[b]Pracodawca wprowadził nowe zasady identyfikacji wizualnej przedsiębiorstwa. Wynika z nich, że zatrudnieni nie mogą używać w rozmowach, e-mailach i na wizytówkach firmowych takich tytułów zawodowych,jak magister, doktor czy profesor habilitowany. Czy pracodawca może wprowadzić takie ograniczenia? A czy za ich łamanie grożą jakieś sankcje?[/b] – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.

Każdy pracodawca musi szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Tak mówi art. 11[sup]1[/sup] kodeksu pracy. Nie definiuje jednak, o jakie dokładnie dobra chodzi. Wymienia je art. 23 kodeksu cywilnego i są to: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa i artystyczna. Kodeks cywilny nie wspomina o tytułach naukowych, ale odniósł się do tego [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 7 lutego 2007 r. (I PK 211/06). [/b]

[srodtytul]O magistrze decyduje szef…[/srodtytul]

SN stwierdził, że tytuł zawodowy magistra to rodzaj dobra osobistego, które pozostaje pod ochroną prawa cywilnego. Zauważył też, że nie każde zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego stanowi podstawę do udzielenia ochrony, bo w praktyce to pracodawca określa zasady wewnętrznej organizacji firmy. To on podejmuje decyzję o treści stopki e-mailowej czy służbowej pieczątki.

Sprawa, w której wypowiedział się SN, dotyczyła strażnika miejskiego. Zażądał on służbowej pieczątki z tytułem magistra. SN przyznał, że to urząd gminy wyposaża straż miejską w pieczątki, a także określa ich treść. Dlatego w[b]prowadzenie dla celów wewnętrznej korespondencji służbowej pieczątki, która zawiera jedynie określenie „straż miejska” i numer służbowy, nie narusza przepisów prawa i nie stanowi bezprawnego naruszenia dóbr osobistych[/b].

[srodtytul]…a o wizerunku podwładny[/srodtytul]

Sprawa dóbr osobistych w relacjach pracowniczych budzi wątpliwości od dłuższego czasu. Jako ciekawostkę przypominam, że jakiś czas temu zastanawialiśmy się, czy na identyfikatorze firmy można umieścić wizerunek pracownika. Przecież jest to dobro osobiste w rozumieniu art. 23 k.c. (czytaj artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/102905.html]"Wejściówkę ze zdjęciem zatwierdza pracownik"[/link]).

Wówczas generalny inspektor ochrony danych osobowych stwierdził [b](stanowisko z 5 marca 2008 r., DOLIS-035-219/07/461/08)[/b], że [b]bez zgody zatrudnionego takiej fotografii nie wolno umieścić[/b]. Pracodawca, który tego dokona, musi się liczyć z tym, że pracownik zażąda np. usunięcia skutków naruszenia swojego dobra osobistego, a nawet zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Ale uwaga, GIODO (podobnie jak SN w opisywanym wyżej wyroku) podkreślił, [b]że pracownik nie będzie mógł wystąpić z takimi roszczeniami, gdy obowiązek noszenia identyfikatora ze zdjęciem wynika z wewnętrznych przepisów firmy, bo te w rozumieniu art. 9 k.p. są źródłem prawa pracy.[/b]