W Polsce istnieją równolegle dwa porządki regulujące zasady konkurencji – prawo polskie oraz unijne. Polskie przepisy mają zastosowanie, jeśli praktyka przedsiębiorcy może mieć potencjalny wpływ na terytorium Polski, unijne zaś, gdy wpływ działań może wywrzeć skutek na handel pomiędzy państwami członkowskimi UE.

Obie regulacje wprowadzają w zasadzie jednolity katalog zakazów i regulują dwojakiego typu zachowania: antykonkurencyjne porozumienia oraz nadużywanie pozycji dominującej.

Prawo konkurencji dotyczy zarówno dużych, jak i małych przedsiębiorców. Niektóre praktyki, w szczególność te zaliczane do najcięższych naruszeń, jak zmowy cenowe czy podział rynku, stanowią naruszenie niezależnie od udziału w rynku uczestników porozumienia. Jak zauważa Komisja Europejska, „bycie niewielkim nie jest wymówką” dla nieprzestrzegania prawa.

Jakie koszty

Dlaczego warto przestrzegać reguł konkurencji? Poza faktem, że przestrzeganie prawa jest obowiązkiem każdego przedsiębiorcy oraz chęcią prowadzenia działalności w sposób etyczny, ważnym powodem są potencjalne koszty związane ze złamaniem reguł konkurencji.

Cena naruszenia zaś może być znacząca. Po pierwsze, wysokie kary pieniężne – zarówno Komisja Europejska, jak i prezes UOKiK mogą nałożyć na przedsiębiorcę karę pieniężną w wysokości aż do 10 proc. rocznych przychodów, a dodatkowo, nielegalne postanowienia są nieważne z mocy prawa. W niektórych przypadkach sankcje mogą grozić też osobom fizycznym (w Polsce odpowiedzialność karna jest przewidziana za uczestnictwo w zmowach przetargowych).

Nie tylko odszkodowania...

Naruszenie prawa konkurencji to także potencjalna szkoda osób trzecich, które mogą dochodzić odszkodowań w sądach (postępowania odszkodowawcze stają się coraz popularniejsze w Europie Zachodniej, a Komisja Europejska zamierza w tym roku przyjąć dyrektywę ułatwiającą dochodzenie roszczeń wynikających z naruszenia reguł konkurencji).

...ale i utrata reputacji

Złamanie zasad konkurencji to także utrata reputacji, a w przypadku spółek publicznych także możliwy spadek wartości akcji (historyczna analiza przeprowadzona przez profesorów A. Günstera i M. van Dijka wskazała, że decyzja organu antymonopolowego wiązała się średnio z 2-proc. spadkiem wartości akcji). Nie można także zapominać, że samo postępowanie antymonopolowe i sądowe to dla przedsiębiorcy strata pieniędzy i innych zasobów oraz cennego czasu.

Może zaskakiwać, że przedsiębiorcy nie wprowadzają żadnych mechanizmów, które zapobiegałyby naruszaniu reguł konkurencji, biorąc pod uwagę grożące sankcje i ryzyko związane z niezgodną z prawem działalnością. Przyczyną tego stanu może być po prostu niewiedza, często bowiem przedsiębiorcy nie wiedzą, jak właściwie zapobiegać potencjalnym naruszeniom, z reguły też nie mają pojęcia o programie compliance. W tej sytuacji powstaje pytanie: Dlaczego warto i jak właściwie wprowadzić program compliance?

Podstawową korzyścią wprowadzenia programu compliance jest możliwość zapobiegania naruszeniom prawa. Rachunek zysków i strat wskazuje, że prewencja jest lepsza i mniej kosztowna niż leczenie.

Równie istotna jest możliwość wczesnego wykrycia naruszeń prawa konkurencji, gdyż daje przedsiębiorcy szansę wyboru najlepszej strategii działania (zaprzestać i czekać lub też udać się po „amnestię” do urzędu i skorzystać z programu łagodzenia kar).

Choć już same próby zapewnienia zgodności działań z prawem należy uznać za szczytne, to jednak ostatecznie ocenione są efekty działania strategii, to znaczy to, czy reguły konkurencji są rzeczywiście przestrzegane.

Nie ma standardu

Nie istnieje standardowy program compliance. Dobrze funkcjonująca strategia przestrzegania prawa powinna być stworzona na miarę konkretnego przedsiębiorcy i analizy potencjalnych źródeł ryzyka. W zależności bowiem od sektora, w którym działa przedsiębiorca, czy pozycji posiadanej przez niego na rynku konieczne jest zastosowanie innych środków zaradczych.

Trzeba też pamiętać o tym, że pracownicy, w zależności od funkcji, są także w różnym stopniu narażeni na ryzyko naruszenia – przykładowo na dużo większe ryzyko narażony jest pracownik uczestniczący w stowarzyszeniach branżowych konkurentów niż pracownik działu księgowości.

Strategia compliance powinna być też klarowna i zawierać praktyczne porady, co można, a czego nie wolno robić. Najlepiej, aby była przygotowana na piśmie i rozpowszechniona w całym przedsiębiorstwie.

Katarzyna Mrzygłód aplikant adwokacki w Kancelarii Baker & McKenzie

Katarzyna Mrzygłód aplikant adwokacki w Kancelarii Baker & McKenzie

Komentuje Katarzyna Mrzygłód, aplikant adwokacki w Kancelarii Baker & McKenzie

Nie wystarcza jednak stworzenie samych procedur, aby program compliance funkcjonował prawidłowo. Sukces programu to ciągłe monitorowanie działania. Przedsiębiorca powinien stworzyć wewnętrzny system raportowania potencjalnych zagrożeń oraz wyznaczyć osobę, do której pracownicy mogą się zwracać z wątpliwościami.

Ważne jest także regularne szkolenie pracowników, szczególnie nowych oraz pracujących w działach narażonych na ryzyko, takich jak przedstawiciele handlowi, oraz wyraźne wsparcie kierownictwa dla wprowadzanej strategii – daje to bowiem pracownikom jasny przekaz polityki przedsiębiorstwa.

Wprowadzenie efektywnego programu compliance może wydawać się skomplikowanym zadaniem, jednak ustalenie tego typu procedur pozwala przedsiębiorcom właściwie zarządzać ryzykiem związanym z prowadzoną działalnością.