Artykuł 173 k.s.h. dotyczy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której wszystkie udziały przysługują jedynemu wspólnikowi albo jedynemu wspólnikowi i spółce (dalej: spółka jednoosobowa). Dotąd przepis ten określał wymogi, które powinny spełniać oświadczenia woli składane spółce przez jedynego wspólnika.

Przewidywał on w § 1 – i tak pozostanie, gdyż w tym zakresie regulacja nie została zmieniona – iż w takim wypadku „wystarczy” zachowanie formy pisemnej pod rygorem nieważności. § 2 natomiast ustanawiał wymóg zachowania formy pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym w wypadku czynności przekraczających zwykły zarząd, z kolei z § 3 wynikało, iż jeśli tak stanowił przepis szczególny, konieczne było zachowanie formy aktu notarialnego.

[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=291830]Nowelizacja k.s.h. z 23 października (DzU nr 217, poz. 1381)[/link] spowodowała, iż bez względu na to, jakich spraw dotyczy oświadczenie woli wspólnika, powinno mieć ono formę pisemną pod rygorem nieważności (chyba że będzie dotyczyło czynności, w wypadku których inne przepisy wymagają wyższej formy szczególnej, jak np. przy zbyciu nieruchomości).

Warto wspomnieć, iż uwagi poczynione na gruncie regulacji dotyczącej spółek z o.o. mają zastosowanie również do spółki akcyjnej (odpowiednio art. 303 § 2 – 4 k.s.h.).

[srodtytul]Przyczyna zmian[/srodtytul]

W uzasadnieniu projektu nowelizacji stwierdzono, iż dotychczasowe wymogi wprowadzone przez art. 173 oraz 303 były zbyt surowe. Jego autorzy powołują się w tej kwestii na XII [b]dyrektywę Rady Wspólnot Europejskich w sprawie prawa spółek z 21 grudnia 1989 r. nr 89/667/EWG (Dz Urzęd. L 395, 30/12/1989)[/b], która podchodzi do formy oświadczeń woli jedynego wspólnika (akcjonariusza) składanych spółce znacznie łagodniej niż nasz k.s.h. Dyrektywa wskazuje jedynie, iż konieczne jest zachowanie formy pisemnej i to tylko w odniesieniu do czynności przekraczających zwykły zarząd. Co ważne: dyrektywa nie precyzuje, jaki rygor przewidziany jest w razie niezachowania ww. formy czynności prawnej (tj. czy będzie to bezwzględna nieważność czy jedynie ograniczenia dowodowe, czy też niewywołanie określonych skutków prawnych).

Implementacja dyrektywy do polskiego porządku prawnego spowodowała zniesienie wymogu zachowania formy pisemnej z podpisem notarialnie poświadczonym przy dokonywaniu czynności przekraczających zwykły zarząd. Nowelizacja jednak utrzymała wymóg zachowania formy pisemnej oświadczeń woli pod rygorem nieważności.

Na marginesie: ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych z 30 sierpnia 1996 r. przewiduje już od wielu lat w jednoosobowych spółkach Skarbu Państwa formę pisemną pod rygorem nieważności dla wszystkich oświadczeń woli składanych spółce. K.s.h. zaś, w brzmieniu obowiązującym od 15 stycznia 2004 r., zastrzegał różne formy w zależności od rodzaju dokonywanych czynności (a w okresie między 1 stycznia 2001 r. a 15 stycznia 2004 r. k.s.h. był jeszcze bardziej restrykcyjny, gdyż oświadczenie woli jedynego wspólnika [akcjonariusza] zawsze wymagało, pod rygorem nieważności, poświadczenia notarialnego). Od 8 stycznia 2009 r. sytuacja w „zwykłych” spółkach handlowych i spółkach jednoosobowych Skarbu Państwa będzie więc identyczna.

[srodtytul]Za i przeciw [/srodtytul]

Projekt nowelizacji nie spotkał się z pozytywnym odbiorem. Krytykowany był zarówno przez zwolenników łagodzenia wymogów co do formy składanych oświadczeń woli, jak i tych, którzy opowiadają się za utrzymaniem (a nawet zaostrzeniem) dotychczasowych rozwiązań.

Do tych ostatnich należy prof. Andrzej Kidyba, który w opinii prawnej sporządzonej do projektu nowelizacji stwierdza, iż na gruncie polskiego porządku prawnego nie znajduje uzasadnienia dla odformalizowania regulacji w zakresie funkcjonowania jednoosobowych spółek kapitałowych. Jego zdaniem unormowania dotyczące tych spółek nie są wystarczające, a pozostawianie wspólnikom znacznej swobody w kształtowaniu relacji między wspólnikiem i spółką może prowadzić do nadużyć.

[wyimek]Nowelizacja utrzymała wymóg zachowania formy pisemnej oświadczeń woli pod rygorem nieważności[/wyimek]Zgodzić się należy z prof. Kidybą a propos częściowo krytycznej oceny opisywanej tu nowelizacji. Jednakże jego poglądu o konieczności „formalizacji spółek jednoosobowych” nie sposób podzielić, mając na względzie potrzeby obrotu gospodarczego. W rzeczywistości bowiem jakże częste są sytuacje, gdy np. wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. zajmuje się w zakresie swojego przedsiębiorstwa produkcją określonego towaru (np. papieru do drukarek), który następnie nabywa od niego „jego” spółka (na potrzeby prowadzenia własnego biura). Cały ten „obrót” odbywa się najczęściej, od strony dokumentacyjnej, wyłącznie na podstawie faktury VAT, która jest jedynym pisemnym dowodem zawartej wcześniej umowy (np. w formie e-maila, faksu etc.) Czynności te dokonywane są stale i w sposób ciągły, w ramach normalnej działalności spółki.

Pozostawiony w nowelizacji rygor nieważności czynności prawnej z powodu niezachowania jej pisemnej formy powoduje więc, iż umowy zawierane w sposób nieformalny (tj. bez zachowania formy pisemnej) między spółką a wspólnikiem, niejednokrotnie na przestrzeni wielu lat, będą bezwzględnie nieważne. Taka sytuacja może z kolei implikować w wypadku spółki jednoosobowej wiele rodzajów ryzyka, w tym także na gruncie prawa podatkowego. Organy skarbowe stoją bowiem często na stanowisku, że skoro czynność prawna jest nieważna (tu: z powodu niezachowania formy pisemnej, to nawet jeśli została faktycznie dokonana, odliczenie (od dochodu i w zakresie VAT) nie przysługuje. Tym samym organy te mogą nakazać spółkom jednoosobowym zwrot odliczonego podatku (wraz z odsetkami ustawowymi), co nierzadko może stanowić kwoty o znacznej wartości, a konieczność zapłaty takich znacznych sum może doprowadzić nawet do upadku spółki.

[srodtytul]Krok w dobrym kierunku[/srodtytul]

W świetle powyższych uwag uznać należy, iż nowelizacja to z całą pewnością krok w dobrym kierunku.

Mając jednak na uwadze pewność i bezpieczeństwo obrotu, na pewno lepiej byłoby, gdyby zastrzeżenie formy czynności prawnej miało skutki wyłącznie w sferze dowodowej. Szkoda, że autorom nowelizacji zabrakło „pary”, by podążyć w tym kierunku.

[b]Nowe przepisy k.s.h. wejdą w życie 8 stycznia 2009 r.[/b]

[i]Radosław L. Kwaśnicki jest radcą prawnym zarządzającym firmą prawniczą KWAŚNICKI Kancelaria Prawna

Magdalena Romatowska jest prawniczką w Kancelarii Radcy Prawnego Krzysztofa Falkiewicza[/i]