- Czy z własnym pracownikiem, np. specjalistą ds. płac, pracodawca może zawrzeć umowę-zlecenie na wykonywanie po godzinach etatowej aktywności tych samych zadań, które określono w jego angażu? – pyta czytelnik.
Generalnie nie ma żadnych przeszkód, aby strony stosunku pracy dodatkowo zawarły kontrakt cywilnoprawny. Jest jedno ograniczenie. Pracodawcy powinni unikać zawierania ze swoimi podwładnymi umów-zleceń na realizację po godzinach pracy obowiązków tożsamych z tymi ujętymi w angażu (ewentualnie w odrębnym dokumencie określającym ich zadania służbowe). Mogą się bowiem narazić na zarzut działania w celu obejścia przepisów prawa pracy o wynagrodzeniu za pracę w godzinach nadliczbowych. I to nawet wtedy, gdyby etatowcy byli zainteresowani zatrudnieniem na kontraktach cywilnoprawnych. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 8 lipca 2015 r. (II PK 282/14).
W świetle bowiem art. 58 kodeksu cywilnego żadna czynność prawna nie może być sprzeczna z przepisami (tu z tymi o uposażeniu za pracę w godzinach nadliczbowych, czyli z art. 151
1
§ 1 k.p.) i zasadami współżycia społecznego. W razie naruszenia tych zakazów dokonana czynność jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inne, łagodniejsze skutki >patrz wyciąg z przepisów.
Odpowiadając czytelnikowi na pytanie, nie może on spełnić prośby podwładnego i zawrzeć z nim zlecenia na wykonywanie po godzinach pracy tych samych zadań, które wynikają z jego angażu. Przeczyłoby to art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. oraz art. 151
1
§ 1 k.p. Zmierzałoby bowiem do obejścia przepisów prawa pracy o wynagrodzeniu za świadczenie obowiąz ków służbowych w godzinach ponadnormatywnych >patrz wymiana korespondencji służbowej.
—Anna Borysewicz, adwokat
podstawa prawna:: art. 1511 § 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. kodeks pracy (tekst jedn. DzU z 2014 r., poz. 1502 ze zm.)
podstawa prawna: art. 58 § 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (tekst jedn. DzU z 2015 r. poz. 539) w zw. z art. 300 k.p.