Dużo zależy od tego, czy współmałżonek uczestniczył w prowadzeniu firmy czy też nie. Jeśli tak, trudno będzie mu uniknąć zapłaty.
[srodtytul]Dwa przypadki[/srodtytul]
Zasady odpowiedzialności za długi współmałżonka określają przepisy ordynacji podatkowej. Rozróżniają one dwie sytuacje. Po pierwsze, gdy małżonkowie pozostają we wspólności majątkowej małżeńskiej tzw. ustawowej. Po drugie, gdy między nimi istnieje ustrój rozdzielności majątkowej. Sytuacja taka może być wynikiem podpisania np. intercyzy.
Jeśli małżonkowie posiadają wspólny majątek, sprawa jest prosta. Fiskus może zaspokoić swoje należności nie tylko z majątku osobistego podatnika, ale także z majątku wspólnego małżonków, objętego wspólnością majątkową.
Jeśli żona nie współdziałała w prowadzeniu firmy męża (albo mąż w prowadzeniu firmy żony), majątek osobisty tego małżonka jest dla fiskusa niedostępny. Jeśli jednak małżonek uczestniczył w prowadzeniu firmy, odpowie za zaległości podatkowe męża (żony) powstałe w okresie tego współdziałania.
Wspólność majątkowa powstaje między małżonkami automatycznie z chwilą ślubu, chyba że zostanie podpisana intercyza, która tę wspólność wyłączy lub ograniczy. Ale uwaga. Taka umowa musi być podpisana w odpowiednim czasie. Ordynacja podatkowa mówi bowiem, że [b]skutki podpisania intercyzy o wyłączeniu lub ograniczeniu wspólności, a także skutki sądowego zniesienia wspólności majątkowej małżeńskiej i jej ustania wskutek rozwodu, ubezwłasnowolnienia małżonka i separacji nie odnoszą się do podatków powstałych przed tymi zdarzeniami.[/b]
Co to oznacza w praktyce? Nic dobrego dla małżonków. Nie unikną bowiem wstecznego ściągnięcia podatków z ich majątku dorobkowego.
Małżonkom pozostaje zatem poradzić tylko tyle: umowa pozwoli uniknąć płacenia zaległych podatków współmałżonka, ale na przyszłość. Nie uchroni zaś przed tym, co już było.
[srodtytul]Nie pomogą rozwód ani separacja[/srodtytul]
Przed odpowiedzialnością za zaległości podatkowe współmałżonka nie uchroni nawet rozwód, w każdym razie nie zawsze. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć do ordynacji podatkowej. Z jej art. 110 wynika, że rozwiedziony małżonek podatnika odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z byłym małżonkiem za zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań podatkowych powstałych w czasie trwania wspólności majątkowej. Ale uwaga! [b]Odpowiedzialność ta ponoszona jest tylko do wysokości wartości przypadającego mu udziału w majątku wspólnym.[/b]
Odpowiedzialność rozwiedzionego małżonka nie dotyczy należności na rzecz fiskusa, które były małżonek pobrał lub powinien był pobrać jako płatnik albo inkasent (niepobranych oraz pobranych a niewpłaconych). Nie obejmuje też odsetek za zwłokę oraz kosztów egzekucyjnych powstałych po dniu uprawomocnienia się orzeczenia o rozwodzie. Były małżonek odpowiada więc tylko za odsetki narosłe do tego dnia.
Omówione zasady dotyczą również sytuacji, gdy małżeństwo zostało unieważnione, oraz orzeczonej separacji.
[ramka][b]Co moje, to i twoje [/b]
Majątek wspólny małżonków tworzą wszystkie dobra nabyte w trakcie wspólności majątkowej małżeńskiej przez oboje małżonków, a także przez każdego z nich z osobna, jeśli nie należą do majątków osobistych. Na majątek wspólny składają się m.in.:
- pobrane wynagrodzenie za pracę każdego z małżonków oraz dochody z innej działalności zarobkowej (z prowadzenia firmy, z umów-zleceń),
- dochody zarówno z majątku dorobkowego, jak i z majątków odrębnych każdego z małżonków,
- środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków,
- przedmioty zwykłego urządzenia domowego służące obojgu małżonków, także nabyte w drodze dziedziczenia i darowizny, chyba że spadkodawca albo darczyńca postanowił inaczej. [/ramka]