Mały ZUS plus to niższe składki na ubezpieczenia społeczne liczone od dochodu z działalności za ubiegły rok kalendarzowy. Ulga nie obejmuje składki zdrowotnej.
Z tego rozwiązania mogą skorzystać przedsiębiorcy, których przychód w poprzednim roku kalendarzowym nie przekroczył 120 tys. zł. Jeśli działalność gospodarcza była prowadzona krócej, limit przychodu wylicza się proporcjonalnie do liczby dni prowadzenia firmy. Warunkiem skorzystania z ulgi jest też prowadzenie działalności w poprzednim roku przez co najmniej 60 dni.
Zgodnie z dotychczasowymi zasadami, z Małego ZUS Plus mogli korzystać przez 36 miesięcy w ciągu kolejnych 60 miesięcy prowadzenia firmy. Jak informuje Ministerstwo Rozwoju, od 1 sierpnia okres ten zostanie wydłużony dla nich o kolejne 12 miesięcy, dzięki czemu będą mogli skorzystać z rozwiązana łącznie przez 48 miesięcy. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta.
Jak się okazuje, wkrótce przedsiębiorcy o żadne ograniczenia czasowe najpewniej martwić się nie będą musieli. Powód? W komisyjnym projekcie ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych proponuje się bowiem całkowite wyeliminowanie limitu czasowego, który ogranicza do trzech lat w cyklu pięcioletnim korzystanie z ulgi.
Autorzy projektu prognozują, że zmiana przyczyni się do rozwoju przedsiębiorczości i wzrostu gospodarczego.
To nie jedyna zmiana. Kolejna dotyczy ulgi na start. Jak wyjaśnia na łamach "Rzeczpospolitej" Paulina Szewioła, chodzi o zwolnienie z opłacania składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe, Fundusz Pracy oraz Fundusz Solidarnościowy przez okres sześciu miesięcy. Mogą z niego skorzystać osoby, które rozpoczynają działalność albo podejmują ją po upływie co najmniej 60 miesięcy od jej ostatniego zawieszenia lub zakończenia. Projekt zakłada skrócenie tego okresu karencji do 24 miesięcy.
Zmianie ulegną też przepisy dotyczące działalności nieewidencjonowanej, czyli takiej, której ze względu na niski poziom przychodów, nie trzeba rejestrować w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). W efekcie osoba wykonująca taką działalność nie płaci m.in. składek. Zamiast obowiązującej aktualnie miesięcznej kwoty wynoszącej 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, proponuje się roczną sumę wynoszącą 9-krotność pensji minimalnej. Ma to pomóc osobom, które na wytworzenie swoich wyrobów potrzebują więcej czasu i uzyskują za nie następnie cenę wyższą niż określony aktualnie miesięczny limit.
Czytaj więcej: