Aktualizacja: 01.02.2017 05:20 Publikacja: 01.02.2017 05:20
Foto: 123RF
Nawet, jeżeli w jego subiektywnym przekonaniu, sprawa jest oczywista i łatwa do wygrania, to sąd może być innego zdania, czyli wszystko może się zdarzyć. Na przykład któryś dowód nie będzie przekonujący, albo też sąd dokona odmiennej interpretacji jakiegoś przepisu. Racjonalne więc wydaje się zainteresowanie się ewentualnymi konsekwencjami przegrania sprawy.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że strona przegrywająca proces jest zobowiązana zwrócić przeciwnikowi, na jego żądanie, koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Określa się je jako koszty procesu. Jeżeli strona prowadzi sprawę osobiście (przez pełnomocnika niebędącego radcą prawnym lub adwokatem), to do kosztów tych zalicza się poniesione przez nią koszty sądowe (opłaty, zaliczki na biegłych, itd.), koszty przejazdów do sądu strony lub jej pełnomocnika, a także równowartość utraconego zarobku wskutek stawiennictwa w sądzie.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas