Prawo kierowców do diet z tytułu odbywanych podróży służbowych było w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przedmiotem żywych dyskusji.

[b]Wszystko to za sprawą uchwały siedmiu sędziów z 19 listopada 2008 r. (II PZP 11/08), [/b]w której Sąd Najwyższy uznał, że kierowcy oraz inni pracownicy mobilni nie pozostają w podróży służbowej, bo ich faktyczne miejsce pracy stanowi obszar, na którym wykonują zadania pracownicze.

Skoro zadaniem kierowcy jest stałe przemierzanie przestrzeni w celu realizacji zadania transportowego, jego podróże nie mają cechy incydentalności, czyli niczym nie różnią się od codziennej pracy. Tym samym w ocenie SN kierowcy nie mogli otrzymywać diet.

SN stwierdził również, że wypłata znacznej części poborów w formie wolnych od składek na ZUS diet jest krzywdząca dla kierowców jako grupy zawodowej. Zamiast wynagrodzenia za pracę otrzymują oni bowiem jedynie zwrot podwyższonych kosztów utrzymania poza stałym miejscem zamieszkania. Co więcej, diety nie zostaną uwzględnione przy naliczaniu wynagrodzenia chorobowego i świadczeń z ZUS, w tym zasiłków i emerytur.

[srodtytul]Burza po uchwale[/srodtytul]

Taka wykładnia wywołała prawdziwą burzę w branży przewoźników, bo w ocenie SN wypłacane kierowcom diety powinny zostać uznane za składnik wynagrodzenia, od którego należy odprowadzić zaliczki na podatek dochodowy i składki na ZUS. To w ocenie pracodawców mogłoby z kolei doprowadzić do bankructwa większość firm transportowych ze względu na długie okresy przedawnienia roszczeń wymienionych urzędów.

Niezadowolenie manifestowali również sami kierowcy, dla których wpływy z tytułu diet i ryczałtów za noclegi w przypadku przewozów międzynarodowych stanowiły znaczny procent miesięcznych poborów, a zmiana praktyki wśród pracodawców doprowadziła do znacznego spadku przyznawanych im wynagrodzeń.

Głosy te nie były obojętne ustawodawcy, który przygotował w odpowiedzi na nie projekt zmian do ustawy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=150B433AD531D1C2D24B93A747F23760?n=1&id=173274&wid=313231]o czasie pracy kierowców[/link].

[b] Zmiany w tej kwestii wejdą w życie 3 kwietnia br. na mocy art. 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=344603]ustawy z 12 lutego 2010 r. o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw (DzU nr 43, poz. 246[/link], dalej ustawa nowelizująca).[/b]

Wprowadziła ona w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=173274]ustawie z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (DzU nr 92, poz. 879 ze zm.) [/link]dwie nowości. Obie diametralnie zmieniają sytuację kierowców w kontekście diet.

[srodtytul]Jest definicja[/srodtytul]

Pierwsza zmiana to umieszczenie w słowniku pojęć przyjętych na potrzeby ustawy o czasie pracy kierowców definicji podróży służbowej kierowcy (art. 2 pkt 7 ustawy o czasie pracy kierowców).

Podróżą służbową będzie więc każde zadanie służbowe:

- podjęte na polecenie pracodawcy,

- polegające na wykonaniu przewozu drogowego poza miejscowość, w której znajduje się siedziba pracodawcy lub jego filia, oddział czy przedstawicielstwo, oraz wyjazd poza tę miejscowość w celu wykonania przewozu drogowego.

Tym samym, niezależnie od sposobu określenia miejsca świadczenia pracy w umowie o pracę kierowcy (powiat, województwo, Polska, obszar Unii Europejskiej), każdy wyjazd poza miejscowość, w której znajduje się siedziba, oddział, przedstawicielstwo lub filia pracodawcy, będzie stanowił podróż służbową.

Nie ma przy tym znaczenia, czy kierowca wyjeżdża z siedziby bądź filii przedsiębiorstwa z ładunkiem, podejmując niezwłocznie zadanie przewozowe, czy też pierwszym etapem podróży będzie przejazd pustym pojazdem w celu podjęcia ładunku w innej miejscowości.

[ramka][b]Przykład 1[/b]

Kierowca zatrudniony w transporcie międzynarodowym ma wskazany – jako miejsce pracy – teren UE i faktycznie wykonuje przewozy na terenie całej Unii. Siedziba pracodawcy znajduje się w Krakowie, a zakład nie ma filii, oddziałów ani przedstawicielstw.

W tym wypadku podróżą służbową będzie każdy polecony przez pracodawcę wyjazd poza Kraków, niezależnie od tego, czy kierowca od razu wykonuje przewóz drogowy, czy udaje się do innego miasta w celu podjęcia towaru.

Tym samym za każdą dobę pozostawania w podróży służbowej szofer będzie nabywał prawo do świadczeń na pokrycie podwyższonych kosztów utrzymania na zasadach wynikających z aktów prawa wewnątrzzakładowego, a w razie ich braku z rozporządzeń wykonawczych wydanych do art. 77[sup]5[/sup] k.p.

Jest to radykalna zmiana przepisów, ucinająca wszelkie dyskusje na temat prawa kierowców do diet i innych świadczeń z tytułu podróży służbowej.[/ramka]

[srodtytul]Teraz obowiązkowo[/srodtytul]

Z chwilą wejścia w życie nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców stają się one z mocy prawa obligatoryjnym składnikiem ich miesięcznych wypłat. Potwierdzeniem tej tezy jest nowa regulacja art. 21a ustawy o czasie pracy kierowców, wprowadzona na mocy art. 4 ustawy nowelizującej. Przyznaje ona kierowcom odbywającym podróż służbową należności na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem zadania służbowego, obliczone na zasadach określonych w art. 77[sup]5[/sup] § 3 – 5 k.p.

Oznacza to, że wobec braku regulacji wewnątrzzakładowych kierowcy będą nabywać prawo do diet w wysokości przewidzianej w obu rozporządzeniach z 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej: na obszarze kraju ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167998]DzU nr 236, poz. 1990 ze zm.[/link]) i poza granicami kraju ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167999]DzU nr 236, poz. 1991 ze zm.[/link]).

Wszystko to sprawia, że zasady obowiązujące w przypadku rozliczania podróży służbowych kierowców wracają do stanu sprzed wspomnianej uchwały SN. Idą nawet dalej, przyznając kierowcom diety niezależnie od woli pracodawcy, który ma jednak prawo – na podstawie art. 77[sup]5[/sup] § 3 i 4 k.p. – do pewnej ingerencji w ich wysokość.

Uwaga! [b]We wszczętych a niezakończonych przed 3 kwietnia br. sprawach administracyjnych, postępowaniach podatkowych, o wykroczenia, karnych i karnoskarbowych do diet stosuje się nowe przepisy (art. 7 ustawy nowelizującej)[/b].

[srodtytul]Kłopot z mobilnymi [/srodtytul]

Nowela nie rozwiewa wszystkich wątpliwości dotyczących podróży służbowych. Nie odnosi się bowiem do pozostałych pracowników mobilnych. Chodzi o przedstawicieli handlowych, serwisantów i innych pracowników, którzy nie mają określonego stałego miejsca pracy, przemieszczając się w ramach pewnego obszaru geograficznego, by wykonać pracownicze obowiązki.

Oznacza to, że w ich wypadku nadal bezpieczniej będzie respektować wykładnię SN – która pozbawia prawa do diet – przynajmniej do czasu wydania oficjalnych stanowisk przez Główny Inspektorat Pracy i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Do tych pracowników nie można bowiem stosować wprost regulacji ustawy o czasie pracy kierowców bez zmiany zajmowanego przez te urzędy stanowiska.

