Odbywa się to poprzez udzielenie komandytariuszowi pełnomocnictwa: ogólnego, szczególnego (do dokonania oznaczonej czynności prawnej) lub rodzajowego (do dokonania czynności określonego rodzaju) albo prokury, czyli umocowania do wszelkich czynności sądowych i pozasądowych związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa z wyjątkami określonymi w art. 109[sup]3[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] (prokurentowi udziela się pełnomocnictwa szczególnego do zbycia przedsiębiorstwa, oddania go do czasowego korzystania, zbywania i obciążania nieruchomości).

Ustanowienie prokury wymaga zgody wszystkich komplementariuszy, natomiast udzielenie zarówno prokury, jak i pełnomocnictwa tzw. klasycznego odbywa się zgodnie z zasadami reprezentacji spółki. Komandytariusz występujący w roli pełnomocnika lub prokurenta ma obowiązek powiadomić drugą stronę czynności prawnej, której dokonuje, o swoim statusie w spółce.

Ma to na celu wyeliminowanie wątpliwości klienta spółki, który mógłby sądzić, że reprezentuje ją komplementariusz, ponoszący przecież – w przeciwieństwie do komandytariusza – nieograniczoną odpowiedzialność za zobowiązania spółki.

Uwaga! Komandytariusz może reprezentować spółkę wyłącznie jako pełnomocnik (prokurent). Ta zasada ma charakter bezwzględny, co oznacza, że odmienne uregulowanie w umowie spółki nie wywoła żadnych skutków prawnych wobec osób trzecich.

[srodtytul]Co grozi za brak pełnomocnictwa[/srodtytul]

W sytuacji w której komandytariusz nie ujawni kontrahentowi swojego pełnomocnictwa (prokury), odpowiada bez ograniczenia za skutki czynności prawnej, jakiej w imieniu spółki dokonał. Taką samą odpowiedzialność ponosi, jeżeli przekroczy granice umocowania albo gdy go w ogóle nie posiada. Nie działa tu zatem zasada ograniczonej odpowiedzialności komandytariusza do wysokości sumy komandytowej.

[ramka][b]Przykład 1[/b]

Pani Olimpia – komandytariusz, nie posiadając pełnomocnictwa, zawarła w imieniu spółki umowę sprzedaży betonu i cementu. Towary te, wbrew zapisowi kontraktu, nie zostały w odpowiednim czasie dostarczone nabywcy, który nie mógł rozpocząć robót budowlanych i został obciążony przez inwestora karą umowną w wysokości 10 tys. zł. Komplementariusze nie potwierdzili oświadczenia woli pani Olimpii, dlatego umowa jest nieważna.

Niezależnie od powyższego i bez względu na wysokość sumy komandytowej pani Olimpia zobowiązana będzie nie tylko do zwrotu ceny betonu i cementu, ale również do zapłaty 10 tys. zł uiszczonych przez nabywcę z tytułu kary umownej.[/ramka]

[srodtytul]Nie każda czynność jest nieważna[/srodtytul]

Podjęcie czynności prawnej przez komandytariusza, który nie miał prawa jej dokonać albo nie w tak szerokim zakresie, nie musi automatycznie powodować jej nieważności. Uzależnione jest to od tego, czy czynność prawna jest jedno- czy dwustronna i czy kontrahent wyraził zgodę na działanie komandytariusza bez pełnomocnictwa (prokury) lub z przekroczeniem jego granic oraz czy działanie komandytariusza zostało następnie potwierdzone przez komplementariuszy.

[ramka][b]Przykład 2[/b]

Pan Piotr, będący komandytariuszem, złożył panu Kamilowi, wynajmującemu halę spółce, oświadczenie w jej imieniu o wypowiedzeniu umowy najmu.

Mimo dwukrotnych wezwań pana Kamila nie przedstawił on jednak pełnomocnictwa do składania w imieniu spółki takich oświadczeń woli. W tej sytuacji oświadczenie pana Piotra o wypowiedzeniu umowy najmu hali jest nieważne od daty jego złożenia.[/ramka]

[ramka][b]Przykład 3[/b]

Pani Joanna, komandytariusz, złożyła w imieniu spółki oświadczenie o wypowiedzeniu umowy najmu magazynu. Uprzedziła wynajmującego, pana Pawła, że jest komandytariuszem i w ciągu trzech dni przedstawi pełnomocnictwo do składania takich oświadczeń woli w imieniu spółki.

Pan Paweł wyraził zgodę na działanie pani Joanny bez umocowania. Po bezskutecznym upływie tego terminu pan Paweł wyznaczył komplementariuszom: panu Januszowi i panu Grzegorzowi, uprawnionym do reprezentowania spółki, okres siedmiu dni na potwierdzenie oświadczenia pani Joanny o wypowiedzeniu umowy najmu magazynu.

W zakreślonym terminie komplementariusze potwierdzili oświadczenie pani Joanny, dlatego umowa najmu magazynu rozwiąże się z upływem okresu wypowiedzenia. Gdyby jednak nie potwierdzili oświadczenia pani Joanny albo gdyby nie zajęli w wymienionym czasie żadnego stanowiska, to oświadczenie pani Joanny o wypowiedzeniu umowy najmu magazynu byłoby nieważne od daty jego złożenia.[/ramka]

[ramka][b]Przykład 4[/b]

Pani Honorata, komandytariusz, działając bez pełnomocnictwa, zawarła w imieniu spółki umowę sprzedaży nieruchomości.

Nie została zachowana forma aktu notarialnego. Mimo że umowa w wyznaczonym przez drugą stronę terminie została potwierdzona przez komlementariuszy reprezentujących spółkę, to ze względu na niespełnienie wymogów co do formy (brak aktu notarialnego) i z tego powodu i tak jest nieważna.[/ramka]

[ramka][b]Przykład 5[/b]

Pan Rafał, komandytariusz, zawarł w imieniu spółki (kupującego) umowę sprzedaży mieszanki betonowej. Ponieważ nie przedstawił sprzedawcy stosownego pełnomocnictwa, ale uprzedził, że jest komandytariuszem, sprzedawca wyznaczył komplementariuszom uprawnionym do reprezentowania spółki: pani Karolinie i panu Krzysztofowi trzydniowy termin na potwierdzenie oświadczenia pana Rafała o zawarciu umowy sprzedaży.

W zakreślonym terminie komplementariusze potwierdzili zawarcie umowy, w związku z tym jest ona ważna od daty zawarcia kontraktu. Gdyby jednak nie potwierdzili oświadczenia pana Rafała albo gdyby nie zajęli w wyznaczonym czasie żadnego stanowiska, to umowa sprzedaży mieszanki betonowej byłaby nieważna od daty jej zawarcia. [/ramka]

[i]Autorka jest adwokatem prowadzącym własną kancelarię w Płocku[/i]