Zgodnie z art. 379 § 1 kodeksu spółek handlowych w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany uchwałą walnego zgromadzenia.

Przepis ten ma na celu chronić interesy spółki i jej wierzycieli przed niekorzystnym rozporządzaniem jej majątkiem w umowach między spółką a członkami zarządu. Dotyczy to tylko spółek wielopodmiotowych lub jednoosobowych, w których jedyny akcjonariusz nie jest zarazem jedynym członkiem zarządu.

Nieważność czynności

Gdy wszystkie akcje spółki przysługują jedynemu akcjonariuszowi albo jedynemu akcjonariuszowi i spółce oraz akcjonariusz ten jest zarazem jedynym członkiem zarządu, nie stosuje się art. 379 § 1 k.s.h. W takiej sytuacji czynność prawna między tym akcjonariuszem a reprezentowaną przez niego spółką wymaga aktu notarialnego.

Art. 379 § 1 k.s.h. jako przepisu szczególnego nie wolno stosować rozszerzająco. Dlatego akcjonariusze nie mogą np. poprzez uchwałę lub zmianę statutu spółki przyznać radzie nadzorczej uprawnienia do jej reprezentowania w innych czynnościach prawnych. Ponadto art. 379 k.s.h. ma charakter bezwzględnie obowiązujący i nie może być wyłączony lub zmieniony statutem spółki czy uchwałą akcjonariuszy.

Istotne jest także to, że naruszenie art. 379 § 1 k.s.h. i np. zawarcie umowy o pracę lub umowy o zakazie konkurencji z członkiem zarządu przez spółkę reprezentowaną przez innego członka zarządu powoduje bezwzględną nieważność tej czynności. Tak też wskazał m.in. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 6 września 1995 r. (I ACr 595/95).

Podniósł, że art. 203 i art. 374 kodeksu handlowego (obecnie art. 210 i art. 379 k.s.h.) wyraźne określają sposób reprezentacji spółki przy czynnościach prawnych między nią a członkami zarządu. Mają one charakter norm bezwzględnie wiążących (iuris cogentis) i ich naruszenie powoduje nieważność czynności stosownie do art. 58 k.c.

Przy czym stwierdzenie nieważności czynności prawnej, ze względu na jej sprzeczność z bezwzględnie obowiązującymi przepisami, nie zależy od ustalenia, czy przy dokonywaniu tej czynności strony miały świadomość naruszenia prawa, czy nie. Ponadto czynność taka jest nieważna od samego jej początku i na nieważność tę może powoływać się każdy, nie tylko strony tej czynności. Natomiast w ewentualnym procesie sąd powinien uwzględniać tę nieważność z urzędu, czyli niezależnie od tego, czy strony to podniosą, czy nie.

Wspólne działania

Rada nadzorcza jest organem kolegialnym. Składa się co najmniej z trzech, a w spółkach publicznych co najmniej z pięciu członków (art. 385 § 1 k.s.h.). Zasadniczo powinna więc działać poprzez wszystkich swoich członków. Oznacza to, że przy umowach z przedstawicielami zarządu spółkę akcyjną powinny reprezentować wszystkie osoby należące do rady nadzorczej.

Tak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 23 września 2004 r. (I PK 501/03). Stwierdził, że w umowach między członkami zarządu a spółką oraz sporach między tymi podmiotami spółkę reprezentuje rada nadzorcza. Wymóg ten oznacza konieczność kolegialnego działania tego ciała, a więc radę nadzorczą in corpore, a nie jej poszczególnych członków czy pełnomocników.

W praktyce jednak takie wspólne działanie, np. przy zawieraniu umowy o pracę z członkiem zarządu, może być utrudnione. Dlatego dopuszcza się, że rada jako ciało kolegialne podejmie stosowną uchwałę będącą oświadczeniem woli spółki i do jej wykonania upoważni swoich konkretnych członków, np. przewodniczącego rady nadzorczej i jego zastępcę. Na takie postępowanie zezwolił też SN w uzasadnieniu wyroku z 23 września 2004 r.

Wolno więc np. przewodniczącemu rady nadzorczej po wcześniejszym podjęciu przez radę stosownej uchwały zawrzeć z członkiem zarządu umowę, określić jej warunki czy zmienić jej treść.

Do podobnego wniosku prowadzi analiza uzasadnienia wyroku SN z 28 kwietnia 2010 r. (I PK 208/09). Zgodnie z nim kolegialność działania rady w związku z funkcją z art. 374 k.h. (art. 379 § 1 k.s.h.) może wyrazić się przez podpisanie umowy przez wszystkich jej członków albo przez podjęcie uchwały o akceptacji umowy. Naruszenie tych zasad powoduje nieważność umowy.

Określa regulamin

Sposób reprezentacji rady nadzorczej w czynnościach z członkami zarządu może także określać regulamin jej działania.

Podobnie uznał SN w wyroku z 21 stycznia 1999 r. (I PKN 543/98). Stwierdził, że regulamin rady nadzorczej uchwalony przez zgromadzenie wspólników, określający jej organizację i sposób wykonywania czynności, może także ustalić sposób reprezentacji spółki w umowach między nią a członkami zarządu.

Jeżeli chodzi o spory z członkiem zarządu, to rada nadzorcza jest uprawniona do reprezentowania spółki przed sądem oraz udzielania pełnomocnictwa procesowego w takim sporze.

Przykład

Spółka akcyjna postanowiła zawrzeć umowę o pracę z panem Adamem, który był członkiem jej zarządu.

Rada nadzorcza składająca się z pięciu osób podczas zebrania podjęła uchwałę zawierającą zgodę na zawarcie takiej umowy o treści ustalonej szczegółowo w uchwale.

Równocześnie wskazała, że do jej podpisania upoważnieni są dwaj członkowie rady nadzorczej, czyli pan Jan i pani Alicja. Następnie te osoby, działając w imieniu spółki, podpisały umowę o pracę z panem Adamem.

Angaż z byłym prezesem rozwiązuje zarząd

Art. 379 k.s.h. stosuje się tylko do aktualnych członków zarządu. Natomiast w razie odwołania członka zarządu z pełnionej dotąd funkcji organem właściwym do rozwiązania z nim umowy o pracę jest zarząd spółki. Dzieje się tak dlatego, że uchwała odwołująca kogoś z zarządu wywołuje natychmiastowy skutek i osoba, której dotyczy ta uchwała, staje się byłym członkiem zarządu. A z byłym członkiem angaż powinien rozwiązać zarząd spółki.

Wyjątkowo orzecznictwo sądowe dopuszcza możliwość wypowiedzenia umowy o pracę członkowi zarządu przez radę nadzorczą. Dotyczy to jednak tylko tych sytuacji, gdy jednocześnie odwołuje go z pełnionej funkcji. Tak uznał SN m.in. w wyroku z 18 grudnia 2002 r. (I PK 296/02). Stwierdził, że rada nadzorcza jest uprawniona do rozwiązania umowy o pracę tylko w razie jednoczesnego odwołania z funkcji członka zarządu i rozwiązania angażu.

Podobnie wskazał SN w wyroku z 13 kwietnia 1999 r. (I PKN 3/99). Podkreślił, że rada jest uprawniona do jednoczesnego odwołania prezesa i rozwiązania z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy. Przy czym jednoczesność tych czynności należy rozumieć dosłownie – powinny więc być dokonane w jej uchwale w czasie jednego głosowania.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach