Statystyczny Polak powinien co roku oddawać 4 kg starego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Obowiązek zbierania od mieszkańców tych urządzeń nałożyła na producentów elektroniki Komisja Europejska. Polscy przedsiębiorcy nie spełnili w ubiegłym roku unijnych wymogów i zamiast 4 kg zebrali w przeliczeniu na głowę mieszkańca niecałe 1,5 kg – wynika z danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

– Najgorzej wypadają wytwórcy AGD. Producentom komputerów i telewizorów pomogło to, że Polacy masowo wymieniają monitory na płaskie – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, stowarzyszenia producentów sprzętu AGD.

Firmy nie martwią się jednak o słaby wynik z 2008 r., bo kary za niewywiązanie się z nałożonego przez UE obowiązku recyklingu grożą im dopiero od tego roku. Za każdy kilogram sprzętu, jaki nie zostanie zebrany, zapłacą 1,8 zł.

Za kilkakrotnie mniejsze opłaty organizacje zajmujące się odzyskiem w imieniu producentów zbierają stare urządzenia i rozliczają się z recyklingu. Na rynku działa tylko kilka takich organizacji. W tym roku podniosły one dla firm stawki za swoje usługi nawet kilkakrotnie. – Nasze łączne koszty związane z recyklingiem małego AGD wyniosą w tym roku ok. 2 mln zł. Są wyższe niż w 2008 r. o 1,7 mln zł, ponieważ weszły w życie nowe regulacje zwiększające obciążenia z tego tytułu – mówi Janusz Płocica, prezes Zelmeru.

Skala pobieranych opłat zależy nie tylko od organizacji odzysku, ale także od rodzaju wprowadzanego na rynek sprzętu. Niektóre firmy wysokie koszty ponosiły już w poprzednich latach i w tym roku zapłacą tylko o 30 proc. drożej.

Największe są koszty recyklingu lodówek. Amica szacuje, że zapłaci w tym roku łącznie za recykling ok. 4 mln zł, a w 2010 r. może nawet ponad 5 mln zł. – Mamy niezwykle atrakcyjne stawki recyklingowe i cały czas staramy się je obniżać po to, by zwiększyć ilość sprzętu poddawanego przetworzeniu – zapewnia Jacek Rutkowski, prezes spółki.

Z szacunków „Rz” wynika, że w sumie organizacje odzysku zbiorą ok. 100 mln zł. Te koszty zostaną przerzucone na kupujących. Opłata ekologiczna za takie towary, jak kuchenka, pralka czy lodówka, wynosi kilkadziesiąt złotych, przy lżejszych urządzeniach sumy płacone na poczet recyklingu są bardzo małe.

– Opłaty, jakie wnosimy za zbieranie starego sprzętu, wzrosły w tym roku o ok. 100 proc. Ale kupujący ich niemal nie odczują, bo np. w przypadku notebooka koszty recyklingu nie przekraczają 2 zł – mówi Piotr Mękarski, kierownik ds. środowiska w HP.

Klienci mogą nawet zyskać na tym, że firmy muszą dbać o recykling. Na przykład Sony w zamian za oddanie starego sprzętu udziela rabatu na zakupy w swoim salonie w jednym z warszawskich centrów handlowych.