Wykonałem jako podwykonawca część robót budowlanych. Umowę zawierałem z generalnym wykonawcą, ale już nie ?z inwestorem. Inwestor nie uzyskał żadnej informacji na temat mojego udziału w robotach budowlanych. Wydaje mi się też, ?że trudno byłoby wykazać przed sądem, żeby miał taką wiedzę. ?Co w tej sytuacji mogę zrobić, aby uzyskać zwrot środków i wynagrodzenia?

– pyta czytelnik.

Zasada jest taka, że dla zawarcia umowy wykonawcy ?z podwykonawcą wymagana jest zgoda inwestora. Zgoda ta może czasem się sprowadzać do braku wyrażenia sprzeciwu przez inwestora. Powinien on przynajmniej zapoznać się ?z umową wykonawcy z podwykonawcą i warunkami (także finansowymi), na których podwykonawca będzie świadczył swoje usługi. Zgodnie z orzecznictwem wystarczające jest, ?by podwykonawca był w stanie wykazać, że inwestor wiedział o tym, że podwykonawca realizował na terenie budowy konkretne roboty budowlane za określone wynagrodzenie.

Zdarzyć się jednak może, że po zrealizowaniu swojej części robót budowlanych trudno będzie podwykonawcy wykazać dokładnie działania na placu budowy. Inwestor może zasłaniać się niewiedzą, nawet jeśli w konkretnym przypadku było inaczej. Podwykonawca, chcąc dalej walczyć, może wtedy rozważyć wykorzystanie regulacji zawartej w art. 410 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim świadczenie jest nienależne (a więc można żądać jego zwrotu) w przypadku, gdy ten, kto je spełnił, nie był do niego zobowiązany, nie był zobowiązany wobec osoby, której świadczył albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła, zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo też – co szczególnie należy podkreślić – czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Na tej podstawie można próbować więc wykazać, że podwykonawca wykonał określone roboty budowlane na podstawie nieważnej – zawartej z generalnym wykonawcą umowy. Umowa taka bowiem bez akceptacji inwestora będzie nieważna. W takim przypadku powstanie roszczenie podwykonawcy o zapłatę (na podstawie regulacji związanych ze świadczeniem nienależnym) zarówno wobec wykonawcy jako strony umowy, jak też wobec inwestora.

Ujmując to inaczej, podwykonawca powinien stwierdzić,?że skoro inwestor o jego umowie nie wiedział, to jest ona nieważna. Jednocześnie podwykonawca wykonał na terenie budowy określone roboty budowlane (co w takim przypadku musi oczywiście przed sądem wykazać) i w świetle tych okoliczności zrobił to bez podstawy prawnej. ?W związku z tym powinien dostać zwrot równowartości poniesionych nakładów. Zgodnie ze stanowiskiem ?zawartym w orzecznictwie i doktrynie tego typu żądania ?ze strony podwykonawcy mogą być kierowane także wobec inwestora.

Maciej J. Nowak radca prawny