Pracownikowi, który ze względu na okoliczności przewidziane w art. 151 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=76037]kodeksu pracy[/link]. wykonywał pracę w dniu wolnym od pracy wynikającym z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, przysługuje w zamian inny dzień wolny od zajęć udzielony do końca okresu rozliczeniowego w terminie z nim uzgodnionym. Tak stanowi art. 151[sup]3[/sup] k.p.
Zlecenie pracownikowi zadań w dniu wolnym wynikającym z przeciętnie pięciodniowego tygodnia jest pracą w godzinach nadliczbowych (średniotygodniowych), a pracownik nie może odmówić zajęć w tym dniu (zob. [b]wyrok Sądu Najwyższego z 19 lutego 1987 r., I PR 6/87)[/b].
[srodtytul]Zasada złamana[/srodtytul]
W podstawowym systemie czasu pracy zlecenie pracy w szóstym dniu łamie zasadę przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy wyrażoną w art. 129 § 1 k.p. Oczywiste jest, że w pierwszej kolejności należy dążyć do jej przywrócenia, ale art. 151[sup]3[/sup] k.p. nie daje pracodawcom takiego narzędzia.
[srodtytul]W terminie uzgodnionym [/srodtytul]
30 września 2009 r. opublikowaliśmy fragment [link=http://www.rp.pl/artykul/369749.html]stanowiska Głównego Inspektoratu Pracy w sprawie rekompensowania pracy w wolną sobotę (GPP-249-4560-52/09/ PE/RP)[/link]. GIP koncentruje się w nim na problemie płatności za pracę w tym dniu. W mojej ocenie pomija jednak najistotniejszy zwrot zawarty w tym przepisie, czyli „w terminie z nim uzgodnionym”. Jeżeliby go nie było, szef może jednostronnie, nie licząc się ze zdaniem pracownika, wyznaczyć dzień wolny do końca okresu rozliczeniowego.
[srodtytul]Decyzja jednostronna[/srodtytul]
Taką konstrukcję znajdujemy w art. 151[sup]11 [/sup]§ 1 k.p. Czytamy w nim, że pracownikowi wykonującemu pracę w niedziele i święta, w przypadkach, o których mowa w art. 151[sup]10[/sup] pkt 1 – 9 k.p., pracodawca musi zapewnić inny dzień wolny od pracy w zamian za pracę:
- w niedzielę – w okresie sześciu dni kalendarzowych poprzedzających lub następujących po takiej niedzieli, a najpóźniej do końca okresu rozliczeniowego,
- w święto – w ciągu okresu rozliczeniowego.
[srodtytul]Co oznacza zgoda[/srodtytul]
W [link=http://sjp.pwn.pl/]„Słowniku języka polskiego” (wersja internetowa, PWN)[/link] słowo „zgoda” oznacza:
- stan, w którym nie ma zatargów, kłótni, konfliktów,
- stan, w którym ludzie mają wspólne zdanie lub odczucia w jakiejś sprawie,
- pozwolenie na coś.
Co za tym idzie, pracodawca nie może bez zgody podwładnego udzielić mu wolnego za pracę w szóstym dniu. Według mnie inna interpretacja jest niedopuszczalna. Dla celów dowodowych należy przyjąć, że to pracownik – za pracę w szóstym dniu – składa pisemny wniosek o udzielenie mu dnia wolnego od zajęć w określonym terminie. Akceptacja przez szefa takiego pisma spełnia wymogi uzgodnienia, o którym mówi art. 151[sup]3[/sup] k.p.
[ramka][b]Przykład 1[/b]
W podstawowym systemie czasu pracy (jednomiesięczny okres rozliczeniowy) pracownik pracuje od poniedziałku do piątku. Otrzymał polecenie pracy w sobotę, która wypadła na początku miesiąca. W tym dniu miał pracować dodatkowo pięć godzin. W zamian szef chce mu dać dzień wolny, ale podwładny nie akceptuje kolejnych zaproponowanych terminów. Co w tej sytuacji może zrobić pracodawca? Nic. Na koniec okresu rozliczeniowego musi zapłacić dodatkowe wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach według zasad opisanych w stanowisku GIP.[/ramka]
[srodtytul]W równoważnym bez naruszeń[/srodtytul]
W równoważnym systemie czasu pracy udzielenie pracownikowi dnia wolnego w zamian za pracę w dzień wolny z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy jest zabiegiem czysto technicznym. Dodatkowe zlecenie pracy w takim dniu nie naruszy bowiem tej podstawowej zasady pracy przez pięć dni w tygodniu.
[ramka][b]Przykład 2[/b]
Pracownik ochrony pracuje w równoważnym czasie w jedno- miesięcznym okresie rozliczeniowym. W miesiącu (30 dni kalendarzowych) wymiar czasu pracy wynosi 168 godzin. Przy założeniu że pracuje w 12 godzinnych dniówkach, oznacza to 14 dni pracy (zmian). Zlecenie dodatkowych zadań, np. w dniu wolnym z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy, nie naruszy tej zasady. W systemie podstawowym pracownik zatrudniony będzie przez 21 dni, a w równoważnym, po zleceniu dodatkowych zajęć, przez 15 dni.[/ramka]
[srodtytul]Progi i bariery[/srodtytul]
W mojej ocenie intencją ustawodawcy wyrażoną w art. 151[sup]3[/sup] k.p. jest powrót po zleceniu pracy w szóstym dniu do zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Skoro taka reguła nie została złamana, jak w opisanym systemie równoważnego czasu pracy, nie ma konieczności udzielania dnia wolnego.
Przepisy o rekompensacie dodatkowej pracy w szóstym dniu są niejasne, a ich wykładnia prowadzi do kuriozalnych wniosków. Jeden z najdziwniejszych to ten, że szef w zasadzie legalnie może płacić za dodatkową pracę w niedzielę lub święto, a nie wolno mu tego robić za sobotę. Ten i inne przepisy o czasie pracy są przez pracodawców odbierane jako utrudniające prowadzenie działalności gospodarczej. Bezdyskusyjna powinna być gwarancja dla pracownika odpoczynków tygodniowego i dobowego (art. 132 i 133 k.p.), natomiast resztę zagadnień powinno regulować prawo zakładowe.
[i]Autor jest ekspertem prawa pracy i byłym wieloletnim inspektorem PIP[/i]