Jak wcześniej wspomnieliśmy, jednym z zasadniczych czynników decydujących o wysokości emerytury obliczanej na tzw. dotychczasowych zasadach jest podstawa jej wymiaru.

Niezwykle istotna do wyliczonej kwoty emerytury jest wysokość zarobków, jakie ubezpieczony uzyskiwał w poszczególnych latach kariery zawodowej i które wskazał do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia. W istocie nie chodzi o to, jak duże były to pensje, ale jaki był ich stosunek do przeciętnych płac w tych latach.

Osoba ubiegająca się o emeryturę może na ogół wskazać do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia zarobki:

• z dziesięciu kolejnych lat kalendarzowych wybranych z ostatniego 20-lecia przed zgłoszeniem wniosku o emeryturę lub

• z 20 lat dowolnie wybranych z całego okresu ubezpieczenia – ale też przypadającego przed rokiem zgłoszenia wniosku.

Oznacza to, że wnioskodawca nie może wskazać, by w obliczeniach emerytury uwzględnić wynagrodzenie uzyskane w roku, w którym ubiega się o jej przyznanie. A może to mieć istotne znaczenie w szczególności dla tych osób, które pod koniec kariery zawodowej osiągały najwyższe zarobki i dla których wliczenie ostatnich pensji byłoby dla nich bardzo korzystne.

Gdy noszą się z zamiarem przejścia na emeryturę pod koniec roku, powinny przekalkulować, czy nie warto zaczekać z tym przynajmniej do stycznia przyszłego roku.

Przykład

Pani Janina była zatrudniona do 30 listopada 2011 r.

W ostatnim roku pracy miała najwyższe zarobki ze wszystkich dotychczasowych lat swojej kariery zawodowej. Wymagany wiek 55 lat ukończyła 23 grudnia 2011 r. Tuż po świętach Bożego Narodzenia zgłosiła wniosek o to świadczenie.

Dołączyła do niego dokumenty na potwierdzenie zarobków uzyskanych we wszystkich latach zatrudnienia, w tym również z 2011 r. ZUS ustalił podstawę wymiaru świadczenia z dziesięciu kolejnych lat kalendarzowych wybranych z ostatniego 20-lecia przypadającego przed rokiem zgłoszenia wniosku o przyznanie emerytury.

Najkorzystniejsze zarobki w tym 20-leciu (w stosunku do przeciętnych płac) ubezpieczona miała w latach 2001 – 2010 i właśnie z tego okresu ZUS wyliczył podstawę wymiaru świadczenia.

Nie było możliwe uwzględnienie wynagrodzenia z 2011 r., bo przysługiwało w roku zgłoszenia wniosku o przyznanie emerytury.

ZUS mógłby przyjąć te zarobki, gdyby ubezpieczona poczekała kilka dni i wniosek zgłosiła w styczniu 2012 r. Straciłaby wtedy świadczenie za kilka dni grudnia 2011 r., ale mogłaby zyskać na wysokości emerytury.