Zgodnie z art. 77
5
k.p. pracownik odbywa podróż służbową, gdy na polecenie pracodawcy wykonuje zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba firmy lub poza stałym miejscem pracy.
Podstawowe znaczenie w tej definicji w odniesieniu do przedstawicieli ma pojęcie stałego miejsca pracy. Mimo że dosłowne brzmienie przepisu każe traktować jako wyjazd służbowy zarówno realizację zadań poza stałym miejscem pracy, jak i poza siedzibą pracodawcy, to jednak według utrwalonego w orzecznictwie poglądu, jeśli zatrudniony wykonuje obowiązki w stałym miejscu, które znajduje się poza siedzibą pracodawcy, nie może tu być mowy o podróży służbowej.
Tak uznał SN w uchwale siedmiu sędziów z 19 października 1988 r. (III PZP 10/88) a także w wyroku z 30 maja 2001 r. (I PKN 424/00). Zatem podróż służbowa ma miejsce tylko wtedy, gdy pracownik wykonuje zadanie poza stałym miejscem pracy.
Ta sama baza
Pojęcie stałego miejsca pracy w rozumieniu art. 77
5
k.p. było przedmiotem rozważań w orzecznictwie SN.
W uchwale siedmiu sędziów z 19 listopada 2008 r. (II PZP 11/08) oraz w wyroku z 17 lutego 2012 r. (III UK 54/11), uznał on, że jest nim miejsce pracy określone przez strony w umowie. Jeśli więc strony wpiszą w kontrakcie, że miejscem pracy przedstawiciela handlowego jest siedziba pracodawcy, mogłoby to przemawiać za uznaniem, że jego wyjazdy poza tę siedzibę to podróże służbowe. Nie jest to jednak zasada uniwersalna.
Należy bowiem zwrócić uwagę także na inny element definicji podróży służbowej, jakim jest okazjonalność. SN odniósł się do tego aspektu, ujmując go z perspektywy „wykonywania zadania" w podróży. Ze względu na to sformułowanie SN postawił w wyroku z 11 kwietnia 2001 r. (I PKN 350/00) tezę, że warunkiem uznania wyjazdu za podróż służbową jest tymczasowość pobytu pracownika w miejscu realizacji zadania, a także incydentalność wykonywanego konkretnego obowiązku.
Oznacza to, że podróż służbowa nie może być zwyczajnym przejawem wykonywania przez zatrudnionego jego pracy. W wyroku z 3 grudnia 2009 r. (II PK 138/09) SN wyjaśnił, że typowa podróż służbowa charakteryzuje się tym, że w kompleksie obowiązków pracownika stanowi zjawisko nietypowe, okazjonalne. Natomiast w cytowanym wyżej wyroku z 11 kwietnia 2001 r.
SN stwierdził, że nie jest podróżą służbową wykonywanie pracy (zadań) w różnych miejscowościach, gdy przedmiotem zobowiązania pracownika jest stałe wykonywanie pracy (zadań) w tych miejscowościach, a ich wyboru i terminu pobytu dokonuje każdorazowo sam zatrudniony. Takie stanowisko SN powtórzył także w innych orzeczeniach, np. w cytowanej wyżej uchwale siedmiu sędziów SN z 19 listopada 2008 r. (II PZP 11/08).
Natomiast w postanowieniu z 13 maja 2008 r. (II PZP 8/08) SN uznał, że podróż służbowa nie może polegać na wykonywaniu uzgodnionej przez strony pracy, która ze swej istoty polega na stałym przemieszczaniu się po określonym obszarze. W takiej bowiem sytuacji nie dochodzi do wykonania zadania incydentalnego w stosunku do stałych obowiązków pracownika.
Powyższe rozważania stawiają pod znakiem zapytania możliwość przypisania przemieszczaniu się przedstawicieli handlowych charakteru podróży służbowych. Mają one bowiem charakter rutynowy, stały.
Nietypowe wojaże
Zważywszy na specyfikę tego rodzaju pracy, w orzecznictwie SN przez pewien czas funkcjonowało pojęcie „nietypowej" podróży służbowej – polegającej na ciągłym podróżowaniu w celu wykonywania zadań w różnych miejscach.
Tak np. w wyroku z 23 czerwca 2005 r. (II PK 265/04) SN omówił to pojęcie, wskazując, że „nietypowa podróż służbowa, w przeciwieństwie do podróży typowej, polega w przeważająco decydującej mierze na permanentnym przemieszczaniu się z jednego do innego miejsca (miejscowości) wykonywania zajęć stanowiących przedmiot pracowniczego zobowiązania (np. przy pracy przedstawiciela handlowego)". Konsekwencją przyjęcia koncepcji „nietypowej" podróży służbowej jest zaliczanie jej czasu w całości do czasu pracy pracownika, przy zachowaniu prawa do świadczeń z tytułu podróży służbowych.
Odrzucone argumenty
Jak wynika jednak z najnowszego orzecznictwa, w odniesieniu do pracowników często lub stale podróżujących, takich jak przedstawiciele handlowi, SN zarzucił koncepcję nietypowej podróży służbowej. Stwierdził, że tu w ogóle nie dochodzi do podróży służbowych, nawet jeżeli miejscem pracy określonym w umowie jest konkretny adres, np. siedziba pracodawcy.
Problem przedstawiciela handlowego SN rozstrzygał m.in. w sprawie zakończonej wyrokiem z 3 grudnia 2008 r. (I PK 107/08). Stwierdził wówczas, że skoro jego praca polegała w całości na wykonywaniu zadań w placówkach handlowych, do których pracownik dojeżdżał samochodem z własnego mieszkania (i tam też wracał po wykonaniu zadań), to jego czas pracy rozpoczyna się od wyjazdu z mieszkania i obejmuje również powrót do niego.
Istotną okolicznością dla SN było to, że osoba ta nie posiadała stałego miejsca pracy w zakładzie pracy, co według SN przekreślało możliwość uznania jego wyjazdów za podróże służbowe.
Z kolei w wyroku z 27 stycznia 2009 r. (II PK 140/08) SN wypowiedział się na temat przedstawiciela handlowego, który w umowie miał określone punktowo miejsce pracy – była nim siedziba pracodawcy.
SN wskazał, że skoro faktycznie powód wykonywał obowiązki na określonym obszarze geograficznym, to takie postanowienie umowy albo było nieważne, albo uległo zmianie w sposób dorozumiany. SN podkreślił, że praca przedstawiciela handlowego w ogóle nie stanowi podróży służbowej.
Pogląd ten następnie SN powtórzył w wyroku z 17 lutego 2012 r. (III UK 54/11). Ocenił wtedy, że z braku uzgodnienia czy odpowiedniego dostosowania miejsca pracy określonego w umowie do rzeczywistego miejsca pracy nie wynika, że pracownik jest w podróży służbowej. Stąd nawet w razie pisemnego ustalenia, że miejscem pracy przedstawiciela handlowego jest siedziba pracodawcy lub inny konkretny adres, to przy faktycznym wykonywaniu przez niego pracy na określonym obszarze jego wyjazdów nie będzie można uznać za podróże służbowe.
Należy zatem uznać, że stałe przemieszczanie się przedstawiciela handlowego po określonym obszarze nie jest podróżą służbową. W konsekwencji jego czasu pracy nie można rozliczać na podstawie przepisów o takich podróżach.