[i][b]Odpowiada Katarzyna Dulewicz, radca prawny, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna[/b][/i]
Zgodnie z art. 19 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3843C70DC7A3ADD9B3C4128E0ED00823?id=181671]ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji[/link] pracodawca musi podawać członkom rady informacje o działalności i strukturze ekonomicznej swojej firmy oraz przewidywanych w tym zakresie zmianach. Dotyczy to także stanu, struktury i przewidywanych zmian zatrudnienia oraz działań mających na celu utrzymanie jego dotychczasowego poziomu. Musi także informować radę o takich swoich działaniach, które mogą powodować istotne zmiany w organizacji pracy lub podstawach zatrudnienia. Jeśli zatai te informacje, może być ukarany karą ograniczenia wolności lub grzywny. Jeśli jednak uzna, że pewne dane nie powinny wydostać się poza firmę ze względu na tajemnicę, może zobowiązać jej członków do zachowania poufności. W uzasadnionych przypadkach może jednak nie udostępnić informacji, których ujawnienie mogłoby narazić spółkę na szkodę lub zakłócić jej działalność.
[b]A czy musi informować pracowników o możliwości utworzenia rady, jeśli w firmie działają reprezentatywne organizacje związkowe, które będą taką radę powoływać?[/b]
Jeśli zatrudnia co najmniej 50 osób i jednocześnie prowadzi działalność gospodarczą, musi powiadomić swoją załogę o możliwości tworzenia rady. Tak powinien postąpić także wówczas, gdy w jego firmie działają organizacje związkowe. Związki zawodowe bowiem mogą nie zawrzeć ze sobą porozumienia dotyczącego wspólnego wyboru członków rady, a wtedy to pracownicy będą ich wyłaniać. Jeśli więc podwładni nie wiedzieliby o możliwości powołania rady, wówczas pracodawca mógłby się narazić na zarzut utrudniania powołania tego gremium, za co mógłby zostać ukarany karą grzywny lub ograniczenia wolności.
[b]Czy rady mają powstawać tylko w centralach przedsiębiorstw, czy mogą także działać w ich filiach?[/b]
Zazwyczaj tylko w centrali firmy powstaje rada pracowników. Zdarza się jednak, że oddziały przedsiębiorstwa w umowach o pracę są wskazywane jako odrębny pracodawca: posiadają odrębny NIP i REGON, same zatrudniają pracowników, a przedstawiciele oddziału działają w imieniu filii, a nie w imieniu centrali firmy na podstawie udzielonego pełnomocnictwa. W takiej sytuacji powinny być więc traktowane jako odrębni pracodawcy, nawet jeśli nie posiadają osobowości prawnej. Art. 3 kodeksu pracy definiuje bowiem pracodawcę jako jednostkę organizacyjną, która musi zatrudniać pracowników, ale nie musi posiadać osobowości prawnej. A zatem w myśl ustawy o informowaniu pracowników, jeśli zatrudniają co najmniej 50 osób, może u nich powstać rada. Warto przy tym pamiętać, że jeśli działa już ona w filiach firmy, to nie ma konieczności powoływania jednej ogólnej rady dla całego przedsiębiorstwa.