O takiej interpretacji, która nie ucieszy lekarzy pisze w środę 29 maja na łamach „Rzeczpospolitej” Przemysław Wojtasik. Otrzymała ją prowadząca własny gabinet lekarka. Wzięła udział w programie „Wdrożenie e-usług w placówkach POZ i ich integracja z systemem e-zdrowia z wykorzystaniem narzędzia centralnego”, zwanym też e-Gabinet+, i otrzymała sprzęt komputerowy. Wraz z nim otrzymała umowę darowizny.
Lekarka była jednak przekonana, że nie jest to darowizna, ponieważ jak wskazywała, została zobowiązana do wykorzystywania sprzętu w określony sposób, ponadto umowa może być rozwiązana np. w razie nienależytego jej wykonywania. Jak zauważyła, takie konstrukcje są obce umowie darowizny. Twierdziła, że w takiej sytuacji nie musi płacić daniny na podstawie ustawy o podatku od spadków i darowizn.