W tym wypadku wyjazdy do Gdańska nie będą podróżami służbowymi. Mamy tutaj do czynienia z uzgodnioną zmianą miejsca pracy pracownika.

Podróż służbowa polega na wykonywaniu na polecenie pracodawcy zadania służbowego poza miejscowością, w której znajduje się stałe miejsce pracy pracownika lub w której znajduje się siedziba pracodawcy.

Jedną z istotnych kwestii, jakie przesądzają o uznaniu wyjazdu za podróż służbową, jest to, by odbywał on się na podstawie polecenia pracodawcy. Mówiąc nieco szerzej, musi to być realizacja pracowniczego obowiązku wykonywania pracy pod kierownictwem pracodawcy, w miejscu i w czasie przez niego określonych.

W przedstawionej sytuacji mamy do czynienia nie tylko ze zgodą pracownika na wyjazdy, ale ze zgodą na okresową zmianę miejsca pracy. Gdańsk w tym wypadku nie może być celem podróży służbowej, za którą świadczenia podlegałyby pod zwolnienia podatkowo-ubezpieczeniowe zgodnie z przepisami o świadczeniach delegacyjnych.

Potwierdza to orzecznictwo sądowe. W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 20 lutego 2007 (II PK 165/06) czytamy, że z przepisów regulujących podróż służbową nie wynika zakaz delegowania niemającego charakteru podróży służbowej.

Takim delegowaniem jest właśnie podjęcie się przez pracownika odbycia podróży połączonej z wykonaniem określonej pracy na podstawie porozumienia zawartego z pracodawcą. Nie znajdą tu zastosowania przepisy określające należności przysługujące pracownikowi z tytułu podróży służbowej.

Dotyczą one bowiem jedynie delegowania, które ma charakter podróży służbowej, tj. delegowania „narzuconego” pracownikowi w drodze polecenia zobowiązującego go do takiego wyjazdu.