Kontrola wykonywania działalności gospodarczej przez przedsiębiorców od dawna jest przedmiotem szerokiej dyskusji publicznej. Temat jest kontrowersyjny a ustawodawca stoi w tej sprawie przed trudnym zadaniem.
Z jednej strony musi dać państwu instrumenty, które pozwolą na skuteczne sprawdzenie, czy postępowanie przedsiębiorców jest zgodne z prawem, z drugiej – nie może wyposażyć stosownych urzędów w zbyt szerokie możliwości, bo utrudniałoby to normalne funkcjonowanie przedsiębiorstw.
Do kontroli wykonywania działalności gospodarczej przez przedsiębiorców uprawnionych jest ponad 50 organów. Jeszcze do niedawna mogły one skutecznie obchodzić ogólne zasady kontroli zawarte w rozdziale 5 ustawy z 2 lipca 2004 o swobodzie działalności gospodarczej. Sytuację tę zmieniła nowelizacja tego aktu prawnego z 19 grudnia 2008.
Uszczelniono system prawny – organy kontroli nie mogą już stosować swoich ustaw „branżowych” w toku kontroli. Jednocześnie wprowadzono instytucję sprzeciwu, która ma być orężem przedsiębiorców w walce z nadużywaniem prawa przez kontrolerów. Warto poznać ją bliżej.
Pogwałcenie zasad
Sprzeciw to instrument prawny przyznany przez ustawodawcę przedsiębiorcy, dzięki któremu może on reagować na podjęcie i prowadzenie czynności kontrolnych z naruszeniem ukonstytuowanych w przepisach zasad kontrolowania wykonywania działalności gospodarczej.
Przedsiębiorca może wnieść sprzeciw wobec podjęcia i wykonywania przez organy kontroli czynności z naruszeniem przepisów dotyczących:
- wszczęcia kontroli oraz jej prowadzenia (art. 79 – 79b ustawy),
- wykonywania kontroli podczas nieobecności kontrolowanego lub osoby przez niego upoważnionej (art. 80 ust. 1 i 2 ustawy),
- naruszenia zakazu podejmowania i prowadzenia więcej niż jednej kontroli u przedsiębiorcy (art. 82 ustawy),
- czasu trwania kontroli (art. 83 ustawy).
Przykład
W przedsiębiorstwie Y trwa kontrola w zakresie przestrzegania zasad bhp, która ma się zakończyć po trzech dniach. Drugiego dnia po jej wszczęciu kontrolę podjęła izba skarbowa.
W tej sytuacji przedsiębiorca ma prawo wnieść sprzeciw.
Na piśmie
Sprzeciw należy wnieść na piśmie, w ciągu trzech dni od dnia wszczęcia kontroli, do organu podejmującego i wykonującego kontrolę. Termin ten jest liczony od dnia następnego po dniu wszczęcia kontroli. Trzeba pamiętać, że termin ma charakter procesowy i podlega przywróceniu. Datą wniesienia sprzeciwu jest dzień jego wpływu do urzędu kontroli.
W przypadku gdy mamy do czynienia z naruszeniem zasady ograniczenia czasu kontroli w jednym roku kalendarzowym, bieg terminu, o którym mowa powyżej, rozpoczyna się w dniu, w którym nastąpiło przekroczenie limitu czasu trwania kontroli.
Konieczne uzasadnienie
Wniesienie sprzeciwu musi zostać przez przedsiębiorcę uzasadnione. Przepisy nie konstytuują innych, poza warunkiem pisemności, wymogów formalnych dla wniesienia sprzeciwu. Nie ma mowy np. o obowiązku przedłożenia kontrolującemu odpisu czy kopii sprzeciwu.
Aby sprzeciw był skuteczny, przedsiębiorca musi pamiętać o dwóch podstawowych regułach.
Urząd kontroli ma trzy dni robocze od dnia otrzymania sprzeciwu na rozpatrzenie go i wydanie postanowienia o odstąpieniu od czynności kontrolnych lub ich kontynuowaniu
Po pierwsze, sprzeciw wnosi się do organu, którego działalność kontrolną kwestionuje przedsiębiorca.
Uwaga!
Sprzeciwu nie wnosi się do organu wyższego stopnia.
Po drugie, należy przykładać szczególną wagę do kwestii terminów. Przedsiębiorca ma tylko trzy dni od momentu wszczęcia kontroli na skorzystanie z instytucji sprzeciwu.
Jakie skutki
Wniesienie sprzeciwu powoduje wstrzymanie czynności kontrolnych przez organ kontroli, którego sprzeciw dotyczy, z chwilą doręczenia kontrolującemu zawiadomienia o wniesieniu sprzeciwu do czasu rozpatrzenia sprzeciwu, a w przypadku wniesienia zażalenia (o którym poniżej) do czasu jego rozpatrzenia.
Skorzystanie z instytucji sprzeciwu obliguje więc kontrolerów do zaprzestania prowadzenia swoich czynności. Przyjęcie takiego rozwiązania wynika z tego, że sprzeciw wnosi się w sytuacji podejrzenia naruszenia prawa. Logiczne jest więc, że czynności wykonywane z przekroczeniem przepisów nie powinny być kontynuowane.
