Taki wniosek płynie z wyroku Krajowej Izby Odwoławczej z 14 kwietnia (KIO 689/11).
Dotyczył on przetargu związanego z budową wiaduktów nad liniami kolejowymi. Ponieważ chodziło o skomplikowane prace drogowe, tzw. przedmiar robót liczył sobie tysiące pozycji.
Na dodatek doszło do modyfikacji specyfikacji i pewnych zmian. Prawdopodobnie z tego powodu wykonawca, którego ofertę uznano za najkorzystniejszą, pominął kilka pozycji.
Brak uzasadnienia w ofercie
Zamawiający uznał to za nieistotne omyłki, które może poprawić na podstawie art. 87 ust. 2 pkt 3 prawa zamówień publicznych. Konkurencyjny przedsiębiorca zakwestionował w odwołaniu tę czynność.
Zwracał uwagę, że chodziło o pozycje w ogóle nieuwzględnione w ofercie, które zamawiający „dopisał” do oferty, wskazując przy nich cenę ustaloną przez siebie, a która nie wynikała w żaden sposób z oferty przedsiębiorcy. Tak było np. przy budowie studni z osadnikiem. Zwycięski wykonawca pominął tę rubrykę, a spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, która organizowała ten przetarg, uzupełniła ofertę wpisując kwotę 2590 zł.
Działanie zamawiającego, zdaniem odwołującej się firmy, było tym bardziej nieuprawnione, że w specyfikacji wyraźnie żądał on wypełnienia wszystkich pozycji przedmiaru robót.
Kolejny zarzut dotyczył tego, że nawet gdyby uznać poprawki za uzasadnione, to wykonawca, który złożył ofertę, powinien wyrazić na nie zgodę. Tymczasem tu takiej zgody nie było. Dlatego też zamawiający powinien odrzucić ofertę.
Decydował projekt, nie przedmiar
KIO nie zgodziła się z tymi argumentami. Uznała, że poprawki były dopuszczalne. Zwróciła uwagę, że w specyfikacji przewidziano sytuację, gdy jakaś pozycja z przedmiaru nie zostanie wyceniona. Zamawiający uznaje wówczas, że wycena brakujących pozycji została włączona do innych pozycji, a wykonawca nie ma prawa domagać się wówczas odrębnych płatności.
– Pominięcie pozycji należy traktować w analogiczny sposób jak wycenienie danej pozycji w kwocie 0,00 zł czy też niewskazanie ceny danej pozycji – skutkiem może być jedynie uznanie, że wycena danej pozycji została skumulowana w innych, wycenionych pozycjach. (...)
Z technicznego i prawnego punktu widzenia poprawienie omyłki przez zamawiającego poprzez dopisanie do kosztorysu wykonawcy pominiętej przez niego pozycji nie różni się od wpisania przez wykonawcę tej pozycji bez podania ceny lub ze wskazaniem jako ceny wartości 0,00 zł – zauważyła w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca Honorata Łopianowska. Jej zdaniem pominięcie jakiejś pozycji nie oznacza, że wykonawca odmawia wykonania przewidzianych w nim prac.
– Niewłaściwe jest utożsamianie pominięcia pozycji, nieodzwierciedlenia jej nazwy czy ilości jednostek w kosztorysie wykonawcy z nieobjęciem treścią oświadczenia woli wykonawcy całego przedmiotu zamówienia – zaznaczyła.
– Nie ulega wątpliwości, że wykonawca w analizowanym postępowaniu obowiązany jest wykonać przedmiot zamówienia zgodnie ze stanowiącą załączniki do specyfikacji dokumentacją projektową, a nie załączonym do oferty własnym kosztorysem (wypełnionym przedmiarem robót) – dodała.
Doszła jednocześnie do wniosku, że poprawki dokonane przez zamawiającego nie prowadzą do istotnych zmian w ofercie. Świadczyła o tym m.in. nieznaczna w stosunku do ceny wartość pominiętych pozycji.
Zgoda nie musiała być artykułowana
Skład orzekający doszedł też do wniosku, że nie było potrzebne specjalne oświadczenie wykonawcy, w którym wyraziłby zgodę na dokonane przez zamawiającego poprawki. Wręcz odwrotnie, gdyby przedsiębiorca nie zgadzał się na nie, powinien poinformować o tym zamawiającego.
– W przypadku gdy poprawki dokonane na podstawie art. 87 ust. 2 pkt 3 pzp dotyczą niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia, zamawiający obowiązany jest odrzucić ofertę, jeśli w ciągu trzech dni wykonawca ustosunkował się do informacji o dokonanej poprawie, wyrażając brak zgody na taką poprawę (nie zgadzając się na jej dokonanie) – napisała w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca.
Zobacz więcej w serwisie:
»
»
»
»
Drobne błędy i oczywiste omyłki
»
»
»
Drobne błędy i oczywiste omyłki