Dzieje się tak dlatego, że pracodawca nie jest stroną postępowania egzekucyjnego z poborów. Pełni jedynie funkcję pośrednika w przekazaniu potrąconych sum wierzycielowi bądź organowi egzekucyjnemu.
Dlatego on sam nie może kwestionować zasadności czy prawidłowości wystawienia zajęcia, a o wszelkich dostrzeżonych przez niego nieprawidłowościach powinien zawiadomić dłużnego pracownika.
W zajęciu komornik żąda:
- niewypłacania płacy poza kwotą wolną do wysokości egzekwowanego świadczenia i aż do pełnego pokrycia długu,
- przekazywania jej we wskazanych granicach bezpośrednio wierzycielowi (np. byłej żonie podwładnego, bankowi, pożyczkodawcy), zawiadamiając komornika o pierwszej wypłacie,
- przekazywania potrąconych kwot bezpośrednio komornikowi, gdy:
– wynagrodzenie jest lub zostanie objęte inną egzekucją, a w części wymagalnej nie wystarcza na pokrycie wszystkich egzekwowanych świadczeń,
– żąda tego sam komornik stosownie do okoliczności, np. w razie opieszałości szefa w realizacji wezwania, w celu ściągnięcia kosztów postępowania.
W piśmie tym cywilny organ egzekucyjny poucza też o skutkach niezastosowania się do wezwania. Pracodawcom, który nie wykonywali obowiązków wymienionych w cywilnym zajęciu w trakcie postępowań egzekucyjnych z wynagrodzenia za pracę wszczętych do 3 maja 2012 r., groziła wyłącznie odpowiedzialność odszkodowawcza.
Począwszy od postępowań egzekucyjnych rozpoczętych od 4 maja 2012 r., te naruszenia zostały obłożone grzywną do 2000 zł (nowelizacja k.p.c. z 16 września 2011 r., DzU nr 233, poz. 1381).
Administracyjny organ egzekucyjny (np. naczelnik urzędu skarbowego, dyrektor oddziału ZUS) rozpoczyna egzekucję administracyjną na wniosek wierzyciela i po przedstawieniu przez niego tytułu wykonawczego.
Wiążące wzory tytułu wykonawczego określają załączniki 5 – 7 do rozporządzenia MF z 22 listopada 2001 r. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (DzU nr 137, poz. 1541 ze zm.).
W zajęciu wynagrodzenia za pracę wzywa on do:
- niewypłacania zajętej części pensji zatrudnionemu,
- przekazywania jej organowi aż do pełnego pokrycia egzekwowanych należności pieniężnych, np. zaległych podatków czy składek.
Za niewykonywanie obowiązków w egzekucji administracyjnej pracodawcy grożą dokuczliwe kary. Gdy uchyla się od przekazania zajętego wynagrodzenia za pracę, organ egzekucyjny wystawia tytuł wykonawczy na firmę i ściąga dług znowu w trybie egzekucji administracyjnej.
Za niewykonanie bądź nienależyte wykonanie tych powinności pracodawca odpowiada również wobec wierzyciela, który doznał szkody, wedle przepisów kodeksu cywilnego. Administracyjny ma także prawo nałożyć karę pieniężną do 3800 zł, którą może powtarzać w razie dalszych niesubordynacji (art. 71b, art.168c i art. 168e upea).
Pozycja pracodawcy przy egzekucji z wynagrodzenia za pracę jako osoby trzeciej (często nazywanej poddłużnikiem albo dłużnikiem zobowiązanego) nie oznacza jednak ślepego posłuszeństwa organowi egzekucyjnemu. Przede wszystkim zakład ma prawo sprawdzić, czy zajęcie zostało sporządzone poprawnie.
Przepisy wymagają bowiem, aby zajęcie wynagrodzenia za pracę było konkretne (opiewało na ściśle wskazaną osobę) i określało tryb, w jakim się go dokonuje (np. w trybie egzekucji z wynagrodzenia za pracę czy egzekucji z innych wierzytelności). Gdy pracodawca dopatrzy się takich uchybień, ma prawo je podważać. Nie doszło bowiem wówczas do wszczęcia egzekucji.
Przykład
Spółka otrzymała od dyrektora oddziału ZUS zajęcie wynagrodzenia za pracę pana Tadeusza Woźnickiego tytułem zaległych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Tymczasem spółka nie zatrudnia takiej osoby na podstawie umowy o pracę, ale angażuje ją na umowę-zlecenie.
Spółka powinna odpowiedzieć organowi egzekucyjnemu, że nie będzie dokonywała potrąceń na podstawie dostarczonego zajęcia, ponieważ Tadeusz Woźnicki nie jest jej pracownikiem.
Jednocześnie spółka nie ma obowiązku wskazywać dyrektorowi oddziałowi ZUS, że Tadeusz Woźnicki pracuje u niej na zlecenie. Identyfikacja dłużnika to zadanie wierzyciela i organu egzekucyjnego, a zleceniodawcę też krępuje ustawa o ochronie danych osobowych.
Wprawdzie zleceniodawcę obowiązuje reguła z art. 36 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, wedle której administracyjny organ egzekucyjny może żądać od niego informacji i wyjaśnień, ale tylko w zakresie niezbędnym do prowadzenia danej egzekucji. W tej jednak sytuacji w ogóle nie doszło do wszczęcia egzekucji z wynagrodzenia za pracę.
Organ egzekucyjny powinien przysłać prawidłowe zajęcie innych wierzytelności, w zakresie którego dokonuje się egzekucji z wynagrodzenia osoby, którą podmiot zatrudnia tylko na podstawie zlecenia.
Przykład
Firma dostała od komornika zajęcie wynagrodzenia za pracę z racji niespłaconego kredytu bankowego pani Krystyny Babickiej, którą zatrudnia jednocześnie na podstawie umowy o pracę i umowy-zlecenia.
W tym wypadku wszystko jest w porządku, gdyż cywilna egzekucja z wynagrodzenia za pracę obejmuje zarówno pensję ze stosunku pracy, jak i ze zlecenia wypłacanego tej samej osobie.
Takie założenie na potrzeby uproszczenia dochodzenia długów przyjął kodeks postępowania cywilnego.