Nie oznacza to jednak, że sprzeciw może być wykorzystywany jako instrument do zyskania czasu, który zostanie wykorzystany na niszczenie dowodów, zacieranie śladów itd. Organ kontroli może bowiem, w drodze postanowienia, dokonać zabezpieczenia dowodów mających związek z przedmiotem i zakresem kontroli na czas rozpatrzenia sprzeciwu.
Zabezpieczeniu podlegają dokumenty, informacje, próbki wyrobów oraz inne nośniki informacji, jeżeli stanowią lub mogą stanowić dowód w toku kontroli.
Co robi urząd
Organ kontroli w terminie trzech dni roboczych od dnia otrzymania sprzeciwu rozpatruje go i wydaje postanowienie o
- odstąpieniu od czynności kontrolnych lub
- kontynuowaniu czynności kontrolnych.
Nierozpatrzenie sprzeciwu w terminie jest równoznaczne z wydaniem postanowienia o odstąpieniu od czynności kontrolnych.
Jest jeszcze zażalenie
Przedsiębiorca niezadowolony z rozstrzygnięcia może złożyć zażalenie w terminie trzech dni od dnia otrzymania postanowienia. Jego rozstrzygnięcie następuje w drodze postanowienia, nie później niż w terminie siedmiu dni od dnia wniesienia (nierozpatrzenie zażalenia w terminie jest równoznaczne w skutkach z wydaniem przez organ właściwy postanowienia uznającego jego słuszność).
W przypadku wydania postanowienia o kontynuowaniu czynności kontrolnych organ kontroli może kontynuować czynności kontrolne od dnia, w którym postanowienie doręczono przedsiębiorcy, a w przypadku wniesienia zażalenia, od dnia doręczenia przedsiębiorcy postanowienia.
W zakresie nieuregulowanym przez ustawę do opisywanych procedur stosuje się przepisy kodeksu postępowania administracyjnego.
Nie ma szans
Ustawodawca przewidział także sytuacje, w których wniesienie sprzeciwu przez przedsiębiorcę nie jest możliwe. I tak nie może on z niego skorzystać, gdy przeprowadzenie konkretnej kontroli jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego albo zabezpieczenia dowodów jego popełnienia.
Tak więc ustawodawca uznał, że proces sprawdzania stanu faktycznego w kontekście ewentualnego popełnienia przestępstwa lub wykroczenia nie powinien być utrudniany i zakłócany przez działania przedsiębiorcy.
Przykład
Urząd skarbowy przeprowadza kontrolę w przedsiębiorstwie X w związku z podejrzeniem zawyżenia kwoty naliczonego podatku VAT podlegającej zwrotowi.
W takiej sytuacji przedsiębiorca nie ma prawa skorzystać z instytucji sprzeciwu.
Sprzeciw nie może zostać wniesiony także wtedy, gdy kontrola działalności gospodarczej przedsiębiorców jest objęta szczególnymi przepisami (art. 84a pkt 1 – 7 ustawy). Ustawodawca przyjął rozwiązanie, zgodnie z którym kontrola działalności objętej szczególnymi przepisami powinna przebiegać w szczególnym reżimie, wobec nich nie ma zastosowania żadna z zasad chroniących przedsiębiorców zawarta w rozdziale 5 ustawy.
Komentuje Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawcy RP
Instytucja sprzeciwu funkcjonuje jeszcze zbyt krótko w naszym porządku prawnym, aby dokonać jej jednoznacznej oceny. Na pewno trzeba docenić samą jej ideę, czyli wyposażenie przedsiębiorców w instrument prawny, który pozwala na ponowne przeanalizowanie zgodności z prawem postępowania organu kontroli. Jednocześnie wydaje się, że zasadny jest postulat, aby sprzeciw był wnoszony do organu wyższego rzędu w stosunku do tego, który przeprowadza kontrolę. Dziś można uznać, że w obecnym stanie prawnym organ rozpatrujący sprzeciw jest sędzią we własnej sprawie.
Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że ostatnio zasady kontroli przedsiębiorstw zostały „ucywilizowane”. Dzięki nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej udało się skończyć z „resortowością” kontroli, która była główną bolączką biznesu.
Zjawisko to polegało na tym, że każdy organ kontroli prowadził czynności na podstawie innych przepisów. Brak jednolitych regulacji (a raczej ich przestrzegania) w tym zakresie rodził u przedsiębiorców poczucie niestabilności. Oni po prostu nie wiedzieli, jak się mają zachowywać. Do tego dochodziło, nadal obecne, poczucie wszechwładzy urzędników.
Przedsiębiorcy nie chcą po prostu zadzierać z urzędnikami, mając przeświadczenie, że jak będziesz się stawiał, to urzędnik skutecznie uprzykrzy ci życie. W tym kontekście instytucja sprzeciwu jest jeszcze ważniejsza, bo pozwala reagować szybko a rozstrzygnięcie zapada bez długotrwałej procedury sądowej. Ważne jednak jest, by przedsiębiorcy nie bali się z niej korzystać.
Zobacz więcej w serwisie:
»
»