Zasadą jest, że w sprawach nieobjętych porządkiem obrad zgromadzenia wspólników sp. z o.o. nie można powziąć uchwały. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy cały kapitał zakładowy jest reprezentowany na zebraniu udziałowców, a nikt z obecnych nie zgłosił sprzeciwu dotyczącego jej podjęcia.
Pełnomocnictwo udzielone przez pana Ksawerego dawało prawo jego reprezentantowi do – nieskrępowanego żadnymi ograniczeniami – udziału w zebraniu udziałowców. Jedynie wykonywanie prawa głosu dotyczyło wyłącznie spraw objętych harmonogramem obrad.
W sytuacji, w której udziałowiec działa na zgromadzeniu wspólników przez pełnomocnika, o jego obecności można mówić jedynie w tych granicach, w jakich umocował go do wykonywania prawa głosu. Tylko wtedy jest reprezentowany przy podejmowaniu uchwał.
Analogicznie stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 20 marca 2015 r., II CSK 384/14.
Skoro zatem czytelnik umocował reprezentanta do głosowania tylko w ramach agendy obrad określonej w zaproszeniu na zgromadzenie wspólników, oznacza to, że w odniesieniu do spraw wykraczających poza ten porządek, następnie przegłosowany, nie był on obecny na zebraniu udziałowców.
Owe dwie uchwały powzięte na skutek poszerzenia harmonogramu obrad są zatem dotknięte nieważnością. Zostały one mianowicie podjęte z naruszeniem art. 239 § 1 k.s.h., czyli w kwestiach wykraczających poza porządek obrad, gdy przy ich powzięciu na zebraniu wspólników nie był reprezentowany cały kapitał zakładowy. Panu Ksaweremu przysługuje więc prawo do wytoczenia powództwa o stwierdzenie ich nieważności na podstawie art. 250 pkt 4 k.s.h. w zw. z art. 252 § 1 k.s.h. (pomija wszelkie kwestie związane z wytoczeniem ww. powództwa).
—Anna Borysewicz adwokat
podstawa prawna: art. 239 § 1 oraz art. 250 pkt 4 w zw. z art. 252 § 1 ustawy z 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 650)