W ostatnich dniach kwietnia minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak podpisała rozporządzenie w sprawie pomocy finansowej udzielanej zakładom pracy chronionej ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Projekt był gotowy już w listopadzie zeszłego roku, a przepisy miały obowiązywać od 1 stycznia 2009 r. Zwłoka jest niekorzystna dla uprawnionych do refundacji na nowych zasadach.
– To zupełnie nowe rozwiązania – mówi Szczepan Wroński, dyrektor działu prawnego w Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. – Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że choć zmienione zasady rozliczania z PFRON obowiązują od 1 stycznia tego roku, to przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z tej pomocy najwcześniej od maja, gdy zacznie obowiązywać rozporządzenie. Stracili więc możliwość refundacji dodatkowych kosztów poniesionych w pierwszych miesiącach roku.
[srodtytul]Kto otrzyma ekstrapieniądze[/srodtytul]
W myśl nowych przepisów o refundację będą się mogły ubiegać jedynie zakłady, które osiągnęły wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych powyżej 50 proc. wszystkich pracowników. Dobra wiadomość jest taka, że ta pomoc będzie przysługiwała praktycznie bez ograniczeń, bo zgodnie z przepisami unijnymi limit pomocy w formie rekompensaty dodatkowych kosztów związanych z zatrudnieniem pracowników niepełnosprawnych dla jednego przedsiębiorstwa wynosi 10 mln euro rocznie. Jedynym problemem może się okazać to, czy PFRON dysponuje odpowiednią gotówką na ten cel.
– Środki na to zadanie będą wynosiły ok. 100 mln zł. Złożyliśmy już wniosek do Ministerstwa Pracy o przesunięcie tych pieniędzy w planie finansowym PFRON. Decyzje powinny zapaść w ciągu najbliższych dwóch tygodni – zdradza Tomasz Leleno, rzecznik prasowy funduszu.
– Biorąc pod uwagę, że w Polsce działa 2,5 tys. zakładów pracy chronionej, w których jest zatrudnionych prawie 200 tys. niepełnosprawnych, te środki mogą się okazać zbyt skromne – zauważa Szczepan Wroński.
Gdyby tak się stało, nie wiadomo jeszcze, jakie zasady wyboru wniosków o refundację wybierze fundusz. Najczęściej w takich przypadkach obowiązuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy. Przedsiębiorcy powinni się więc jak najszybciej oswoić z nowymi przepisami.
[srodtytul]Kłopot z terminami[/srodtytul]
Wątpliwości budzą także przepisy regulujące wypłatę tych refundacji w kolejnych latach. W myśl § 10 ust. 1 pkt 2 lit. b rozporządzenia wniosek o zwrot wydatków trzeba będzie złożyć do 30 listopada roku poprzedzającego ten, którego dotyczy refundacja.
– Jeśli rozumieć te przepisy wprost, to jeszcze w tym roku trzeba będzie złożyć wniosek o refundację kosztów poniesionych w 2010 r. – wskazują eksperci.
W tym roku z kolei w myśl § 4 ust. 2 nowego rozporządzenia refundowane będą koszty poniesione nie wcześniej niż po złożeniu tego wniosku do PFRON. Jeśli więc przedsiębiorcy złożą plany swoich wydatków na początku maja, dopiero od tego momentu mogą liczyć na refundację. Dziwi brak przepisów przejściowych, tym bardziej że wina za opóźnienie przepisów leży nie po stronie pracodawców, lecz rządu. Ministerstwo tłumaczy, że nie można było zacząć prac nad rozporządzeniem, dopóki nie weszła w życie nowelizacja ustawy o rehabilitacji. Twierdzi, że i tak prace nad tymi przepisami miały ekspresowe tempo, więc przedsiębiorcy powinni się cieszyć, iż tak szybko zyskali nowe możliwości.
[srodtytul]Dodatkowe koszty[/srodtytul]
A są one duże. Rozporządzenie wymienia, że refundacji podlegają dodatkowe koszty związane z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych, w szczególności budowy lub rozbudowy pomieszczeń firmy, związane z transportem takich pracowników oraz administracyjne.
Koszty dodatkowe to przykładowo te związane z udogodnieniami dla niepełnosprawnych, takie jak podjazdy, antypoślizgowe posadzki czy poszerzenie drzwi.
W ramach kosztów transportu niepełnosprawnych pracowników przedsiębiorcy będą mogli wystąpić o refundację wydatków na paliwo oraz utrzymanie i zakup pojazdów (co najmniej dziewięcioosobowych, na stałe przystosowanych do przewozu niepełnosprawnych). Wydaje się, że za koszty administracyjne zakłady pracy chronionej będą mogły uznać wynagrodzenie osoby, która zajmuje się w firmie przygotowaniem wniosków o dofinansowanie i refundacje z PFRON. Przecież bez wątpienia jest to dodatkowy koszt, jaki ponosi taki przedsiębiorca w związku z zatrudnieniem niepełnosprawnych i rozliczaniem się z funduszem.
[ramka][b]Edyta Sieradzka, Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych[/b]
To rozporządzenie stosuje się wyłącznie do zakładów pracy chronionej. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że rozporządzenie unijne 800/2008, które wymusiło zmianę naszych przepisów dotyczących aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych, nie dzieli firm na zakłady pracy chronionej i przedsiębiorców działających na tzw. otwartym rynku. Mówi tylko o specjalnym traktowaniu firm, w których co najmniej 50 proc. pracowników jest niepełnosprawnych. W myśl unijnych regulacji prawo do takich refundacji powinni mieć wszyscy przedsiębiorcy, którzy spełniają to kryterium, a nie tylko zakłady pracy chronionej. Możliwość ich utworzenia wynika wyłącznie z polskich przepisów. Wydaje się więc, że ograniczenie prawa do refundacji do takich zakładów może się okazać niezgodne z unijnymi przepisami.[/ramka]
[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]