Aktualizacja: 29.04.2025 00:17 Publikacja: 12.07.2024 09:20
Foto: Adobe Stock
Sprawa, którą opisuje na łamach „Rzeczpospolitej” Nadia Senkowska dotyczyła interpretacji art. 12 ustawy o prawie autorskim. Zgodnie z nim zatrudniający, którego pracownik stworzył utwór w ramach wykonywanych przez siebie obowiązków, w chwili jego przejęcia nabywa też do niego autorskie prawa majątkowe, chyba że łącząca strony umowa stanowi inaczej.
W tym przypadku chodziło o spór pomiędzy byłym pracownikiem, a uczelnią, na której był zatrudniony jako kierownik biura rektora oraz częściowo rzecznik prasowy. Jak zaznacza w swoim artykule dziennikarka "Rzeczpospolitej", robienie zdjęć na potrzeby uniwersytetu nie było jego zadaniem, ale zajmował się tym, bo fotografia od dawna była jego pasją. Pracował na własnym sprzęcie, lepszym niż ten uczelniany, bywało, że również w czasie wolnym. Kadry zapisywał na służbowym komputerze i sam decydował, które z nich – i czy w ogóle – udostępni na potrzeby promocji instytucji. Dbał, by opatrzona zostały jego nazwiskiem.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas