Sprawa dotyczyła kary dla spółki za wprowadzenie do obrotu partii artykułu rolno- -spożywczego o niewłaściwej jakości handlowej. Konkretnie chodziło o sałatkę z datą produkcji – październik 2013 r. i minimalną datą przydatności do spożycia upływającą rok później.
Z akt sprawy wynikało, że w styczniu 2014 r. Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadził kontrolę w spółce. W jej trakcie pracownik inspekcji pobrał próbkę z partii feralnej sałatki.
Badania przeprowadzone przez laboratorium inspekcji wykazały, że kontrolowana partia sałatki nie spełnia wymagań w zakresie szczelności opakowań.
To stało się podstawą wszczęcia postępowania w sprawie wymierzenia kary producentowi. Ten zawnioskował o zbadanie wtórnika próbki spornego artykułu.
Laboratorium przebada
W związku z tym wojewódzki inspektor zwrócił się do organu odwoławczego o wyznaczenie laboratorium mającego przebadać ów wtórnik. Jednocześnie wezwał kierownika laboratorium, które odkryło nieszczelność opakowania, o ustosunkowanie się do wątpliwości spółki w zakresie wykonanych tam badań laboratoryjnych.
Główny inspektor wyznaczył do przeprowadzenia badań centralne laboratorium inspekcji. Badania wykazały nieszczelność opakowania w dwóch spośród trzech opakowań kwestionowanej partii sałatki.
Wojewódzki inspektor przekazał powyższe wyniki badania wtórnika do wiadomości skarżącej oraz ponownie wezwał ją do podania informacji o wielkości osiągniętych w 2013 r. obrotów.
A skoro przeprowadzone badania potwierdziły nieszczelność dwóch spośród trzech opakowań jednostkowych, organ wymierzył spółce karę pieniężną w wysokości 1,482 tys. zł.
Producent nie zgodził się z rozstrzygnięciem. W jego ocenie nie wykazano, że kwestionowany wyrób ma nieodpowiednią jakość handlową. Nie ma bowiem dowodów, że nieszczelność opakowania powodowała niezachowanie istotnych cech sałatki decydujących o jej tożsamości. Ponadto organ bezpodstawnie założył, że producent deklarował na opakowaniu jego szczelność.
Spółka tłumaczyła, że sałatka, pomimo nieszczelnego opakowania, spełnia wszelkie inne wymagania. Sałatki nie badano jedynie pod względem smaku. Wojewódzki inspektor wyraził jedynie w decyzji przypuszczenie, że brak szczelności opakowania może wynikać z niewłaściwego przebiegu procesu utrwalania termicznego i zamykania opakowań. A to zdaniem spółki nie powinno stanowić podstawy do stwierdzenia niewłaściwej jakości handlowej kwestionowanego artykułu.
Ta argumentacja nie przekonała organu odwoławczego. Utrzymując w mocy decyzję o karze przypomniał, że jakością handlową są m.in. wymagania wynikające ze sposobu opakowania artykułu rolno-spożywczego. W spornej sprawie badania laboratoryjne przeprowadzone na próbce partii sałatki pobranej podczas kontroli wykazały nieszczelność opakowań. A to było niezgodne z wymaganiami Polskiej Normy PN-A-77750:1997 „Produkty warzywne i warzywno-grzybowe. Sałatki".
Organ podkreślał, że nieszczelność opakowań potwierdziły badania obu laboratoriów. Nie zgodził się, ze spółką, że stwierdzenie nieszczelności tylko wtedy wskazuje na nieodpowiednią jakość handlową, gdy opakowanie nie zapewnia zachowania cech istotnych dla danego rodzaju artykułu decydujących o jego tożsamości.
Wymagania mikrobiologiczne dla sałatek utrwalonych termicznie w opakowaniach hermetycznie zamkniętych stanowią, że opakowanie powinno być szczelne. Odpowiednio dobrane, szczelne opakowanie jest bardzo istotne dla zachowania odpowiedniej jakości umieszczonych w nim produktów.
Zdaniem organu odwoławczego wbrew twierdzeniom skarżącej wojewódzki inspektor wyraźnie wskazał, że podstawą jego rozstrzygnięcia były wyniki badań laboratoryjnych, które wykazały nieszczelność opakowań, co było niezgodne z wymaganiami deklarowanej normy PN-A-77750:1997.
Odwołując się do przepisów unijnych, organ podkreślił, że spółka jako podmiot działający na rynku spożywczym ma obowiązek zapewnić, na wszystkich etapach produkcji, przetwarzania i dystrybucji, zgodność żywności z wymogami prawa żywnościowego. Zatem spółka jako producent odpowiada za produkt końcowy i jej rolą jest wprowadzenie i stosowanie takich procedur kontrolnych w procesie produkcji, które pozwolą na zapewnienie jakości handlowej produktów z wymaganiami prawa żywnościowego.
Pogorszenie jakości
Dlatego zdaniem inspektora stwierdzona nieszczelność opakowania powinna dyskwalifikować kwestionowaną partię sałatki. Tego typu uszkodzenie grozi bowiem poważnym pogorszeniem jakości żywności, nie tylko w aspekcie handlowym, ale również zdrowotnym. A to z kolei prowadzi do naruszenia interesu konsumenta.
Spółka zaskarżyła decyzję o karze, ale przegrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przypomniał, że prawo żywnościowe ma na celu ochronę interesów konsumentów. Powinno stanowić podstawę dokonywania przez nich świadomego wyboru związanego ze spożywaną przez nich żywnością.
Skarżąca nie kwestionowała faktu nieszczelności opakowań sałatki. Nie godziła się tylko z oceną organu, że nieszczelność przekłada się na to, że produkt nie spełnia wymagań jakości handlowej.
Uwaga na bakterie
Odwołując się do orzecznictwa, WSA uznał, że aby zachować trwałość środka spożywczego, konieczne jest zapewnienie szczelności opakowań, tak aby do środka nie mogło się dostać powietrze z zewnątrz. Przy dostępie powietrza atmosferycznego produkty mogą ulec niekorzystnym zmianom z uwagi na działalność bakterii tlenowych powodujących ich rozkład. Z powodu nieszczelności może dojść do zepsucia się produktu. To podważa deklarowaną przez przedsiębiorcę trwałość artykułu.
Sąd stwierdził, że działanie organu było zgodne z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym, a także z prawem wspólnotowym. Podzielił też stanowisko organów, że opakowania artykułów rolno-spożywczych wprowadzanych do obrotu powinny zapewniać zachowanie cech istotnych dla danego rodzaju artykułu rolno-spożywczego decydujących o jego tożsamości.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 21 sierpnia 2015 r., VI SA/Wa 96/15.