Członkowie zarządu odpowiadają swoim majątkiem za szkody wyrządzone spółce. Błędy mogą więc ich drogo kosztować. Dlatego na popularności zyskują polisy chroniące władze spółki przed finansową odpowiedzialnością za niewłaściwe decyzje. Zapewniają przy tym spółce ochronę w przypadku szkód zawinionych przez władze.

Dla kogo

Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej menedżerów (D&O – z ang. Directors and Officers Liability Insurance)  obejmuje odpowiedzialność za szkody wyrządzone spółce lub osobom trzecim (np. wspólnikom, akcjonariuszom czy wierzycielom) na skutek popełnienia uchybienia. W praktyce większość roszczeń zgłaszają same spółki.

Ubezpieczeniem można objąć  członków zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej, prokurentów, dyrektorów finansowych, a nawet ich  małżonków i spadkobierców. Polisa pomoże w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania czynności służbowych, podjętych w granicach kompetencji ubezpieczonego, ustalonych przez spółkę lub określonych przez obowiązujące przepisy prawa. Polis D&O potrzebują praktycznie wszystkie firmy, od przedsiębiorstw produkcyjnych i usługowych poprzez spółki państwowe, publiczne, a także instytucje finansowe.

Polis D&O potrzebują wszystkie firmy, od przedsiębiorstw produkcyjnych i usługowych poprzez spółki państwowe, publiczne, a także różne instytucje finansowe.

Ochrona obejmuje nie tylko błędne działanie, ale także zaniechanie sprzeczne z prawem lub postanowieniami umowy np. przypadki, gdy prezes nie zagospodarował zysków firmy poprzez odpowiednie inwestycje ani nie ulokował ich na lokacie terminowej. Szkodą spółki, uzasadniającą roszczenie wobec prezesa, są wówczas utracone odsetki.

Władze firm w kryzysie przestają mieć iluzję nietykalności.

– Jak wynika z naszych analiz, około 80 proc. tzw. nowych klientów kupuje polisę D&O po raz pierwszy, co świadczy o rosnącej świadomości członków władz spółek. Dla porównania, obecnie obsługujemy w Polsce przeszło dwukrotnie więcej klientów objętych polisą D&O niż jeszcze w roku 2006 – podaje Robert Woźniak z AIG.

Kiedy się przyda

Ubezpieczenie D&O pozwala menedżerom skoncentrować się na swoich obowiązkach i chroni przed nadmierną ostrożnością i asekuranctwem, gwarantując niezbędną pomoc prawną w przypadku zajścia okoliczności, które  mogą stanowić podstawę do wniesienia roszczenia. Zarządzanie wiąże się z ryzykiem popełnienia błędu, polisę należy więc potraktować jako jedno z narzędzi pracy.

Do najczęstszych źródeł roszczeń należą błędy w zarządzaniu skutkujące stratami spółki, błędy związane z emisją akcji na giełdę, spory pracownicze,  kłopoty prawne z klientami czy dostawcami, błędy podczas fuzji i przejęć, przekroczenia pełnomocnictw czy składanie fałszywych oświadczeń.

Przykład

Kontrahent  spółki pozwał w trybie cywilnym członków jej władz, zarzucił im utrzymywanie sztywnej polityki cenowej. Kwota roszczenia wynosiła 150 mln zł.

Po zapadnięciu korzystnego dla powoda wyroku suma roszczenia  została pokryta z polisy ubezpieczeniowej.

Przykład

Urząd Kontroli Skarbowej wszczął postępowanie w sprawie o nieprawidłowe rozliczanie podatku CIT i narażenie Skarbu Państwa na wielomilionowe straty na skutek nieprawidłowości w deklaracjach podatkowych spółki. Ubezpieczyciel uznał roszczenie i wypłacił żądaną sumę odszkodowania.

Na Zachodzie polisy D&O są dużo popularniejsze niż w Polsce, tamtejsi menedżerowie już dawno przekonali się, że szkody wyrządzone spółce czy innym osobom mogą drogo kosztować.

