Zamawiający ma prawo określić, co chce kupić, ale nie może tego zrobić w taki sposób, że wymagania będzie w stanie spełnić tylko jedna firma.

[b]Przypomniała o tym Krajowa Izba Odwoławcza w wyroku dotyczącym przetargu zorganizowanego przez Ośrodek Techniki Leśnej w Jarocinie (sygn. KIO/UZP 251/09)[/b].

Planuje on kupno ośmiu specjalnych ciągników do prac leśnych. Jedna z firm zainteresowanych tym zamówieniem złożyła protest, a później odwołanie, w którym zakwestionowała wymagania postawione w specyfikacji. Część zarzutów KIO uznała za słuszne. Zgodziła się, że niektóre z parametrów wyśrubowano do tego stopnia, że spełnia je tylko jeden ciągnik konkretnej firmy. Chodziło m.in. o wymóg holowania przyczepy z hamulcem o wadze co najmniej 35 ton. Zdaniem KIO odwołujący się przedsiębiorca udowodnił, że nie ma innych maszyn, które by go spełniały. Podobnie zresztą jak przy warunku dotyczącym niespotykanej w innych ciągnikach tak niskiej masy własnej.

– Potwierdził się zarzut naruszenia przez zamawiającego art. 29 ust. 2 w związku z art. 7 ust.1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=247401]pzp[/link], poprzez sformułowanie opisu przedmiotu zamówienia w sposób, który w istocie wskazuje na wyrób jednego tylko producenta ciągników rolniczych, nie nazywając go jedynie expressis verbis – podsumował wyrok przewodniczący Ryszard Tetzlaff.

Izba nie zgodziła się natomiast z zarzutem dotyczącym terminu realizacji dostawy. Zamawiający chce mieć ciągniki w ciągu 45 dni od podpisania umowy. Odwołująca się firma przekonywała, że stawia to w uprzywilejowanej pozycji firmy, które już mają wyprodukowane dokładnie takie ciągniki, jak chce zamawiający.

– Przedmiotem zamówienia nie są ciągniki, które wymagają wyprodukowania od podstaw wyłącznie na potrzeby zamawiającego, ale maszyny seryjne, które ulegają dostosowaniu – zauważył Ryszard Tetzlaff. – Poza tym, skoro przedmiotem zamówienia jest dostawa ośmiu sztuk, to takiemu zamówieniu należy przypisać charakter specjalny, co powoduje, że producent jest zainteresowany podporządkowaniem swojego procesu produkcyjnego na potrzeby niniejszego zamówienia – dodał.