Błędem popełnianym przez wiele firm w poprzednim okresie programowania (lata 2004 – 2006) było ubieganie się o środki tylko dlatego, że one były, a nie dlatego, że firma miała strategię rozwoju. Tymczasem trzeba zacząć właśnie od tego.
Musimy mieć pomysł na to, jak nasza firma ma wyglądać i funkcjonować za kilka lat. W jakim kierunku będzie następował jej rozwój. Dopiero gdy zaplanujemy taką strategię, należy szukać odpowiednich środków do jej realizacji. Może się przecież okazać, że wystarczy nam środków własnych. Prostszym sposobem niż ubieganie się o środki unijne może być leasing lub skorzystanie z kredytu.
Dlaczego? Bo umowa o dofinansowanie bardzo szczegółowo określa zakres projektu, w tym jego rezultaty. To oznacza dla przedsiębiorcy obowiązek przestrzegania harmonogramu oraz przedmiotowego zakresu inwestycji. Ponadto będzie on zobowiązany do składania cyklicznych sprawozdań. Założone rezultaty projektu mogą oznaczać uruchomienie nowej linii produkcyjnej, powiększenie powierzchni hali produkcyjnej, oferowanie nowych wyrobów lub usług, wzrost zatrudnienia. Ich brak lub niepełne osiągnięcie może być przyczyną odmowy dokonania refundacji poniesionych wydatków albo wręcz żądania zwrotu, jeżeli dotacja została już wypłacona.
W wypadku umowy kredytowej wymogi banku są zwykle dużo łagodniejsze. Dopóki spłacamy kredyt zgodnie z harmonogramem, dopóty bank nie będzie szczegółowo badał, jak projekt jest realizowany.
Ponadto [b]niezależnie, czy korzystamy ze środków unijnych, czy nie, i tak musimy mieć środki własne na realizację projektu. Fundusze unijne z zasady bowiem przewidują refundację wydatków. Czyli najpierw trzeba inwestycję zrealizować, udokumentować w prawidłowy sposób poniesione wydatki i dopiero wtedy można starać się o częściowy ich zwrot.[/b] Dlatego właśnie ubieganie się o środki unijne musi być poprzedzone rzetelną analizą pod kątem optymalnego sposobu finansowania inwestycji.
Drugą ważną kwestią są wymogi związane z przygotowaniem wniosku i zgromadzeniem wymaganych załączników oraz spełnieniem wielu dodatkowych wymogów. W latach 2007 – 2013 środki unijne dla firm przewidują w szczególności wsparcie inwestycji bardzo innowacyjnych i wykorzystujących najnowsze technologie. Dlatego ze strategii firmy musi wynikać, że zakup takich maszyn i urządzeń jest konieczny i będzie szansą na dynamiczny rozwój.
Jeżeli na te pytania padnie odpowiedź twierdząca, to rzeczywiście warto rozpocząć starania o unijne pieniądze.
Kolejna ważna rzecz, na którą należy zwrócić uwagę, zanim zasiądziemy do pisania wniosku, to analiza możliwości finansowych firmy. Fundusze unijne z zasady przewidują refundację poniesionych już wydatków. W pewnych sytuacjach dopuszczalne jest finansowanie zaliczkowe, ale nie dotyczy to inwestycji realizowanych przez przedsiębiorstwa.
Cały projekt musimy zatem sfinansować samodzielnie. Ocena możliwości finansowych przedsiębiorcy jest jednym z ważniejszych kryteriów oceny wniosku. Udowodnienie, że jesteśmy w stanie zrealizować projekt i utrzymać przez cały okres płynność finansową, jest obowiązkiem wnioskodawcy. Ponadto należy wykazać, że projekt jest opłacalny pod względem ekonomicznym, czyli przyszłe dochody uzyskiwane dzięki realizacji projektu pokryją poniesione wydatki.
Pojęcie środków własnych na potrzeby funduszy strukturalnych nie musi jednak oznaczać tylko oszczędności firmy. Za takie uważa się wszystkie źródła, pod warunkiem że nie są one pozyskiwane ze środków publicznych (inne programy pomocowe, środki budżetu państwa lub jednostek samorządu terytorialnego).
W szczególności za środki własne mogą zostać uznane fundusze pochodzące z kredytu bankowego. W tym wypadku warto postarać się o wynegocjowanie i podpisanie odpowiedniej umowy przed złożeniem wniosku. Dołączenie jej do aplikacji i sprawozdania finansowego w pełni udokumentuje, skąd firma zamierza pozyskać środki, i pokaże, że poważnie podchodzi do całego projektu. Oczywiście zamiast umową możemy posługiwać się promesą takiego kredytu.
Mimo że korzystanie z kredytu w oczywisty sposób przyczynia się do zwiększenia kosztów całego przedsięwzięcia (opłaty, prowizje za udzielenie kredytu, spłata odsetek), to ma również swoje plusy. Po pierwsze wiele banków udziela pomocy przy ubieganiu się o środki unijne, dysponując ekspertami, którzy nie tylko wskażą nam i pomogą wybrać odpowiedni program i działanie, lecz także doradzą przy sporządzaniu wniosku. Ponadto wiele banków wprowadziło do swojej oferty specjalne produkty w postaci kredytów pomostowych. Wtedy kredyt jest spłacany jednorazowo dzięki otrzymanej dotacji, a łączna wartość odsetek nie powinna być znaczna ze względu na krótki okres kredytowania. Co istotne, środki z kredytu mogą nam pozwolić sfinansować również tę część inwestycji, która nie podlega refundacji, czyli obejmuje tzw. wydatki niekwalifikowane (więcej w artykułach [link=http://rp.pl/artykul/111390.html]"Skąd zdobyć niezbędne środki na realizację inwestycji"[/link] i [link=http://rp.pl/artykul/111391.html]"Kogo stać na kredyt pomostowy"[/link]).
Jeżeli mamy opracowany wieloletni plan rozwoju firmy, a z przeprowadzonej analizy wynika, że najlepszym sposobem jej współfinansowania są środki unijne, to oczywiście warto po nie sięgnąć. Ich podstawowym atutem jest to, iż dają szansę uzyskania bezzwrotnej dotacji. To znaczy, że jeżeli firma zrealizuje projekt zgodnie z wnioskiem i umową o dofinansowanie oraz uzyska wsparcie, to nie musi go w przyszłości spłacać.
Gdy zadecydujemy, że sięgamy po środki unijne, to trzeba znaleźć odpowiedni program i działanie. Środki unijne zostały bowiem podzielone w zależności od tego, kto, na jakich zasadach i na jakie projekty może się o nie ubiegać. Zatem to, z jakich środków skorzystamy, zależy m.in. od wielkości firmy (duża, MSP czy mikro), od tego jak dużą inwestycję planujemy (czy jest to kilkaset tysięcy złotych, czy może kilka milionów euro). Ważne też jest, z jakim rodzajem działalności gospodarczej będzie związany projekt (co może decydować o wsparciu albo z funduszy strukturalnych, albo ze środków przeznaczonych na rozwój obszarów wiejskich lub związanych z sektorem rybołówstwa).
Tylko odnalezienie odpowiedniego programu i działania oraz złożenie wniosku do prawidłowej instytucji daje szansę powodzenia. Jeżeli wniosek zostanie złożony do niewłaściwej instytucji lub okaże się, że źle dobraliśmy działanie na potrzeby naszej inwestycji, wniosek zostanie odrzucony z przyczyn formalnych. Tak będzie, gdy np. firma należąca do średnich przedsiębiorstw złoży wniosek do działania, w którym w grupie beneficjentów wskazane są tylko mikroprzedsiębiorstwa.
Warto zatem wiedzieć, że fundusze strukturalne są dostępne w kilku tzw. programach krajowych, do których należą:
- „Innowacyjna gospodarka”,
- „Infrastruktura i środowisko”,
- „Kapitał ludzki”,
- „Rozwój Polski Wschodniej”.
Do tego jest jeszcze 16 tzw. regionalnych programów operacyjnych osobno dla każdego z województw.
Oprócz nich ze środków unijnych finansowany jest Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Dostępny jest też Europejski Fundusz Rybacki. To, do którego z nich sięgniemy, zależy od kilku czynników.
[b]Z programów krajowych będą dofinansowane inwestycje o dużej wartości i ponadregionalnym oddziaływaniu. Z punktu widzenia firm na uwagę zasługuje tu graniczna wartość inwestycji, która powinna przekraczać 2 mln euro.[/b] Dotyczy to tych działań, które zakładają rozbudowę przedsiębiorstwa, wprowadzenia nowych produktów lub usług (czyli bezpośrednich inwestycji w firmach).
Dla wielu firm jest to wartość bardzo duża i na pewno zakres planowanych przez nie inwestycji takiej kwoty nie dotyczy. Właśnie dla nich dostępne są środki programów regionalnych, w których minimalna wartość inwestycji jest dużo niższa i zróżnicowana w województwach. Istotą tych programów jest to, że zostały one sporządzone przez władze wojewódzkie, zgodnie z ich priorytetami. Dlatego np. w województwie kujawsko-pomorskim minimalna wartość projektu to 100 tys. zł, a w województwie lubelskim 200 tys. zł.
Pytanie zatem, jak szukać odpowiedniego programu i działania umożliwiającego rozwój firm. Pewną podpowiedź daje nam już sama nazwa.
Program „Infrastruktura i środowisko” daje oczywiście szansę na inwestycje związane z ochroną środowiska oraz wytwarzaniem energii ze źródeł odnawialnych. Ponieważ jest to jednak program krajowy, zgodnie z poczynionymi wyżej uwagami, trzeba się liczyć z tym, że minimalna wartość takiej inwestycji musi być znaczna (nawet kilkadziesiąt milionów zł). Program „Kapitał ludzki”, zgodnie z nazwą, daje możliwość rozwoju firmy i podnoszenia jej konkurencyjności poprzez inwestycje w tzw. zasoby ludzkie. Warto więc pomyśleć o przeprowadzeniu szkoleń, których część kosztów zostanie pokryta ze środków unijnych. Wielkość dofinansowania takich projektów zależy od tego, jaka firma go realizuje (duża czy należąca do sektora MSP), oraz od tego, czy szkolenie ma charakter ogólny czy specjalistyczny (pisaliśmy o tym 5 marca 2008 r. w artykule [link=http://www.rp.pl/artykul/101925.html]"Program pokrywa nawet 90 proc. wydatków"[/link]). Natomiast zakres zainteresowania programów regionalnych jest bardzo szeroki. Upraszczając, można stwierdzić, że są one mniejszymi wersjami programów krajowych. Dlatego można z nich sfinansować wiele działań, mając na uwadze jedynie to, że wartość musi być odpowiednio mniejsza.
Każdy program jest podzielony na priorytety i działania. To zgodnie z ich nazwami szukamy wsparcia dla przedsiębiorców. Natomiast tzw. uszczegółowienia programów pozwolą się przedsiębiorcy zorientować, czy i na jakich warunkach może się ubiegać o wsparcie.
Najważniejszą rzeczą, jaką w pierwszej kolejności musimy sprawdzić, jest kategoria „beneficjent”. Jeżeli w tej grupie są wymienione przedsiębiorstwa, należy następnie sprawdzić kategorię „przykładowe projekty”. Na tej podstawie będziemy mogli stwierdzić, czy inwestycja, którą planujemy, może liczyć na dofinansowanie z takiego działania.
W następnej kolejności należy sprawdzić, jaka jest dopuszczalna minimalna i maksymalna wartość projektu (lub wydatków kwalifikowanych). To również pozwoli zweryfikować, czy nasz projekt wpisuje się w dane działanie. Jeżeli w tym ostatnim przypadku okaże się, że zakładana przez nas wielkość inwestycji jest inna, to można ją zmodyfikować, rozszerzając bądź zmniejszając zakres przedsięwzięcia.
Jeżeli jednak pomysł firmy nie wpisuje się w dane działanie, to należy spojrzeć na rubrykę „demarkacja i komplementarność”. Tutaj możemy znaleźć wskazówkę, w jakich innych programach lub działaniach jest szansa na uzyskanie dofinansowania na podobne projekty.
Jeżeli wybierzemy już odpowiednie działanie, należy sprawdzić, jakie dodatkowe wymogi musi spełniać firma. Co prawda, w okresie 2007 – 2013 przepisy dotyczące ubiegania się o środki zostały uproszczone, ale na kilka elementów trzeba zwrócić uwagę. Podstawowym dokumentem, który będzie podlegał ocenie, jest wniosek i dołączany do niego biznesplan. To jednak ogólne wytyczne. W wypadku konkursów, które będą przecież organizowane zarówno na poziomie krajowym, jak i regionalnym, założenia i wymogi co do załączników mogą być różne.
W zależności od rodzaju projektu, mogą to być:
- biznesplan,
- studium wykonalności,
- wypis z dokumentu rejestrowego,
- kopia statutu wnioskodawcy,
- kopie dokumentów potwierdzających sytuację finansową wnioskodawcy,
- informacja o otrzymaniu innej pomocy publicznej lub oświadczenie o braku otrzymania takiej pomocy,
- zaświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane,
- kopia pozwolenia na budowę, zgłoszenia budowy lub zgłoszenia wykonania robót budowlanych,
- mapy i szkice lokalizujące projekt,
- wyciąg z dokumentacji technicznej, specyfikacja,
- dokumenty związane z wpływem projektu na środowisko naturalne,
- oświadczenie o posiadaniu środków niezbędnych do realizacji projektu,
- oświadczenie o współfinansowaniu projektu przez instytucje partycypujące w kosztach projektu,
- kopia zawartej umowy lub porozumienia określająca prawa i obowiązki partnerów w zakresie realizacji projektu,
- oświadczenie dotyczące ubiegania się o środki z innych źródeł na sfinansowanie wydatków objętych przedkładanym projektem.
Należy podkreślić, że jest to przykładowe wyliczenie. Nie przy każdym konkursie będą wymagane wszystkie te dokumenty. Z drugiej strony mogą jednak pojawić się jeszcze inne niż tutaj wymienione.
To, co na pewno będzie wymagane w stosunku do firm, to dokument rejestrowy (wyciąg z Krajowego Rejestru Sądowego). Na jego podstawie instytucja oceniająca wniosek może zweryfikować kilka informacji. Na przykład to, czy osoba podpisująca wniosek jest rzeczywiście uprawniona do reprezentowania podmiotu.
[b]Jeżeli zatem w tym zakresie zaszły w firmie jakieś zmiany (zmiana członków zarządu, prokurenta), to dopilnujmy, żeby zmiany te zostały odnotowane (taki obowiązek i tak ciąży na firmie). Nie ma wątpliwości, że musimy się posługiwać jego aktualną wersją.[/b]
Drugi niezwykle istotny element to sytuacja finansowa firmy, oceniana głównie na podstawie sprawozdania finansowego (rachunek zysków i strat, bilans). Oczywiście w odniesieniu do danych historycznych nie zmienimy zawartych w nich informacji. Jeżeli jednak o środki będziemy się ubiegać w kolejnych latach, to trzeba zwrócić uwagę na kondycję firmy, w tym w szczególności na jej płynność finansową. Trzeba mieć bowiem na uwadze pewną ogólną, chociaż niepisaną zasadę, że fundusze unijne dostępne są dla firm o dobrej sytuacji finansowej.
Bardzo ważnym elementem, który wnioskodawca musi zagwarantować, i zobowiązuje się do tego w umowie o dofinansowanie, jest trwałość projektu. Zgodnie z ogólnymi założeniami obowiązuje okres pięcioletni. Jednak w wypadku projektów realizowanych przez mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa może on być skrócony do trzech lat.
Trwałość projektu oznacza, że to, co zostało zaplanowane we wniosku i następnie wykonane zgodnie z umową, musi być utrzymane przez dany okres. [b]Jeżeli zatem tworzymy nową firmę, to nie możemy zawiesić działalności przed jego upływem. Jeżeli wprowadzamy nowy produkt lub usługę, to musi być ona dostępna przez ten czas. W przeciwnym wypadku będziemy zobowiązani do zwrotu dotacji wraz z odsetkami.[/b]
Pierwszym potencjalnym kryterium oceny trwałości projektu może być lokalizacja projektu. Warto zatem sprawdzić, jakie mamy prawo do nieruchomości, na której będzie realizowany projekt. Oczywiście w najlepszej sytuacji są właściciele lub użytkownicy wieczyści. Jednak również w wypadku najmu lub dzierżawy możemy taką trwałość zagwarantować, jeżeli mamy podpisane umowy na odpowiednio długi czas. Warto zatem to zweryfikować. Może się bowiem okazać, że znakomity projekt nie otrzyma wsparcia ze względu na ryzyko niedotrzymania zasady trwałości projektu. A będzie to wynikać jedynie ze zbyt krótkiego okresu najmu lub dzierżawy.
Warto również pamiętać, że w przypadku, gdy nabycie nieruchomości ma nastąpić w ramach realizowanej inwestycji, istnieje możliwość przedstawienia uwierzytelnionej kopii umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości. Musi ona jednak czynić zadość wymaganiom, od których zależy ważność umowy przyrzeczonej (mówiąc inaczej, taka umowa musi być bezwarunkowa).
Elementem trwałości projektu jest również utrzymanie określonego poziomu zatrudnienia. Jeżeli zatem we wniosku wskażemy, że dzięki realizacji inwestycji wzrost zatrudnienia w firmie wzrośnie o pięć osób, to musimy się tych założeń trzymać. Z jednej strony im większy wzrost zatrudnienia, tym przychylniej wniosek może być oceniony (szczególnie wtedy, gdy jest realizowany na terenach charakteryzujących się wysokim poziomem bezrobocia). Z drugiej strony, licząc na taką ocenę, nie możemy tych wielkości przeszacować.
Okres trwałości projektu liczony jest od momentu zakończenia inwestycji.
Dysponując strategią rozwoju firmy oraz wybranym źródłem dofinansowania (właściwy program i działanie), jak również zagwarantowanym sposobem finansowania, należy przejść do sporządzenia wniosku. Ten dokument i załączony do niego biznesplan są podstawowymi dokumentami podlegającymi ocenie.
Warto pamiętać, że my mamy pomysł w głowie. W kręgu zarządu i współpracowników mogliśmy o nim godzinami dyskutować. Jednak urzędnik oceniający nasz wniosek może bazować tylko na tym, co jest w nim ujęte i zapisane. Zatem nasz pomysł musimy wiernie i precyzyjnie przenieść na papier (a właściwie wersję elektroniczną).
Wniosek powinien być napisany prosto, ale ciekawie. Musi być precyzyjny, żeby nie było miejsca na domysły i możliwość błędnej interpretacji. Jest to szczególnie ważne przy wykazywaniu, że dzięki realizacji inwestycji wprowadzimy nowoczesne produkty i usługi. Musimy przekonać oceniającego, że tak jest.
Niezmiernie istotnym elementem jest uzasadnienie potrzeby realizacji danej inwestycji. Oczywistym jest, że będzie ona korzystna dla firmy. Bez tego w ogóle byśmy jej nie realizowali. To jednak może okazać się niewystarczające. Każdy program i działanie zawiera cele, które dzięki ich realizacji mają zostać osiągnięte. To znaczy, że instytucje odpowiedzialne za realizację danego programu (np. urzędy marszałkowskie w przypadku programów regionalnych) będą musiały z tych efektów rozliczyć się przed Komisją Europejską. Stąd nie powinno dziwić, że do dofinansowania będą wybierać te projekty, które w ich ocenie w najwyższym stopniu przyczyniają się do spełnienia takich założeń.
Dlatego, uzasadniając wniosek, warto wypunktować te elementy, które naszym zdaniem przyczyniają się do realizacji celów działania i całego programu. Jeżeli takich elementów nie ma, jest jeszcze czas na pewną modyfikację projektu. Czasem nawet drobne zmiany mogą spowodować, że łatwiej będzie takie uzasadnienie znaleźć.
Przygotowując wniosek, stale musimy mieć przed oczami kryteria wyboru projektu. Są to zarówno kryteria formalne, jak i tzw. kryteria merytoryczne. Te pierwsze decydują o tym, czy w ogóle wniosek kwalifikuje się do wsparcia. Jeżeli popełnimy tutaj jakieś błędy, wniosek zostanie odrzucony i w ogóle nie trafi do oceny merytorycznej.
Warto zaznaczyć, że w wypadku tzw. konkursów zamkniętych instytucja przyjmująca wnioski może pozwolić na dokonywanie poprawek i uzupełnień. Jest jednak ryzyko, że nie zdążymy złożyć poprawionej wersji w ustalonym terminie. W wypadku konkursów otwartych takiej możliwości raczej nie dostaniemy. Trzeba będzie po prostu jeszcze raz złożyć poprawiony wniosek.
Konkurs otwarty oznacza jednak, że wnioski są przyjmowane aż do wyczerpania środków na dany konkurs. Może się zdarzyć, że nie zdążymy złożyć poprawionego wniosku przed terminem zamknięcia konkursu. Dokument, który spełnia kryteria formalne, przekazywany jest do oceny merytorycznej. To od niej zależy, ile punktów otrzyma. To z kolei decyduje o szansach na uzyskanie dofinansowania. Nie każdy bowiem projekt, który przejdzie ocenę formalną i merytoryczną, uzyska wsparcie. Na nie mogą liczyć tylko wnioski najlepsze, które otrzymają najwyższą ocenę. Dlatego tak ważne jest przygotowanie tego dokumentu z uwzględnieniem kryteriów oceny merytorycznej. Są one dostępne w uszczegółowieniach programów lub dołączonych do nich załącznikach. Mogą być jednak dodatkowo sprecyzowane w dokumentacji konkursowej (czyli w chwili uruchomienia konkursu i wyznaczenia terminu naboru wniosków). Zawsze trzeba się z nimi dokładnie zapoznać. Należy zaznaczyć, że kryteria merytoryczne będą się różnić w zależności od konkretnego działania. Jego cele będą bowiem determinować te kryteria. Dlatego trudno jest wskazać je w sposób generalny dla wszystkich programów i działań. W wypadku najbardziej popularnych i cieszących się zawsze największym zainteresowaniem inwestycji związanych z rozbudową przedsiębiorstwa, wprowadzeniem nowych produktów lub ich unowocześnieniem należy w pierwszej kolejności wskazać na innowacyjność i nowe technologie. Im bardziej innowacyjny pomysł i nowsza technologia (np. w ogóle nieznana w Polsce lub stosowana krócej niż rok), tym większa szansa na dużo punktów.
Przygotowanie wniosku i w konsekwencji otrzymanie dotacji zobowiązuje przedsiębiorstwo do realizacji inwestycji zgodnie z wnioskiem i umową o dofinansowanie. Trzeba zatem pamiętać, że musimy trzymać się założeń tych dokumentów. Wynika z tego obowiązek realizacji projektu zgodnie z przyjętym harmonogramem. Jakiekolwiek odstępstwa od tego trzeba natychmiast sygnalizować instytucji udzielającej wsparcia. Nie możemy bowiem samodzielnie zmieniać ani takiego harmonogramu, ani zakresu inwestycji.
Istnieje jednak możliwość renegocjacji umowy o dofinansowanie (oczywiście w niewielkim zakresie i gdy nie zagraża to podstawowym rezultatom projektu). Zatem sygnalizowanie takich zmian i prośba o ich uwzględnienie mogą nas uchronić przed odmową dokonania refundacji po jej zakończeniu.
