Ustawa o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych wymaga, by każda kasa utrzymywała sumę funduszy własnych na takim poziomie, aby współczynnik wypłacalności wynosił nie miej niż 5 proc. Zapis ten budził kontrowersje, do tej pory kasy nie były zobligowane do jego zachowywania. Dla banków wynosi on 8 proc.
Szczegółowe zasady obliczania tego współczynnika ma określić rozporządzenie. Od 27 kwietnia obowiązuje bowiem art. 24 ust. 6 tej ustawy, który mówi, że „minister właściwy do spraw instytucji finansowych określi, w drodze rozporządzenia, po zasięgnięciu opinii Komisji Nadzoru Finansowego i Kasy Krajowej, sposób i szczegółowe zasady obliczania współczynnika wypłacalności kasy, mając na względzie w szczególności konieczność uwzględnienia rodzajów i poziomu ryzyka występującego w działalności kasy oraz wymaganego poziomu funduszy własnych przez kasę".
Trwają już prace nad rozporządzeniem, projekt jest po konferencji uzgodnieniowej. Opisany w nim sposób kalkulowania współczynnika wypłacalności jest zbieżny z tym, który obowiązuje banki. Ma być obliczany jako pomnożony przez 100 ułamek, którego licznikiem jest wartość funduszy własnych, a mianownikiem – suma wymogów kapitałowych z tytułu ryzyka kredytowego, ryzyka walutowego oraz ryzyka operacyjnego pomnożona przez 20.
podstawa prawna: ustawa z 5 listopada 2009 r. DzU z 26 lipca 2012 r., poz. 855