Minister infrastruktury przygotował rozporządzenie, w którym ustala, jak ma przebiegać kontrola jakości paliwa. Nowe przepisy mają wejść w życie tuż po Nowym Roku. Jeśli tak się nie stanie, stare regulacje stracą moc obowiązującą i w rezultacie Inspekcja Transportu Drogowego nie będzie mogła kontrolować jakości paliwa.
Jak będzie przebiegała kontrola? Inspektor pobierze z baku sprawdzanego pojazdu pół litra paliwa. Samo badanie będzie przeprowadzane na dwa sposoby, mianowicie przez:
- próbę kwasową wykonywaną przez inspektora ITD,
- analizę wykonywaną przez laboratorium z certyfikatem akredytacji w zakresie badań paliw płynnych.
Pierwsza z form kontroli polega na dolaniu do próbki paliwa 18-procentowego wodnego roztworu kwasu solnego, wymieszaniu cieczy i pozostawieniu mieszaniny na dziesięć minut.
Jeśli w wyniku próby kwasowej w naczyniu pojawi się [b]warstwa o zabarwieniu od różowego do czerwonego, touznać należy, że w kontrolowanym paliwie znajduje się znacznik przeznaczony do znakowania oleju opałowego[/b] lub napędowego przeznaczonego do celów opałowych.
Jeśli wynik nie jest jednoznaczny (budzi wątpliwości inspektora) albo domaga się tego kontrolowany, próbka trafia do specjalnego laboratorium. Dla pewności dzieli się ją na pół – jedna część jest kierowana do badań, druga pozostaje jako zapas. Po zakończeniu kontroli sporządza się protokół.
etap legislacyjny projekt trafił do uzgodnień międzyresortowych