Ufundowane pracownikom bilety na mecze Euro 2024 można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. A co w przypadku, jeśli firma takie wejściówki przekaże swoim kontrahentom? – Niestety, tutaj o korzyści podatkowe będzie trudniej — przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Paweł Kuźmiak, doradca podatkowy, partner w DSK Kancelaria. - Fiskus nie zgadza się bowiem na rozliczanie atrakcji fundowanych kontrahentom w kosztach. Widać to choćby po interpretacjach w sprawie imprez integracyjnych – wyjaśnia.

Potwierdza to Piotr Hanuszewski, menedżer w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce. – Skarbówka twierdzi, że jeśli głównym celem wyjazdu jest rozrywka, to nie ma związku z działalnością. Często też uznaje wydatki na imprezy z klientami za wyłączoną z kosztów reprezentację, czyli budowanie wizerunku i prestiżu firmy – wskazuje ekspert.

Co więcej,  kontrahent, który otrzyma bilety będzie miał z tego tytułu przychód, który trzeba opodatkować. Dziennikarz „Rzeczpospolitej” Przemysław Wojtasik zwraca uwagę na interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej dotyczącej mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze. Skarbówka stwierdziła w niej, że kibice, którym firma zafundowała wyjazd i bilety, uzyskali przychód i trzeba się z niego rozliczyć. 

Jak to zrobić? – Kontrahent rozlicza taki przychód samodzielnie, powinien wykazać go w zeznaniu rocznym i opodatkować. Na firmie, która zafundowała mu wyjazd, nie ciążą obowiązki płatnika w zakresie obliczenia i pobrania PIT. Niewykluczone jednak, że będzie musiała, w zależności od tego, czy kibic jest pracownikiem kontrahenta, czy też samodzielnym przedsiębiorcą, wystawić i wysłać mu (oraz skarbówce) informację PIT-11 – tłumaczy na łamach „Rzeczpospolitej” Piotr Hanuszewski.