Według zmienionych przepisów dawny pracodawca, który nikogo już nie zatrudnia, nie podlega kontroli PIP – przyznaje Główny Inspektorat Pracy.
Po wejściu w życie nowych przepisów poprosiliśmy urząd o wyjaśnienie, czy można skontrolować byłego pracodawcę, który nikomu już nie oferuje posady ani z nikim nie współdziała na zasadach cywilnych lub w formie samozatrudnienia. Wcześniej jednak miał takie osoby i je np. zwolnił.
Jakie to zmiany
Od 8 sierpnia 2011 obowiązuje znowelizowana ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy (z 9 czerwca 2011, DzU nr 142, poz. 829, dalej nowelizacja). Odbiurokratyzowała i przyspieszyła ona wykonywane czynności przez kontrolerów tego urzędu.
Jedna z ważniejszych zmian polegała na rozszerzeniu kręgu podmiotów, które PIP może zbadać. Wcześniej było to dopuszczalne tylko wobec pracodawców, czyli zatrudniających co najmniej jednego pracownika, oraz przedsiębiorców niebędących pracodawcami, jeśli na ich rzecz świadczyły pracę osoby fizyczne na umowach cywilnoprawnych czy w formie samozatrudnienia (prowadzący działalność gospodarczą na własny rachunek).
W innych podmiotach kontrola ograniczała się do spraw związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy (bhp) oraz legalnością zatrudnienia.
Nowelizacja zmieniła art. 13 ustawy z 13 kwietnia 2007 o Państwowej Inspekcji Pracy (DzU nr 89, poz. 589 ze zm., dalej ustawa o PIP). Do tych, które wolno zbadać przez inspektorów, dopuścił on inne podmioty niż przedsiębiorcy, jeśli korzystają z pracy osób na podstawie umów cywilnych.
Obejmuje to jednostki organizacyjne niebędące przedsiębiorcami, np. stowarzyszenia czy fundacje. Te, choć nie zatrudniają pracowników i nie mają statusu pracodawcy, mogą być teraz sprawdzone (pod rządami dawnych regulacji PIP w ogóle nie mogła ich skontrolować).
To nie ta kategoria
Urząd przyznaje natomiast, że były pracodawca nie mieści się w żadnej z grup kontrolowanych z rozszerzonego art. 13 ustawy o PIP, a te są trzy. I choć byli pracownicy często skarżą się do PIP, że pracodawca naruszał przepisy związane z ich zatrudnieniem, czy gdy np. nie mogą wyegzekwować wypłaty zaległych wynagrodzeń czy świadczeń lub wydostać dokumentów, urząd jest bezsilny.
Jedyną nadzieję mają tylko byli pracownicy takiego podmiotu, który obecnie zajmuje się pośrednictwem pracy, doradztwem personalnym, poradnictwem zawodowym oraz pracą tymczasową lub kieruje osoby, aby nabyły umiejętności praktyczne. Nawet jeśli nie zatrudnia i nie jest przedsiębiorcą, PIP może go teraz skontrolować.
Zobacz serwis: