Aż 100 mln zł wynosiły do końca września 2009 r. zaległości płacowe firm. Tak wynika z ostatnich danych Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Jednak szef, który narusza obowiązek terminowego i prawidłowego wypłacania wynagrodzeń, nie może czuć się bezkarny.

Jeśli wbrew obowiązkowi nie wypłaca w ustalonym terminie wynagrodzenia za pracę, obniża pensję albo dokonuje bezpodstawnych potrąceń, to zgodnie z art. 282 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=911F147F3DE0FB86AFF662419889C56A?id=76037]kodeksu pracy[/link] popełnia wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Grozi za nie kara grzywny od 1 tys. zł do nawet 30 tys. zł. Może ją wymierzyć sąd pracy. Trzeba jednak pamiętać, że sam proces, a później egzekucja komornicza trwają latami. Najszybsza metoda odzyskania zaległych pieniędzy przez pracowników to interwencja inspektora pracy.

[srodtytul]Nie tylko odsetki...[/srodtytul]

Czasem jednak, zanim do tego dojdzie, pracownik zaczyna działać na własną rękę. Pracodawca musi liczyć się z tym, że [b]za opóźnienia w wypłacaniu pensji podwładny może żądać (na piśmie lub ustnie) odsetek[/b]. Ma do tego prawo bez względu na okoliczności i przyczyny opóźnienia. Nie ma też znaczenia, czy przez późniejsze przekazanie mu wynagrodzenia poniesie jakąkolwiek szkodę, np. musi uiścić odsetki od zapłaconej po czasie raty kredytu.

Wysokość odsetek może być ustalona w treści umowy o pracę. Jeśli jednak nie ma tam takiego postanowienia, pracownikowi przysługują odsetki ustawowe. Od 15 grudnia 2008 r. zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292325]rozporządzeniem Rady Ministrów z 4 grudnia 2008 r. w sprawie określenia wysokości odsetek ustawowych (DzU nr 220, poz. 1434)[/link] wynoszą one 13 proc. w skali roku.

W tej sprawie wypowiadał się także [b]Sąd Najwyższy. W wyroku z 7 maja 1998 r. (I PKN 88/98)[/b] stwierdził, że spóźnioną wypłatę składników należnego wynagrodzenia za pracę pracownik może zarachować w pierwszej kolejności na zaspokojenie związanych z długiem pracodawcy zaległych odsetek. Jak podkreślają eksperci, wyrok ten pozwala poszkodowanemu na to, aby po otrzymaniu opóźnionego wynagrodzenia od razu dokonał jego zaliczenia w części na poczet należnych mu odsetek za zwłokę. Dla pracodawcy oznacza to, że nie zostanie on zwolniony z obowiązku wypłacenia części tego wynagrodzenia, która została zarachowana na poczet należnych odsetek za zwłokę.

[srodtytul]... ale i rozstanie...[/srodtytul]

Zapłata odsetek to niejedyna konsekwencja nieterminowej wypłaty pensji. Pracodawca , podejmując decyzję o odroczeniu wypłat zatrudnionym, choć z jednej strony chwilowo zyskuje płynność finansową, to jednak z drugiej ryzykuje, że utraci cennych fachowców. Ci , zniechęceni czekaniem na zapłatę za dobrze wykonaną pracę, mogą odejść do konkurencji, która np. płaci w terminie, a czasem też i więcej. Zgodnie z art. 55 § 11 kodeksu pracy podwładny może rozwiązać umowę z firmą w trybie dyscyplinarnym.

Nieterminowa wypłata wynagrodzenia kwalifikuje się jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika. [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 4 kwietnia 2000 r. (I PKN 516/99)[/b] wskazał, że [b]pracodawca, który nie wypłaca w terminie wynagrodzenia, ciężko narusza swój podstawowy obowiązek z winy umyślnej,[/b] choćby z przyczyn niezawinionych nie uzyskał środków finansowych na wynagrodzenia.

Zatrudniony powinien dostarczyć przełożonemu oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia na piśmie. Musi się w nim znaleźć przyczyna uzasadniająca rozwiązanie angażu. Pracodawca powinien je otrzymać w ciągu miesiąca od uzyskania przez pracownika wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę. Termin ten należy więc liczyć od dnia, w którym pracownik dowiedział się o tym, że nie otrzymał w terminie należnego wynagrodzenia, a zatem praktycznie od dnia, w którym powinna nastąpić wypłata pensji. Warto pamiętać, że jeśli podwładny złoży oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia po upływie miesięcznego terminu, będzie ono nieskuteczne.

[srodtytul]... lub kara od inspektora[/srodtytul]

Oczywiście możliwy jest także inny scenariusz. Pracownik bowiem, zamiast na rozstanie, może się zdecydować na złożenie skargi do PIP. [b]Inspektor za wykroczenie przeciwko prawom pracownika, jakim jest spóźnianie się z wypłatą pensji, może ukarać winnego mandatem w wysokości do 2 tys. zł.[/b] Ma też prawo wystąpić z wnioskiem o ukaranie do sądu grodzkiego. Ten może nałożyć na pracodawcę grzywnę w wysokości nawet 3 tys. zł. Warto pamiętać, że uporczywe lub złośliwe naruszanie uprawnień pracownika do wynagrodzenia za pracę stanowi przestępstwo przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową. Jest ono zagrożone karą grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Za niewykonanie wyroku sądu zasądzającego na rzecz podwładnego wynagrodzenie za pracę lub inne świadczenie grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Jest to kwalifikowane jako przestępstwo.

[srodtytul]Wiele mandatów[/srodtytul]

Niezależnie od tego, czy firma otrzyma od inspektora mandat, czy będzie przeciwko niej skierowany wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego, szef będzie mimo to musiał wypłacić należną podwładnym pensję lub inne świadczenie za pracę. Inspektor bowiem oprócz mandatu wyda decyzję nakazującą wypłatę należności. Co więcej,[b] może wielokrotnie nakładać na firmę grzywny w drodze mandatów, aby zmusić ją do wypłaty zatrudnionym należnych świadczeń.[/b] Takie administracyjne postępowanie egzekucyjne będzie wszczęte, gdy szef będzie się ociągał z wykonaniem nakazu.

Inspektor może też zastosować wobec pracodawcy łagodniejszy środek. Będzie to wystąpienie. Za jego pomocą może się domagać usunięcia stwierdzonych naruszeń prawa pracy, a więc także wypłacania pensji w terminie lub uregulowania wszystkich należności z tytułu świadczeń pracowniczych. Przedsiębiorca ma obowiązek zawiadomić inspektora pracy o sposobie realizacji wniosków takiego wystąpienia w czasie w nim określonym. Ten nie może być dłuższy niż 30 dni od jego otrzymania. Jeśli nie zgadza się z treścią któregokolwiek wniosku, może wystąpić do okręgowego inspektora pracy o jego uchylenie.

[ramka][b]Ważne[/b]

Jeśli pracownik rozwiąże z powodu zaległości płacowych dyscyplinarnie umowę o pracę, to dodatkowo, oprócz należności, będzie mu przysługiwać odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Jeżeli angaż został podpisany na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy, wysokość tego odszkodowania będzie stanowić równowartość wynagrodzenia za dwa tygodnie.[/ramka]

[ramka][b]Zapamiętaj [/b]

Pracodawca, do którego inspektor skieruje wystąpienie lub nakaz płatniczy, musi się liczyć także z możliwością ukarania go za wykroczenie przeciwko prawom pracownika, a więc za nieterminową, nieprawidłową wypłatę wynagrodzenia.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki[/i]

[mail=i.rakowska@rp.pl]i.rakowska@rp.pl[/mail]