Rozwiązanie umowy za porozumieniem wymaga zgodnego oświadczenia stron decydujących się na jej rozwiązanie w ustalonym terminie. Zawsze konieczne jest więc, aby i pracodawca, i pracownik wyrazili chęć, by to zrobić. Przy czym jeśli strony wprost nie określiły terminu rozwiązania umowy, przyjmuje się, że następuje ono w dacie zawarcia porozumienia.
[srodtytul]Dla niektórych ochrona[/srodtytul]
Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła na to zgodę.
Z art. 177 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link] wynika również, że wypowiedzenie jest wadliwe także wtedy, gdy pracownica zaszła w ciążę w okresie wypowiedzenia, a powiadomiła o tym pracodawcę już po rozwiązaniu umowy o pracę. Tak wskazywał [b]Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 2 czerwca 1995 r. (I PRN 23/95)[/b].
Ponadto, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem SN, [b]pracownica, która złożyła oświadczenie woli zmierzające do rozwiązania stosunku pracy, nie wiedząc, że jest w ciąży, może się uchylić od jego skutków prawnych z powołaniem się na błąd[/b] jako wadę tego oświadczenia. Nie ma przy tym znaczenia, czy błąd został wywołany przez pracodawcę oraz czy wiedział on o błędzie lub mógł go z łatwością zauważyć (art. 84 k.c. w związku z art. 300 k.p.).
Takie odstępstwo od unormowania błędu w art. 84 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] wynika z tego, że zasada ochrony pracy kobiet jest jedną z podstawowych i niekwestionowanych zasad prawa pracy, co usprawiedliwia złagodzenie warunków uchylenia się kobiety w ciąży od skutków oświadczenia woli zmierzającego do zakończenia stosunku pracy złożonego pod wpływem błędu polegającego na niewiedzy o ciąży.
[srodtytul]Późniejsze zdarzenia[/srodtytul]
Jednakże sytuacja kobiety jest znacznie gorsza, gdy w dacie zawierania z pracodawcą porozumienia o rozwiązaniu stosunku pracy nie była jeszcze w ciąży, a zaszła w nią w okresie późniejszym. Wówczas bowiem nie ma podstawy do uznania za niezgodne z prawem rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron.
Jeśli więc pracownica, zawierając porozumienie z pracodawcą, nie była w ciąży, to nie można mówić, że działała pod wpływem błędu, w związku z czym uchylenie się przez nią od skutków prawnych oświadczenia woli nie jest możliwe. Wskazywał na to już kilkakrotnie [b]Sąd Najwyższy, m.in. w wyroku z 5 października 2007 r. (II PK 24/07)[/b].
Nieskuteczność powoływania się przez pracownicę na błąd jako wadę oświadczenia woli w sytuacji, w której zaszła ona w ciążę już po zawarciu porozumienia, wynika z tego, że [b]istotą błędu jako wady oświadczenia woli jest mylne wyobrażenie osoby składającej oświadczenie o istniejącym stanie rzeczy[/b]. Błąd, w rozumieniu powołanego przepisu, nie odnosi się natomiast do mylnego wyobrażenia o zdarzeniach, które mogą powstać w przyszłości.
[srodtytul]W razie sporu pomoże opinia[/srodtytul]
Poza tym w tego rodzaju sytuacji nie ma również innej podstawy prawnej do reaktywowania stosunku pracy. W szczególności, jak stwierdził Sąd Najwyższy, podstawy do domagania się przez pracownicę, która w dacie składania oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę nie była w ciąży, lecz zaszła w nią po tej dacie, nie daje także art. 8 k.p. Podobnie wypowiadał się[b] SN w wyroku z 3 lutego 1993 r. (I PZP 72/92)[/b].
Tak więc w praktyce istotne znaczenie ma ustalenie, czy w chwili składania oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę pracownica była już w ciąży, czy też zaszła w nią później. W razie sporu w tym zakresie pomocna może być zwłaszcza opinia biegłego sądowego – lekarza ginekologa.
[ramka][b]Przykład[/b]
Wobec złej sytuacji finansowej firmy pracodawca zaproponował pracownicy rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. Pracownica zgodziła się, gdyż miała nadzieję na uzyskanie nowego zatrudnienia w innej firmie.
Po dwóch tygodniach dowiedziała się, że jest w ciąży i nie zatrudni się w nowym zakładzie, gdyż nie ma tam już wolnych etatów. Złożyła wówczas pracodawcy pismo, w którym wskazała, że cofa wcześniejszą zgodę na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron i chce wrócić do pracy.
Pracodawca nie wyraził zgody. Pracownica wystąpiła więc do sądu, wskazując, że gdy zgadzała się na rozwiązanie umowy o pracę, nie wiedziała, że będzie niedługo w ciąży.
Jednak sąd po ustaleniu, że w chwili składania oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę kobieta nie była jeszcze w ciąży, oddalił jej powództwo.[/ramka]
[i]Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach[/i]