W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowej autopoprawki do nowelizacji kodeksu pracy przewidującej zmiany w przepisach o BHP, czasie pracy i zwalczaniu dyskryminacji. Rząd nie chce, by parlament teraz zajmował się propozycjami dotyczącymi czasu pracy, i zaproponował ich wykreślenie z projektu.

Odsunięte chwilowo zmiany nie dotykały kwestii podstawowych dla stron stosunku pracy. Dotyczyły bowiem możliwości wydłużania okresów rozliczeniowych w firmach. Wycofana poprawka przewidywała możliwość ich wydłużenia na okres przekraczający sześć miesięcy i maksymalnie na 12 miesięcy na podstawie układu zbiorowego pracy lub porozumienia zawieranego ze związkami zawodowymi, a w firmie, w której nie ma związków – porozumienia z przedstawicielami pracowników. Dłuższe okresy rozliczeniowe miałyby być możliwe we wszystkich branżach, a nie – jak to jest obecnie – tylko w rolnictwie, hodowli oraz ochronie osób i pilnowaniu mienia.

Inna zmiana, która będzie musiała poczekać, dotyczy zasad udzielania pracownikowi równoważnego czasu wolnego wówczas, gdy nie został mu zagwarantowany w danej dobie 11-godzinny nieprzerwany odpoczynek dobowy. Zgodnie z wycofanym projektem zainteresowany powinien dostać równoważny odpoczynek bezpośrednio po zakończeniu pracy powodującej naruszenie okresu odpoczynku, a jeżeli nie będzie to możliwe – to nie później niż w 14. dobie od końca doby, w której naruszone zostało prawo do odpoczynku dobowego.

[b]Ograniczenie prac nad nowelą kodeksu pracy wynika z tego, że w ocenie rządu konieczna jest szersza nowelizacja przepisów dotyczących czasu pracy[/b]. Rząd zapowiada przygotowanie odrębnej inicjatywy ustawodawczej, która w sposób całościowy zmieni regulacje kodeksu pracy w tym zakresie. W nowym projekcie oprócz wycofanych propozycji znajdą się także zapowiadane we wczorajszej „Rz” rozwiązania negocjowane w zespole prawa pracy i układów zbiorowych. Chodzi m.in. o możliwość wprowadzenia opt-outu w innych grupach zawodowych niż lekarze.