Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podatnika, któremu fiskus zajął udziały w dwóch spółkach. Zdaniem sądu do skutecznego ustanowienia zastawu skarbowego liczy się wartość wszystkich zajmowanych udziałów w danej spółce (sygn. akt: II FSK 2119/11).
W połowie listopada 2010 r. naczelnik urzędu skarbowego zabezpieczył dług podatnika z tytułu PIT za 2003 r., stosując formę zastawu skarbowego na udziałach dłużnika w trzech spółkach.
Pełnomocnik podatnika zażądał wykreślenia z rejestru zastawów skarbowych zastawu ustanowionego na udziałach dwóch spółek. Przypomniał, że zgodnie z art. 41 ordynacji podatkowej do skutecznego ustanowienia zastawu skarbowego wartość jednostkowa prawa majątkowego w dniu jego dokonania musi wynosić co najmniej 11 300 zł (obecnie, tj. od 1 stycznia 2013 r., limit ten wynosi 12 300 zł). Wartość jednostkowego udziału w każdej ze spółek nie osiągnęła tego progu. W związku z tym fiskus nie mógł dokonać zajęcia 25 udziałów w jednej i 50 udziałów w drugiej spółce.
Fiskus nie zgodził się, że popełnił błąd przy ustanawianiu zastawów. To prawda, że jednostkowa wartość poszczególnych udziałów nie przekraczała progu, od którego zależy możliwość ustanowienia zastawu skarbowego. Zastawy zostały jednak ustanowione łącznie na zbiorach praw, to znaczy na udziałach, których wartość nominalna dwukrotnie przekraczała ustawowy dolny limit.
Najpierw rację fiskusowi przyznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Oddalając skargę podatnika, uznał, że zastaw materializuje się poprzez jego ustanowienie na „wartości poszczególnych praw", a nie „wartości jednostkowych praw".
Stanowisko to w pełni podzielił Naczelny Sąd Administracyjny. Jak wyjaśnił sędzia NSA Sławomir Presnarowicz, nie ma podstaw do ograniczania uprawnień Skarbu Państwa czy jednostek samorządu terytorialnego w ustanawianiu zastawu skarbowego. Gdyby uznać, że nie można łączyć wartości udziałów należących do wspólnika w danej spółce, podatnicy dłużnicy sami decydowaliby, co można zająć. Wystarczyłoby odpowiednio określić jednostkową wartość udziału.
W ocenie NSA ustawodawca nie wprowadził ograniczeń w możliwości łączenia udziałów w jednej spółce.
Wyrok jest prawomocny.