Nowe przepisy spowodują również pewne zamieszanie w sferze budżetowej, bo zatrudnieni tam kierowcy samochodów osobowych będą często wykonywać pracę w podróży służbowej. Niezależnie od sposobu określenia miejsca pracy takiego szofera każdy wyjazd poza miejscowość, w której znajduje się siedziba bądź oddział pracodawcy, trzeba będzie traktować jako podróż służbową.

[ramka][b]Przykład 2[/b]

Kierowca zatrudniony w urzędzie marszałkowskim prowadzi w ramach zleconej pracy pojazd, którym marszałek województwa dokonuje wizytacji regionu. Tym samym kilka razy w tygodniu opuszcza miejscowość, w której znajduje się siedziba pracodawcy, odbywając podróże służbowe do innych części województwa.

W związku z tym, że podróże przeważnie zamykają się w ośmiogodzinnym dniu pracy, nie powstaje obowiązek wypłaty diet (połowa diety musiałaby być wypłacana, gdyby podróż przekroczyła osiem godzin, a cała dieta – przy podróży trwającej dłużej niż 12 godzin). Niezależnie od tego muszą być one ewidencjonowane na drukach delegacji, co przysporzy administracji urzędów dodatkowej pracy.

Poważny problem pojawia się wtedy, gdy podróż odbywa się między siedzibą a filią zakładu. Przepisy nie rozstrzygają bowiem, jakie okresy należy w takim wypadku uznać za podróż służbową.[/ramka]

[ramka][b]Przykład 3[/b]

Prezes firmy podróżuje z kierowcą z siedziby spółki w Warszawie do jej oddziału w Gdańsku. Stałe miejsce pracy kierowcy mieści się w granicach terytorialnych Warszawy, gdzie najczęściej wykonuje on pracę między 8 a 16, a dalsze wyjazdy są dla niego zdarzeniem raczej incydentalnym.

Samochód wyrusza o 8, by o 13 zjawić się w Gdańsku. Pozostałą część dnia, kiedy prezes uczestniczył w spotkaniach handlowych z kontrahentami, pracownik pozostaje w gotowości. Następnego dnia od 8 kierowca przygotowuje się do wyjazdu do Warszawy, który następuje o 11. Tego dnia o 16 kierowca kończy pracę w siedzibie firmy.

Interpretując przepis literalnie, należałoby uznać, że kierowca przebywał w podróży służbowej przez pięć godzin w pierwszej dobie i tyle samo w drugiej. W takim wypadku nie nabywa on prawa do diety, bo podróż służbowa w każdej dobie trwała krócej niż osiem godzin.

Jeśliby jednak uznać za czas podróży służbowej również pobyt w Gdańsku, który nie jest stałym miejscem pracy kierowcy, w pierwszej dobie nabyłby on prawo do diety w pełnej wysokości, a w drugiej dobie do połowy diety.

Problem jednak w tym, że w Gdańsku jest siedziba oddziału spółki, a więc mieści się on w definicji stanowiska pracy kierowcy, ujętej w art. 2 pkt 4 lit. a ustawy o czasie pracy kierowców, do którego odesłanie jest w nowej definicji podróży służbowej kierowców.[/ramka]

Problem ten pozostanie nierozwiązany do czasu wydania oficjalnych stanowisk przez GIP i Ministerstwo Infrastruktury, bo na wypracowanie praktyki orzeczniczej w tym zakresie przyjdzie jeszcze długo poczekać.

[srodtytul]FORMULARZ O NIEPROWADZENIU POJAZDU ZOSTAŁ ZMODYFIKOWANY[/srodtytul]

[b]Można go zastosować nie w trzech, ale w sześciu sytuacjach, m.in. w razie wykonywania innej pracy niż prowadzenie pojazdu. I mamy prawo go wypełnić maszynowo[/b]

To tylko niektóre ze zmian wprowadzonych przez Komisję Europejską (KE).

[srodtytul]Potrzebny dokument [/srodtytul]

Kierowcy prowadzący pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) przekraczającej 3,5 tony lub przystosowane do przewozu więcej niż dziewięciu osób łącznie z kierowcą muszą mieć ze sobą, oprócz aktualnie używanej, również wykresówki obejmujące poprzednie 28 dni kalendarzowych.

Obowiązek ten dotyczy także kierowców aut wyposażonych w tachografy cyfrowe, lecz w tym wypadku zamiast wykresówek kierowca jest obowiązany przedstawić na żądanie właściwych służb informacje zarejestrowane na karcie kierowcy oraz wydruki z tachografu.

Gdy kierowca nie prowadził pojazdu w którymś z poprzednich 28 dni, korzystając np. z okresów wolnych od pracy oraz gdy co prawda jeździł, ale pojazdem bez tachografu, przewoźnik ma obowiązek na specjalnym druku wystawić odpowiednie zaświadczenia. I to nie tylko szoferowi zatrudnionemu na umowie o pracę, ale również wykonującemu przewozy na podstawie umowy cywilnoprawnej bądź umowy o współpracy.

Zaświadczenie musi być wystawiane na formularzu opracowanym przez KE zgodnie z decyzją nr 2007/230/WE w sprawie formularza dotyczącego przepisów socjalnych odnoszących się do działalności w transporcie drogowym (DzU UE L 07.99.14).

[srodtytul]Zakres był za wąski[/srodtytul]

Dotychczas można było z tego formularza skorzystać jedynie wówczas, gdy kierowca przebywał na zwolnieniu lekarskim, urlopie wypoczynkowym bądź prowadził pojazd niewyposażony w tachograf. Jest to katalog niezwykle wąski, biorąc pod uwagę, że wiele jest sytuacji, które mogą usprawiedliwiać niemożność sporządzenia zapisu działalności kierowcy przez urządzenie rejestrujące.

Zaświadczenie takie musiało być przy tym sporządzone na komputerze i zawierać szczegółowe informacje dotyczące przewoźnika i kierowcy. Podpisywał je pracodawca lub reprezentująca go osoba oraz kierowca, którego zaświadczenie dotyczy przed rozpoczęciem wykonywania zadania transportowego.

KE zmodyfikowała wzór stosowanego formularza (decyzja z 14 grudnia 2009 r. zmieniająca decyzję 2007/230/WE w sprawie formularza dotyczącego przepisów socjalnych odnoszących się do działalności w transporcie drogowym, DzUrz UE L 330). Wprowadzone zmiany dotyczą zarówno formy, jak i treści zaświadczenia.

[srodtytul]Koniec niedoskonałości [/srodtytul]

Teraz możliwe jest wypełnianie formularza maszynowo, a to dzięki likwidacji obowiązku sporządzania go w formie wydruku komputerowego. W jego treści, obok dotychczasowych danych określających pracodawcę i kierowcę, znalazła się nowa rubryka dotycząca kierowcy, w której wpisujemy datę podjęcia pracy na rzecz tego przedsiębiorstwa.

Ale najważniejsza zmiana to rozszerzenie katalogu przypadków uprawniających do skorzystania z formularza. Zamiast dotychczasowych trzech zawiera on sześć przyczyn:

- przebywanie na zwolnieniu chorobowym (pkt 14 druku),

- przebywanie na urlopie wypoczynkowym (pkt 15),

- przebywanie na urlopie lub odpoczynek w ramach dziennego okresu odpoczynku (pkt 16),

- prowadzenie pojazdu wyłączonego z zakresu stosowania rozporządzenia (WE) nr 561/ 2006 lub umowy AETR (pkt 17),

- wykonywanie pracy innej niż prowadzenie pojazdu (pkt 18),

- bycie dostępnym (pkt 19).

Wyjaśnienia wymaga błąd tłumaczenia formularza na język polski w pkt 16 druku, gdyż w oryginalnej wersji językowej mowa ogólnie o odpoczynkach, obejmujących tym samym poza dobowymi również odpoczynki tygodniowe.

Zgodnie z informacją przekazaną przez głównego inspektora transportu drogowego w piśmie z 15 stycznia 2010 r. (BPO-072-06/2010/ 07) wszczęto procedurę sprostowania polskojęzycznej wersji druku, która może potrwać kilka tygodni, a do tego czasu w pkt 16 formularza należy zamieszczać również informacje o tygodniowych okresach odpoczynku.

[srodtytul]Nadal są niejasności[/srodtytul]

W tym samym piśmie wskazano ponadto, że kierowcy wykonujący przewóz drogowy powinni okazywać formularz zgodny z nową decyzją KE. GITD uznał jednak, że biorąc pod uwagę regulację art. 31 ust. 2a ustawy o czasie pracy kierowców, do momentu zmiany omawianego przepisu należy honorować również stare druki.

Ze względu na ujednoliconą w ramach UE konstrukcję formularza nadal możliwe jest jego wypełnianie w języku polskim, gdyż jego układ i numeracja umożliwia dokonanie kontroli przez właściwe służby niezależnie od znajomości użytego do jego wypełniania języka. Zdaniem GITD zaświadczenie może być wystawione na papierze firmowym przedsiębiorcy, nie zwalnia to jednak z obowiązku wypełnienia właściwych rubryk dotyczących danych pracodawcy.

Zaświadczenie o nieprowadzeniu pojazdu musi być sporządzone na formularzu, który nie był poddany żadnym modyfikacjom, musi być również podpisane przez przedstawiciela firmy transportowej i kierowcę.

Warto zaznaczyć, że kierowcy prowadzący własną działalność gospodarczą mają prawo samodzielnie wystawiać i podpisywać zaświadczenia o nieprowadzeniu pojazdu zarówno w imieniu pracodawcy, jak i kierowcy.

[srodtytul]Szerszy katalog [/srodtytul]

Wykładni nowej decyzji podjęły się również organy Wspólnoty, publikując wytyczną nr 5 do przepisów socjalnych w transporcie drogowym.

Zgodnie z tym dokumentem problematyczny pkt 16 zaświadczenia, czyli urlop i odpoczynek, może być również zastosowany, gdy kierowca nie prowadził pojazdu, nie wykonywał innej pracy, nie był dyspozycyjny i nie korzystał z urlopu wypoczynkowego bądź zwolnienia lekarskiego.

Powyższe znacząco rozszerza listę sytuacji, w których można skorzystać z nowego druku zaświadczenia o nieprowadzeniu pojazdu, m.in. o:

- wystąpienie dni harmonogramowo wolnych od pracy w systemie równoważnym,

- odbieranie czasu wolnego za pracę w godzinach nadliczbowych,

- odbieranie dni wolnych za pracę w niedziele, święta oraz dni wolne wynikające z zasady pięciodniowego tygodnia pracy,

- korzystanie z urlopów okolicznościowych,

- korzystanie ze zwolnień od pracy,

- korzystanie z dwóch dni wolnych z tytułu opieki nad dzieckiem,

- korzystanie z dni na poszukiwanie pracy w okresie wypowiedzenia,

- wystąpienie urlopu bezpłatnego,

- udział w strajku.

[srodtytul]Wskazówki formalne [/srodtytul]

Wytyczna unijna zawiera również wskazówki formalne dotyczące treści formularza. Stanowi m.in., że nie może być on podpisywany in blanco ani zmieniany za pomocą wpisów odręcznych. Wspólnota dopuszcza przy tym korzystanie z formularza w postaci faksu lub innej formy cyfrowej (np. e-mail), o ile nie narusza to regulacji krajowych.

W tym samym stanowisku podkreślono, że drukowanie formularza na papierze firmowym nie zwalnia z obowiązku zamieszczenia stosownych informacji o firmie we właściwych polach druku. Chodzi tu oczywiście o czytelność zawartych w formularzu informacji dla każdego organu kontrolnego na terenie Wspólnoty niezależnie od języka, w jakim zostanie on sporządzony.

Istotne jest przy tym, że nadal na jednym druku można wskazać jedynie okres nieprowadzenia pojazdu w związku z jedną z wymienionych przyczyn (jedna z rubryk od 14 do 19).

Zatem gdy w ciągu 28 dni poprzedzających dzień podjęcia się przez kierowcę wykonania zadania przewozowego wystąpi kilka okresów niewykonywania pracy wywołanych różnymi przyczynami, należy wystawiać osobne zaświadczenie na każdy z nich.

[ramka][b]Przykład 4[/b]

22 i 23 marca 2010 r. kierowca korzystał z dwóch dni urlopu okolicznościowego w związku z zawarciem związku małżeńskiego, a następnie do końca miesiąca przebywał na urlopie wypoczynkowym. 1 kwietnia kierowca opuszcza bazę pracodawcy w celu wykonania zadania przewozowego, w związku z czym musi zostać zaopatrzony w dwa zaświadczenia o nieprowadzeniu pojazdu.

W pierwszym, obejmującym dwa dni urlopu okolicznościowego, należy powołać się na przyczynę nieobecności wymienioną w pkt 16, natomiast w drugim zaświadczeniu, obejmującym sześć dni urlopu wypoczynkowego kierowcy, należy zaznaczyć pole 15.

Dla przedsiębiorcy ważne jest również, że daty i godziny wskazane w formularzu nie będą pokrywały się z zasadami udzielania urlopów wypoczynkowych czy usprawiedliwiania nieobecności w pracy.

Zapis dokonany w formularzu powinien bowiem obejmować cały okres niezarejestrowany przez tachograf, tak by zgodnie z poglądami reprezentowanymi przez GITD przedstawiane w trakcie kontroli dane z tachografu i zaświadczenia o nieprowadzeniu pojazdu stanowiły ciągłość.[/ramka]

[ramka][b]Przykład 5[/b]

Kierowca jest niezdolny do pracy w związku z chorobą od 26 do 30 marca 2010 r. Zakończył pracę 25 marca o 19, a kolejne zadanie przewozowe rozpoczyna 31 marca o 11.

Wystawiane dla niego zaświadczenie powinno więc wskazywać w rubryce 12 informację o rozpoczęciu okresu nieprowadzenia pojazdu: 25 marca 2010 r. o 19, w rubryce 13 natomiast: 31 marca 2010 r. o 11 jako graniczną datę okresu nieprowadzenia pojazdu. Nie ma przy tym znaczenia, że zwolnienie lekarskie usprawiedliwia jedynie okres od 26 do 30 marca.[/ramka]

[ramka][b]Przed wyjazdem z bazy lub po powrocie[/b]

Zaświadczenie o nieprowadzeniu pojazdu powinno być wystawione przed wyjazdem kierowcy z bazy. A przecież w trasie może wystąpić konieczność wykorzystania przez kierowcę odpoczynku. Utrudnia to niezwłoczne wystawienie przez przewoźnika zaświadczenia o nieprowadzeniu pojazdu, ale nie zwalnia kierowcy z obowiązku prawidłowej rejestracji takiego okresu.

Najbezpieczniej jest rejestrować takie okresy za pomocą tachografu, gdy kierowca wykorzystujący okres odpoczynku w kabinie pojazdu może przestawić urządzenie rejestrujące na pozycję „łóżko”.

Jeżeli jednak szofer odpoczywa poza pojazdem (odpoczynek tygodniowy), jedyną możliwością rejestracji jest ręczny zapis na tylnej stronie wykresówki bądź wprowadzenie stosownych danych ręcznie do pamięci tachografu w przypadku tachografu cyfrowego.

Pracodawca może poświadczyć takie okresy nieprowadzenia pojazdu dopiero po powrocie do bazy, ale w razie uprzedniej kontroli zaświadczenie musi być niezwłocznie dostarczone właściwemu organowi kontrolnemu. Z wytycznej unijnej wynika jednak, że kierowcy nie jest potrzebny żaden formularz dotyczący zwykłych dziennych i tygodniowych okresów odpoczynku.[/ramka]

[b]Zobacz [/b][b][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/469354]wzór zaświadczenia o działalności[/link][/b]

[i]Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego[/i]