Przykład

W maju 2002 roku amerykańscy akcjonariusze wnieśli przeciwko części menedżerów Alcatela pozew zbiorowy o naruszenie federalnego prawa giełdowego. Pozwanym zarzucono wprowadzenie w błąd oraz złożenie błędnych oświadczeń w prospekcie emisyjnym, a w szczególności – zatajenie informacji o spadającym popycie na produkty optyczne Alcatela. Emitent podał tę informację do publicznej wiadomości dopiero przy publikacji raportu kwartalnego wykazującego prawie 3 mld  dolarów straty, co dla większości inwestorów stanowiło niemiłe zaskoczenie. W wyniku powyższego kurs akcji spółki spadł o 11 proc.

Przykład

Członkom władz spółki zarzucono pominięcie w prospektach emisyjnych funduszy inwestycyjnych informacji o uprzywilejowaniu części inwestorów, pozwalając im na szybkie wycofanie funduszy w zamian za wnoszenie wyższych opłat. Pozostali inwestorzy mieli ograniczone możliwości aktywnego korzystania z funduszy, ponosząc ekstra opłaty za przedwczesne wycofanie środków.

Co  można dostać

Polisa D&O zapewnia ochronę w przypadku wniesienia wobec członka zarządu roszczenia o nieprawidłowe działanie i pokrycie wyrządzonych takim działaniem strat.

Z ubezpieczenia D&O można otrzymać pokrycie kosztów obrony, zastępstwa procesowego, postępowania mediacyjnego i arbitrażowego, a także odszkodowania zasądzone na rzecz spółki, innych ubezpieczonych lub podmiotów trzecich w związku ze szkodą wyrządzoną na skutek błędnego działania lub zaniechania ubezpieczonego.

Nawet jeśli roszczenia są nieuzasadnione i bezpodstawne, obrona przed zarzutami bywa czasochłonna i stresująca. W takiej sytuacji brak odpowiedniej polisy może negatywnie wpłynąć na kondycję i wizerunek firmy, a przy tym poważnie zaszkodzić menedżerowi.

Ochrona również jest udzielana przy postępowaniach karnych. Nie ma  jednak możliwości pokrycia z umowy ubezpieczeniowej kwoty kar i grzywien zasądzanych w takich postępowaniach. Byłoby to niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa nakazującymi ponoszenie ciężaru kary przez skazanego.

Ubezpieczenia D&O mogą być wyposażone również w dodatkowe klauzule, które zapewnią dodatkowe wsparcie.

Przykłady

Bardzo lubianym przez brokerów zakresem  ochrony ubezpieczeniowej jest pokrycie kosztów pomocy psychologicznej dla menedżera. Ubezpieczyciel płaci w przypadku posiadania przez niego takiej polisy koszty usług psychologa, jeżeli ten będzie potrzebny do „naprawienia" równowagi psychicznej członka zarządu spółki zdewastowanej wniesionymi roszczeniami.

Przykład

Spółka w zakresie posiadanego ubezpieczenia wystąpiła do ubezpieczyciela o pokrycie kosztów agencji PR. Poniesione one zostały w celu naprawy wizerunku członka zarządu dotkniętego roszczeniem kontrahenta.

Ubezpieczyciele oferują szereg dodatkowych rozszerzeń ochrony, które mają duże znaczenie w praktyce. Zalicza się do nich m.in. dodatkowy okres zgłaszania roszczeń – zwykle do 72 miesięcy dla ustępujących członków władz spółki oraz do 36 miesięcy dla pozostałych ubezpieczonych. Niektóre towarzystwa  oferują już nawet dożywotni przedłużony okres zgłaszania roszczeń dla ustępujących członków władz spółki czy pełne pokrycie pozwalające na zaspokojenie roszczeń wniesionych już w okresie ubezpieczenia, ale wynikających z działań lub zaniechań dokonanych przed tym okresem. Dają też ochronę na wypadek roszczeń wysuwanych bezpośrednio do spółki, które wynikają z naruszenia dóbr osobistych pracowników spółki.  Proponują również rozszerzenie ochrony na roszczenia regresowe wysuwane przez spółkę w konsekwencji nakładanych na nią kar czy pokrycie kar i grzywien cywilnoprawnych i administracyjnych nakładanych na osoby ubezpieczone.