- Mamy jeden samochód służbowy, z którego na zmianę korzysta kilku pracowników. Jeden z nich jest nałogowym palaczem, pali też za kółkiem, co powoduje, że auto jest przesiąknięte dymem papierosowym. Czy można zwolnić taką osobę ze względu na jej nałóg?
– pyta czytelniczka.
Nie można rozwiązać umowy o pracę z podwładnym tylko z tego powodu, że pali papierosy. Takie zachowanie podwładnego może jednak naruszać przepisy wewnątrzzakładowe, co będzie stanowiło podstawę do zwolnienia.
Bez dyskryminacji
Zgodnie z art. 18
3a
§ 1 k.p. pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.
Ta lista przyczyn dyskryminacji jest otwarta. Oznacza to, że istnieje wiele innych niedozwolonych kryteriów oceny pracownika.
Decydujące o zatrudnieniu i przydatności na danym stanowisku powinny być wyłącznie takie elementy, jak umiejętności, wiedza, doświadczenie itp. W konsekwencji o użyteczności podwładnego nie może przesądzać to, że pali papierosy. Gdyby w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę szef wskazał taką przyczynę zwolnienia, w sporze sądowym ma nikłe szanse wygrać, a dodatkowo musi się liczyć z zapłatą odszkodowania.
Na podstawie art. 183d k.p. osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania nie niższego niż minimalne wynagrodzenie za pracę.
Miejsca bez dymka
Palenie w miejscu pracy reguluje ustawa z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (DzU z 1996 r. nr 10, poz. 55 ze zm., dalej ustawa). Zgodnie z jej art. 5a ust. 3 pkt 5 pracodawca może wyznaczyć palarnię na terenie zakładu.
Odnosząc się do pojazdów, ustawa zakazuje palenia w autobusach, tramwajach itp. Nie ma natomiast mowy o autach służbowych. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby i tu obowiązywał bezwzględny zakaz puszczania dymku. Niewątpliwie pracodawca może uznać samochód służbowy za miejsce pracy. W konsekwencji wolno mu zakazać palenia w pojazdach firmowych.
Należy to wskazać w regulaminie pracy lub w innym akcie wewnątrzzakładowym. Dopuszczalne jest również, aby takie postanowienie pojawiło się w regulaminie korzystania z aut służbowych.
Co grozi opornemu
Pracownik, który naruszy zakaz, musi się liczyć ze zwolnieniem z powodu naruszenia obowiązków. U czytelniczki dopuszczalne będzie zastosowanie art. 52 k.p., gdyż niewątpliwie zachowanie podwładnego znacznie utrudnia świadczenie pracy innym.
Powszechnie wiadomo, że niepalący negatywnie reagują na zapach dymu papierosowego, a ten w samochodzie, nawet przy niezbyt częstym używaniu tytoniu, może być intensywny i drażniący.
Podwładnemu, który nie może się rozstać z nałogiem w aucie, można również zarzucić naruszenie art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Zgodnie z nim pracownik powinien w szczególności dbać o dobro zakładu oraz chronić jego mienie.
Przykład
Pan Andrzej jest kierowcą firmowej limuzyny, którą często wozi się gości przedsiębiorstwa – jej kontrahentów. Zapach dymu tytoniowego wewnątrz auta może negatywnie wpływać na wizerunek firmy. Jeśli pan Andrzej będzie palił w tym aucie, pracodawcy wolno to ocenić jako działanie na jego niekorzyść.
Przykład
Pani Agata jest przedstawicielem handlowym firmy spożywczej. Codziennie autem służbowym odwiedza kilka sklepów. W czasie przejazdu między placówkami zapala przynajmniej jednego papierosa, mimo zakazu wynikającego z regulaminu pracy. Przy sprzedaży samochodu szef dokonał jego wyceny.
Okazało się, że wartość pojazdu jest niższa od rynkowej z powodu zapachu dymu papierosowego i przebarwień tapicerki. W tej sytuacji pracodawca może rozważyć rozwiązanie umowy o pracę z palącym handlowcem. Ponadto będzie mógł obciążyć go kwotą stanowiącą równowartość utraconej ceny pojazdu
Zgodnie z art. 114 k.p. ten, kto wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swojej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w tym rozdziale kodeksu. -
Autor jest adwokatem, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp. j. w Warszawie