Podstawową cechą stosunku pracy jest podporządkowanie pracownika. Oznacza to obowiązek stosowania się do poleceń wydawanych przez przełożonego.

Odmowa ich wykonania jest kwalifikowana jako naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Dla podwładnego wiąże się to z konsekwencjami, począwszy od nałożenia kary porządkowej aż do dyscyplinarki. Ale pracownik nie musi spełniać wszelkich zachcianek przełożonego. Paradoksalnie bowiem ślepe posłuszeństwo wobec pracodawcy uzasadnia nawet zwolnienie pracownika w trybie natychmiastowym.

[srodtytul]Wiążące dyspozycje[/srodtytul]

Pracownik ma obowiązek stosować się tylko do tych poleceń szefa, które:

- dotyczą pracy,

- nie są sprzeczne z przepisami,

- nie są sprzeczne z umową o pracę.

Jeżeli wydana przez pracodawcę dyspozycja spełnia łącznie te warunki, co do zasady pracownik nie ma możliwości uchylić się od jej wykonania, nie narażając się na jednoczesną utratę posady. Co zatem może lub powinien zrobić, gdy wydane mu polecenie nie spełnia tych przesłanek, a zatem jest bezprawne bądź w ogóle nie dotyczy umówionej pracy?

Niekiedy pracownik staje przed trudnym wyborem: wykonać sprzeczne z prawem polecenie szefa czy narazić się na dyscyplinarne zwolnienie. Wybór pierwszej opcji i bezwzględne posłuszeństwo szefowi może niekiedy przybrać zupełnie odmienne niż zamierzone skutki.

[b]Według Sądu Najwyższego bezkrytyczne wykonanie przez pracownika bezprawnych poleceń przełożonego uzasadnia nawet wypowiedzenie mu umowy o pracę[b] (wyrok z 10 września 1997 r., I PKN 244/97)[/b].

Jak to możliwe? Pracownik jest wprawdzie winny pracodawcy posłuszeństwo, ale nie musi bezmyślnie wykonywać wszelkich jego zachcianek. Gdy podwładny zdaje sobie sprawę z tego, że wydane mu polecenie jest bezprawne, powinien wyraźnie odmówić jego wykonania lub zażądać od szefa, aby sporządził je na piśmie. W ten sposób uchroni się przed odpowiedzialnością zarówno za niespełnienie żądań pracodawcy, jak i za bezkrytyczne wykonywanie wydanych przez niego dyspozycji.

[ramka][b]Przykład 1[/b]

Głównej księgowej szef polecił zmienić zaszeregowanie pewnej grupy pracowników, dzięki czemu otrzymali oni wysokie podwyżki. Po przejęciu zakładu nowy pracodawca odkrył sfałszowane dokumenty i wypowiedział księgowej umowę o pracę. Ta odwołała się do sądu pracy, tłumacząc, że wykonywała jedynie polecenia poprzedniego szefa. Jednak jej odwołanie nie było zasadne. W związku z rodzajem zajmowanego stanowiska musiała wiedzieć, że wydane jej polecenie było bezprawne. A skoro tak, musiała zwrócić na to uwagę przełożonemu. Wymóg wykonania poleceń sprzecznych z prawem, z czego pracownik zdaje sobie sprawę, powstaje dopiero po potwierdzeniu polecenia przez szefa (wyrok SN z 10 września 1997 r., I PKN 244/97).[/ramka]

[srodtytul]Sprzeczność z umówioną pracą[/srodtytul]

Do obowiązków pracownika należy podporządkowanie się tylko tym dyspozycjom pracodawcy, które dotyczą umówionej pracy. Mają więc odnosić się do czasu jego pracy (np. wykonywanie pracy w nadgodzinach), miejsca jej wykonywania (np. polecenie podróży służbowej) oraz sposobu.

Pracownik bez narażenia się na utratę posady ma prawo odmówić spełnienia takich zachcianek pracodawcy, które w ogóle nie mieszczą się w zakresie jego obowiązków. Jednak od tej zasady kodeks przewiduje wyjątki. Pracownik musi wykonywać inną niż umówiona pracę, np. przy przestoju (art. 81 § 3 k.p.) czy oddelegowaniu go na nie dłużej niż trzy miesiące do innej pracy, gdy pracodawca ma uzasadnione potrzeby (art. 42 § 4 k.p.).

[ramka][b]Przykład 2[/b]

Z uwagi na braki kadrowe pracodawca skierował panią Joannę, zatrudnioną jako przedszkolanka, do pracy jako pomocnicę kucharki. Ta odmówiła twierdząc, że nowa praca nie odpowiada jej kwalifikacjom, ponadto spowoduje obniżenie jej pensji o 1/3. W tej sytuacji szef poinformował panią Joannę o rozwiązaniu umowy w trybie natychmiastowym, ale jego postępowanie było bezprawne.[/ramka]

Zgodnie z art. 42 § 4 k.p. przełożony może polecić podwładnemu wykonywanie innej niż umówiona pracy pod warunkiem, że nowe zajęcie jest zgodne z jego kwalifikacjami i nie doprowadzi do obniżki wynagrodzenia. Skoro szef wskazał pracownicy wykonywanie pracy nieodpowiadającej jej kwalifikacjom, zmierzając do obniżenia płacy, jego polecenie narusza prawo. Zatem pani Joanna mogła odmówić jej wykonania. Potwierdził to Sąd Najwyższy. Pracownik odmawiający wykonania sprzecznego z art. 42 § 4 k.p. polecenia kierującego go do innej pracy nie uchybia obowiązkowi pracowniczemu i umowa o pracę nie może być z nim rozwiązana na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. [b](wyrok SN z 18 listopada 1999 r., I PKN 370/99)[/b].

[srodtytul]Ryzyko dla zdrowia lub życia[/srodtytul]

Trudno wymagać od pracownika, aby spełniał takie polecenia przełożonego, które są niebezpieczne dla jego zdrowia lub życia, a także innych osób. Gdy zatem warunki pracy nie odpowiadają przepisom bhp i bezpośrednio zagrażają zdrowiu lub życiu podwładnego albo gdy wykonywana przez niego praca jest ryzykowna dla innych, pracownik może powstrzymać się od jej świadczenia. A gdyby to nie wystarczyło, wolno mu oddalić się z miejsca zagrożenia, zawiadamiając o tym przełożonego.

W takiej sytuacji podwładny nie może za takie zachowanie ponieść negatywnych konsekwencji i, choć nie świadczył pracy, zachowuje prawo do wynagrodzenia.

Oczywiście prawo do odmowy wykonywania pracy w takich okolicznościach nie dotyczy tych osób, do których obowiązków należy ratowanie ludzkiego życia lub mienia, np. pracowników ochrony osób i mienia, ratowników czy funkcjonariuszy straży pożarnej.