Reguła ta oznacza, że przedsiębiorca, który podlega kontroli, nie musi się obawiać, że do czasu jej zakończenia rozpocznie się kolejna, prowadzona przez inny organ inspekcji. Ratio legis takiego rozwiązania jest bardzo proste. Już jedna kontrola jest uciążliwością z punktu widzenia prowadzenia firmy. Na przedsiębiorcy ciąży chociażby obowiązek delegowania pracownika do dyspozycji kontrolerów. Trzeba pamiętać też, że do prowadzenia kontroli działalności przedsiębiorcy uprawnionych jest ponad 50 organów (oczywiście liczba ta jest różna w zależności od rodzaju prowadzonej działalności). Trudno więc wyobrazić sobie sytuację, w której w jednej firmie w tym samym czasie kontrolę prowadzi kilka wyspecjalizowanych urzędów.

Przypomnę, że zasady kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy reguluje Rozdział 5 ustawy z 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej. Przepisy tej części ustawy konstytuują reguły sprawdzania zgodności z prawem czynności podejmowanych przez przedsiębiorcę w toku prowadzonej działalności gospodarczej.

Przykład

Przedsiębiorca prowadzi sklep spożywczy i zatrudnia w związku z tą działalnością 3 osoby. Jego działalność kontroluje właściwa dla niego stacja sanitarno-epidemiologiczna. W tym samym czasie do drzwi firmy pukają przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy z zamiarem wszczęcia kontroli.

W takiej sytuacji kontrola tej ostatniej instytucji nie odbędzie się. Państwowa Inspekcja Pracy musi ustalić z przedsiębiorcą nowy termin przeprowadzenia kontroli.

Ustawodawca przewidział szereg wyjątków od tej zasady. I tak możliwe jest podejmowanie i prowadzenie więcej niż jednej kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy, jeżeli:

Niedopuszczalna jest więc sytuacja, w której kontrolerzy, których celem jest sprawdzenie, czy nie doszło do złamania prawa np. w zakresie podatku CIT, musieliby czekać, aż skończy się kontrola innego organu. Uzasadnieniem takiego stanu rzeczy jest m.in. to, że w tym czasie mogłoby dojść do niszczenia dowodów.

Przedstawiony katalog ma charakter enumeratywny i nie można dokonywać rozszerzającej wykładni tej regulacji.

Czas trwania wszystkich kontroli jednego organu kontroli u przedsiębiorcy w jednym roku kalendarzowym nie może przekraczać:

Limity te dotyczą także przypadków prowadzenia działalności w formie spółki cywilnej, pomimo że przedsiębiorcą jest każdy z uczestników spółki. Ratio legis tej regulacji jest ochrona przedsiębiorcy przed ciągnącymi się bez końca kontrolami prowadzonymi przez ten sam organ. Jednak w omawianym zakresie także są wyjątki. Generalnie występują one w przypadkach podobnych do opisanych powyżej.

Uwaga! Jeżeli wyniki kontroli wykazały rażące naruszenie przepisów prawa przez przedsiębiorcę, można przeprowadzić powtórną kontrolę w tym samym zakresie przedmiotowym w danym roku kalendarzowym, a czasu jej trwania nie wlicza się do czasu kontroli sumowanego na potrzeby opisywanej zasady.

Ustawodawca wprowadził także szereg wyłączeń w stosowaniu opisanych zasad ze względu na zakres prowadzonej działalności gospodarczej.

Piotr Rogowiecki dyrektor Biura Polskiego Związku Funduszy Pożyczkowych

W debacie publicznej często podnosi się, że sposób prowadzenia kontroli i czas ich trwania nie powinny zakłócać normalnego funkcjonowania firmy. Chodzi po prostu o to, aby przedsiębiorca mógł poświęcić zdecydowaną większość swojego czasu na rozwijanie własnej działalności, a nie na „obsługę" kontrolerów. Ustawodawca stanął więc przed trudnym zadaniem znalezienia złotego środka pomiędzy zabezpieczeniem interesów państwa a pozostawieniem przedsiębiorcom swobody prowadzenia działalności gospodarczej.

Nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej sprzed kilku lat zdecydowanie poprawiła sytuację przedsiębiorców w kontekście kontroli prowadzonej przez nich działalności (likwidacja możliwości powoływania się organów kontroli na przepisy swoich ustaw „branżowych" w celu ominięcia zasad z Rozdziału 5 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej). Niemniej jednak od zasad chroniących przedsiębiorców istnieją, co zrozumiałe, wyjątki.

Znalezienie złotego środka pomiędzy zabezpieczeniem interesów państwa a pozostawieniem przedsiębiorcom swobody prowadzenia działalności gospodarczej nie jest łatwe – występuje tu wiele rozbieżnych interesów. Wydaje się, że obecny model się sprawdza. W ostatnim czasie podnoszony jest jednak postulat, aby limity czasu kontroli były dłuższe i jednocześnie odnosiły się odrębnie do każdego organu kontroli.