Podczas zagranicznej delegacji podwładny był na kolacji z kontrahentem. Czy wolno od diety należnej za tę dobę odjąć 30 proc. jej wartości z racji kolacji jako „zapewnionej przez firmę”? A może wręcz przeciwnie – nie powinno się łączyć naliczania diet z posiłkami z klientami – pyta czytelnik.
[srodtytul]Rachunek na dowód[/srodtytul]
Pracodawca powinien pomniejszyć dietę należną zatrudnionemu za tę dobę podróży służbowej z tytułu kolacji spędzonej z kontrahentem. Oczywiście pod warunkiem, że podwładny nie sfinansował posiłku z własnej kieszeni, lecz obciążył on firmę. Zwykle odbywa się to tak, że po powrocie pracownik przedstawia rachunek do rozliczenia w księgowości, a zakład zwraca mu cenę albo też dostaje na takie cele specjalną pulę środków reprezentacyjnych. Na takie potrącenie z diety żywieniowej (jedno ze świadczeń przysługujących za delegację) pozwala bezpośrednio § 5 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167998]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługującym pracownikom zatrudnionym w państwowych lub samorządowych jednostkach sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (DzU nr 236, poz. 1991 ze zm.[/link]).
Gwoli ścisłości należy dodać, że zakłady spoza sfery publicznej nie muszą stosować wymienionego rozporządzenia. Kwestie zwrotu pracownikom kosztów podróży służbowych mogą określić – zgodnie z art. 77[sup]5[/sup] § 3 i 4 kodeksu pracy – dowolnie w układach zbiorowych pracy lub regulaminach wynagradzania, a jeśli nie mają tych aktów, to w indywidualnych angażach. Jest jednak jedno „ale” – diety z tytułu delegacji krajowej i zagranicznej nie wolno ustalić na poziomie niższym niż diety krajowe wynikające z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167998]rozporządzenia o podróży na terenie kraju (DzU z 2002 r. nr 236 , poz. 1990 ze zm.)[/link]. Potwierdził to także[b] Sąd Najwyższy w wyroku z 10 stycznia 2007 r. (III PK 90/06)[/b]. Jeśli firma przyznaje podwładnym diety niższe od krajowych, postanowienie to jest nieważne i w grę wchodzą wymienione rozporządzenia. Gdy zaś przedsiębiorca w ogóle nie sprecyzuje w układzie zbiorowym, regulaminie płacowym lub w umowach o pracę zasad zwrotu kosztu z tytułu delegacji, musi wprost stosować wskazane rozporządzenia.
[srodtytul]Niepełne wyżywienie[/srodtytul]
W świetle § 5 rozporządzenia o podróżach zagranicznych pracownikowi, który otrzymuje za granicą częściowe wyżywienie, przysługuje odpowiednio:
- na śniadanie 15 proc. diety żywieniowej
- na obiad 30 proc. diety
- na kolację 30 proc.
Pozostałe 25 proc. diety jest przeznaczone na drobne wydatki. Przepis używa ogólnego sformułowania „otrzymuje częściowe wyżywienie”, nie precyzując od kogo. Sugeruje w ten sposób, że dietę należy odpowiednio zmniejszyć z racji każdej kolacji, której zatrudniony nie pokrywa z własnej kieszeni. A więc nie tylko z tytułu posiłku finansowanego czy refundowanego przez pracodawcę, ale też np. zapłaconego przez kontrahenta firmy. Dlatego opisanemu pracownikowi trzeba potrącić z diety 30 proc. za kolację z klientem, za którą zapłacił zakład.