagroziło interesom pracodawcy, a zwolnienia dyscyplinarnego nie da się pogodzić z zasadami współżycia społecznego. Byłoby tak, gdyby chodziło np. o matkę samotnie wychowującą dziecko, jeśli pracodawca i tak nie miał dla niej pracy, bo np. wszystkie stanowiska były obsadzone, i z tego powodu już wcześniej zamierzał ją zwolnić.

Jakie szanse ma pracownik, odwołując się od wymówienia?

Jego szanse są bardzo niewielkie, ale każde odwołanie to ryzyko dla pracodawcy. Sąd pracy ocenia bowiem sytuację indywidualnie. Jeżeli szef wykaże, że nieobecność podwładnego zakłóciła porządek pracy, ograniczyła realizację zadań, powinien obronić zwolnienie dyscyplinarne. Jeżeli jednak pracownik udowodni, że szef i tak zamierzał się z nim rozstać z przyczyn dotyczących firmy, w wyjątkowych okolicznościach sąd uzna dyscyplinarkę za nadużycie. W każdym wypadku dopuszczalne jest zawarcie ugody przed sądem. Może ona obejmować samą zmianę trybu rozwiązania umowy na porozumienie stron. Pracodawcy wolno też zgodzić się na jakąś wypłatę na rzecz pracownika.

Jeśli pracodawca nie chce zwolnić pracownika z tego powodu, to jak powinien potraktować czas jego nieobecności w pracy?

Nieusprawiedliwione niestawiennictwo w pracy to podstawa do nałożenia na etatowca kary porządkowej: upomnienia lub nagany. Szef musi jednak pamiętać o wysłuchaniu pracownika i o tym, że na jego ukaranie ma 2 tygodnie od chwili, kiedy dowiedział się o naruszeniu.