Wprowadzenie tej zupełnie nowej instytucji przewiduje projekt I księgi kodeksu cywilnego, który zaprezentowała Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego.

Pełnomocnictwo handlowe dla małych firm ma przypominać obecnie stosowaną prokurę.

[srodtytul]Brakujące narzędzie[/srodtytul]

Wartość prokury polega na tym, że zakres tego pełnomocnictwa określa nie konkretna jego treść (wola mocodawcy), ale kodeks cywilny, dlatego jest ona jednakowa i przewidywalna. Z pewnych jednak względów zastrzeżona jest tylko do tzw. przedsiębiorców rejestrowych (spółki handlowe, spółdzielnie).

Tymczasem ponad 2 miliony drobnych przedsiębiorców (nierejestrowanych w Krajowym Rejestrze Sądowym, ale w ewidencji gospodarczej) szansy na korzystanie z niej nie ma.

KRS jako powszechny rejestr przedsiębiorców nigdy nie zafunkcjonował, choć były takie zamiary. W konsekwencji przedsiębiorca indywidualny, choćby bardzo duży, nie może posługiwać się prokurą (prokurentami). Może tylko, jak wszystkie zresztą osoby, ustanowić zwykłych pełnomocników. Wadą takiego pełnomocnictwa jest jednak to, że nigdy nie ma pewności, czy pełnomocnik działa w ramach umocowania. Za każdym razem należałoby badać treść tego dokumentu.

Tymczasem rynek ceni pewność w relacjach prawnych. Lukę tę ma zapełnić właśnie pełnomocnictwo handlowe. Tym, co je różni od pełnomocnictwa zwykłego (a zbliża do prokury), jest określony w kodeksie zakres umocowania.

[srodtytul]Prawie prokurent[/srodtytul]

Pełnomocnictwo handlowe ma upoważniać do wszelkich czynności pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (prokura obejmuje też czynności sądowe).

Podobnie jak w prokurze, do zbycia, nabycia i obciążenia przedsiębiorstwa lub rozporządzenia nieruchomością (i dodatkowo czynności sądowych) będzie wymagane pełnomocnictwo szczególne. Podobnie jak prokury nie można go ograniczyć ze skutkiem wobec osoby trzeciej.

[b]Pełnomocnik handlowy nie może udzielać dalszych pełnomocnictw handlowych, może natomiast ustanowić pełnomocnika do poszczególnej czynności.[/b] Wszystkie ustanowienia muszą być na piśmie, choć były postulaty, by ze względu na szybkość operacji handlowych tego nie wymagać.

– To dobre narzędzie, może się przydać osobom fizycznym, które przecież prowadzą czasem działalność gospodarczą w znacznych rozmiarach. Ustawowe określenie zakresu pełnomocnictwa wzmocni jego znaczenie w biznesie – powiedziała „Rz” mecenas Katarzyna Urbańska, szefowa departamentu prawnego Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

– Rozczarowuje natomiast brak zakwalifikowania farmerskich gospodarstw rolnych jako typu przedsiębiorstwa. Boimy się uznać farmerów za przedsiębiorców, ale myślę, że będzie to nieuchronne – mówi „Rzeczpospolitej” Piotr Bodył Szymala, radca prawny, dyrektor obsługi prawnej w BZ WBK.

– Jeśli rolnik bardzo chce być przedsiębiorcą, to może się zarejestrować jako przedsiębiorca rolny, i wtedy będzie mógł ustanawiać pełnomocników handlowych – odpowiadają autorzy projektu.

[ramka][b]Komentuje prof. Michał Romanowski, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego[/b]

Jeśli duzi przedsiębiorcy mogą ustanawiać prokurentów, to tym bardziej wskazane jest danie podobnej możliwości mniejszym. Pełnomocnictwo handlowe będzie taką quasi-prokurą.

Dla udzielających tego pełnomocnictwa będzie to znacznie prostsze, gdyż wystarczy napisać: Ustanawiam np. Jana Kowalskiego pełnomocnikiem handlowym, i podpisać. Dla kontrahentów to gwarancja i pewność, jakie pełnomocnik ma uprawnienia, gdyż wynikają one z przepisów kodeksu cywilnego, a nie z treści konkretnego umocowania – jak przy zwykłym pełnomocnictwie, które mocodawca musiałby wcześniej zredagować, co wymaga pewnej wiedzy.[/ramka]