6 września 2011 r. weszła w życie nowelizacja rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 4  sierpnia 2011 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy

(dalej rozporządzenie BHP).

Przewiduje ona wykreślenie palarni z listy pomieszczeń higieniczno-sanitarnych, jakie każdy pracodawca musi urządzić w budynku, w którym odbywa się praca. Po zmianach w przepisach zostaną więc tylko szatnie, umywalnie, pomieszczenia z natryskami, ustępy, jadalnie, pomieszczenia do wypoczynku, pomieszczenia do ogrzewania się pracowników oraz pomieszczenia do prania, odkażania, suszenia i odpylania odzieży i obuwia roboczego oraz środków ochrony indywidualnej.

Znikną wątpliwości

Ta nowela usuwa poważną niespójność, jaka powstała ponad półtora roku temu między rozporządzeniem BHP a ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Po nowelizacji z 8 kwietnia 2010 r. (weszła w życie 15 listopada 2010 r., DzU z 2010 r. nr 81, poz. 529, dalej: ustawa tytoniowa), zniknął obowiązek urządzania palarni w miejscu pracy. Przepisy rozporządzenia BHP o obowiązku urządzenia palarni pozostały jednak bez zmian.

– Część prawników uważała, że rozporządzenie BHP należy traktować jako przepisy szczególne wobec ustawy tytoniowej, z czego wywodzili obowiązek tworzenia palarni – komentuje Sławomir Paruch, radca prawny, wspólnik w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. – Po nowelizacji te wątpliwości znikają ostatecznie – wyjaśnia.

Jakie wymiary

Choć obowiązku urządzania palarni już nie ma, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby pracodawca zadbał o takie pomieszczenie, jeśli uważa je za potrzebne. Powinien wtedy pamiętać, że ustawa tytoniowa zawiera wytyczne, które powinien wziąć pod uwagę.

Zgodnie z art. 2 ust 9 ustawy za palarnię może służyć wyłącznie pomieszczenie wyodrębnione konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych, odpowiednio oznaczone i przeznaczone wyłącznie do palenia wyrobów tytoniowych. Musi być zaopatrzone w wywiewną wentylację mechaniczną lub system filtracyjny, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń.

Znikają natomiast regulacje zawarte w rozporządzeniu BHP dotyczące niezbędnej powierzchni palarni i wymaganej co najmniej dziesięciokrotnej wymiany powietrza w ciągu godziny. Wynika z tego, że pracodawcy, który zdecydują się na urządzenie takiego pomieszczenia, wciąż będą musieli liczyć się z poważnymi wydatkami, choć nie tak dużymi  jak dotychczas. Wymagany przez rozporządzenie BHP superwydajny system wentylacyjny nierzadko wymagał bowiem przebudowy budynku i zakupu drogiego wyposażenia.

Znika też przepis dotyczący minimalnej wymaganej powierzchni palarni. Po zmianach pomieszczenie przeznaczone na palenie tytoniu będzie mogło być mniejsze niż 4 mkw.

Opinia:

Witold Polkowski, ekspert Pracodawców RP

To, że z przepisów nie wynika już obowiązek urządzenia palarni, nie powinno pozbawiać pracodawców zdrowego rozsądku. Z własnego doświadczenia wiem, że pracownicy, gdy nie ma wydzielonego pomieszczenia, znajdują najdziwniejsze miejsca na zapalenie papierosa. Dla wielu firm może to mieć opłakane skutki, ze spaleniem budynku przedsiębiorstwa włącznie. Dlatego każdy pracodawca powinien sam zadecydować, czy faktycznie może zrezygnować z palarni. Powinny to rozważyć także firmy usługowe i biurowce. Nic tak nie zniechęca niepalącego klienta  jak wianuszek pracowników z papierosem w ręku stojących przed wejściem do budynku.

Podstawa prawna:

- rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 4 sierpnia DzU nr 173, poz. 1034

Czytaj również:

Zobacz serwis:

Kadry i płace » BHP » Palarnie