[b]Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 4 listopada 2009 r. (sygn. III SA/Wa 576/09).[/b]

Sprawa dotyczyła wniosku o stwierdzenie nadpłaty w podatku od czynności cywilnoprawnych (dalej PCC). Wystąpiła z nim firma Pol Activos Sobre Plane sp. z o.o.

Na podstawie kodeksu spółek handlowych jej udziałowcy wnieśli dopłaty w wysokości 33 mln zł. Od tej transakcji notariusz pobrał PCC. To dlatego, że podlegają mu zmiany umowy spółki, a zgodnie z art. 1 ust. 3 pkt 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F7CE28EA2113549F049261809ED6DD53?id=185384]ustawy o PCC[/link] uważa się za nie m.in. dopłaty. W myśl art. 6 ust. 1 ustawy o PCC podstawą opodatkowania jest kwota dopłat.

[b]Notariusz postąpił więc zgodnie z polskimi przepisami. Spółka uznała jednak, że są one niezgodne z prawem wspólnotowym.[/b] Jej zdaniem na jego naliczanie nie pozwala art. 4 ust. 2 lit. b dyrektywy z 17 lipca 1969 r. w sprawie podatków pośrednich od podwyższenia kapitału (69/335 EWG).

Zgodnie z tym przepisem tylko w niektórych sytuacjach podatkiem może być objęte zwiększenie majątku spółki kapitałowej poprzez świadczenia udziałowca, które nie spowodują zwiększenia kapitału spółki, lecz swoją równowartość znajdą w zmianie praw spółki bądź nadają się do tego, by wartość udziałów spółki podwyższyć. Na czynności te ustawodawca może utrzymać podatek w zakresie, w jakim były objęte stawką 1-proc. 1 lipca 1984 r.

Zarówno urząd skarbowy, jak i izba skarbowa nie zgodziły się z tym stanowiskiem. Wskazały, że w 1984 r. w Polsce takie transakcje były obciążone opłatą skarbową w wysokości przekraczającej 1 proc.

Sprawa trafiła więc do sądu. Tam spółka argumentowała, że celem dyrektywy było zapewnienie swobody przepływu kapitału. Miała ona ujednolicić zasady obowiązujące w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Na zakres opodatkowania nie mogą więc wpływać polskie przepisy obowiązujące wiele lat przed przystąpieniem Polski do UE. Z celu dyrektywy wynika, że wszelkie wątpliwości trzeba rozstrzygać na korzyść podatników. Spółka zwróciła też uwagę, że dopłaty co do zasady podlegają zwrotowi.

Sąd oddalił skargę. Uznał, że [b]notariusz słusznie pobrał 166 tys. zł podatku[/b]. Wskazał na art. 7 ust. 1 dyrektywy, zgodnie z którym państwa członkowskie zwolnią z podatku od spółek kapitałowych transakcje, które 1 lipca 1984 r. były zwolnione z tego podatku lub opodatkowane stawką nie wyższą niż 0,5 proc. Tymczasem wtedy od podobnych transakcji obowiązywała opłata skarbowa naliczana według 5-proc. i 10-proc. stawki.

Sąd powołał się na [b]orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 21 czerwca 2007 r. w sprawie Optimus – Telecomunicacoes SA (sygn. C-366/05)[/b]. Dotyczyło ono Portugalii, która przystąpiła do Wspólnoty Europejskiej 1 stycznia 1986 r. Zgodnie z tym orzeczeniem art. 7 ust. 1 dyrektywy musi być interpretowany w ten sposób, że przewidziane w nim obowiązkowe zwolnienie dotyczy wszystkich czynności objętych dyrektywą, które 1 lipca 1984 r. były w państwie członkowskim zwolnione od podatku kapitałowego lub były opodatkowane według stawki 0,5 proc. lub niższej.