W trakcie dokonywania wydatków i zamawiania maszyn i urządzeń należy sprawdzić, czy przedsiębiorca nie ma obowiązku stosowania prawa zamówień publicznych. Pominięcie procedury przetargowej w sytuacjach, gdy jest to wymagane, może narazić nas na odmowę dokonania refundacji (więcej w artykule [link=http://rp.pl/artykul/111388.html]"Kiedy przedsiębiorca musi stosować prawo zamówień publicznych"[/link]).
Kolejna ważna rzecz, na którą należy zwrócić uwagę już w trakcie realizacji inwestycji, to prowadzenie wyodrębnionego rachunku na potrzeby danej inwestycji i prawidłowe opisywanie wszystkich faktur. Obowiązkiem wnioskodawcy jest również przekazywanie cyklicznych rozliczeń i dokonanie rozliczenia ostatecznego po zakończeniu całej inwestycji (więcej w artykule [link=http://rp.pl/artykul/111389.html]"Jak skutecznie rozliczyć dotację"[/link]).
[ramka][b]Banki wymagają wkładu własnego[/b]
Nie można liczyć na uzyskanie kredytu nawet na bardzo ciekawą inwestycję, na którą jest bardzo duża szansa otrzymania dotacji unijnej, jeżeli firma nie jest w stanie wyłożyć części środków. Wymagany minimalny udział środków własnych może się różnić w zależności od wielkości projektu, ryzyka z nim związanego i zaproponowanych zabezpieczeń. Należy założyć, że musi to być w granicach 20 – 30 proc. Jeżeli firma nie jest w stanie sfinansować wkładu własnego, to warto pomyśleć o możliwościach uzyskania takiego wsparcia od instytucji otoczenia biznesu (private equity, venture capital, anioły biznesu).[/ramka]
[ramka][b]Podstawowe kryteria formalne[/b]
Weryfikując, czy wniosek przejdzie ocenę formalną, należy odpowiedzieć m.in. na następujące pytania:
- czy wniosek zostanie złożony w odpowiedzi na ogłoszenie o konkursie;
- czy projekt będzie zgodny z typem projektów określonym w konkursie;
- czy wniosek zostanie zgłoszony w prawidłowym terminie i miejscu;
- czy wniosek wraz z załącznikami zostanie złożony w zamkniętej kopercie;
- czy koperta będzie prawidłowo opisana (np. nazwa wnioskodawcy, nazwa, numer działania, tytuł projektu, numer konkursu);- czy jesteśmy w grupie beneficjentów, czyli uprawnionych do składania wniosków;
- czy zastosowaliśmy właściwy formularz wniosku;
- czy dysponujemy oryginałem wniosku, potwierdzoną za zgodność z oryginałem kopią i wersją elektroniczną;
- czy wniosek i załączniki będą spięte (zszyte, zbindowane) w sposób uniemożliwiający ich rozłączenie;
- czy wniosek zostanie sporządzony w języku polskim;
- czy wniosek zostanie podpisany na ostatniej stronie niebieskim tuszem wraz z datą oraz imienną pieczątką przez osobę/y uprawnioną/e do reprezentowania wnioskodawcy;
- czy wszystkie strony (zarówno oryginał i kopia) będą ponumerowane;
- czy każda strona oryginału (kopii) zostanie parafowana przy użyciu niebieskiego tuszu;
- czy zostaną wypełnione wszystkie pola we wniosku;
- czy dostarczone zostaną wszystkie wymagane załączniki;
- czy dostarczone załączniki będą odpowiednio ponumerowane;
- czy każdy załącznik poprzedzi karta informacyjna;
- czy dostarczymy oświadczenie potwierdzające brak podwójnego finansowania projektu ze środków unijnych;
- czy załączone dokumenty, np. wyciąg z KRS, dokumentacja techniczna, pozwolenie na budowę, będą aktualne;
- czy projekt będzie spełniał kryterium geograficzne (np. realizacja w konkretnym województwie);
- czy we wniosku zostanie określony właściwy schemat pomocy publicznej.[/ramka]