Kodeks spółek handlowych, który stanowi podstawę funkcjonowania spółek z o.o., nie rozstrzyga jednoznacznie, ?w jakiej formie mogą być w niej zatrudniane osoby pełniące funkcje członków zarządu. Nie precyzuje też tego w stosunku do spółek jednoosobowych, ?w których jedyny wspólnik jest zarazem jedynym członkiem jej zarządu. Wyklucza natomiast stosowanie art. 210 § 1 k.s.h. wobec osoby posiadającej wszystkie udziały spółki ?z o.o. oraz jedynego wspólnika spółki będącego zarazem jedynym członkiem jej zarządu. Przepis ten wskazuje, że ?w umowie między spółką ?a członkiem zarządu oraz ?w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.
Jedyny wspólnik i równocześnie członek zarządu może zawierać umowy niejako sam ze sobą, występując z jednej strony jako osoba fizyczna, ?a z drugiej – jako spółka z o.o. Ale wymaga to formy aktu notarialnego. Możliwość ta nie budzi wątpliwości w przypadku zawierania przez jedynego wspólnika będącego też jedynym członkiem zarządu spółki umów cywilnoprawnych (np. najmu, sprzedaży czy umów ?o dzieło). Inaczej jest jednak ?z umową o pracę.
Umowa wykluczona
W orzecznictwie sądowym dominuje pogląd, że nie jest możliwe zawarcie umowy ?o pracę między spółką z o.o. ?a jedynym członkiem zarządu będącym zarazem jedynym jej wspólnikiem. Tak wskazywał Sąd Najwyższy w uchwale ?z 8 marca 1995 r. (I PZP 7/95). Stwierdził wówczas, że umowa o pracę zawarta przez jednoosobową spółkę z o.o., działającą przez wspólnika będącego prezesem jej jednoosobowego zarządu, z tym wspólnikiem jest nieważna. Wskazał, że nie tylko byłby to stosunek nawiązany w wyniku zawarcia umowy o pracę z samym sobą, ale też byłby on pozbawiony zasadniczych elementów konstrukcyjnych wymaganych przy stosunku pracy. W szczególności brak byłoby w nim cechy szeroko rozumianego podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy.
Podobnie w postanowieniu SN z 18 grudnia 1996 r. (I CKN 20/96) podkreślono, że umowa o pracę zawarta w imieniu jednoosobowej spółki z o.o. ?z jej prezesem, przez pełnomocnika, któremu udzielił on pełnomocnictwa do zawarcia tej czynności jako nadzwyczajne zebranie wspólników, w którego skład wchodził jako jedyny wspólnik – jest nieważna.
Warto też zwrócić uwagę na wyrok z 11 września 2013 r. (II UK 36/13), w którym SN wyraźnie stwierdził, że jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki ?z o.o. co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy. W takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostałby bowiem „wchłonięty" przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc – tam, gdzie status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowany przez właścicielski status wspólnika spółki z o.o., nie może być mowy ?o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) oraz na własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne.
W jednej osobie
Zatem gdy pracownik ?i pracodawca to faktycznie ta sama osoba, zostaje naruszona zasada podporządkowania pracownika poleceniom pracodawcy, co przemawia przeciwko istnieniu stosunku pracy. Podporządkowanie jest konieczne, aby istniał stosunek pracy. Wskazuje na to jednoznacznie treść art. 22 § 1 k.p.
Przy wykonywaniu funkcji jedynego członka zarządu spółki jej jedyny wspólnik nie wykonuje poleceń pracodawcy (spółki) i nie może sam sobie podlegać podczas świadczenia pracy. Wręcz przeciwnie – to on dyktuje spółce sposób działania. Inaczej rzecz ujmując, nie jest możliwe świadczenie pracy w ramach stosunku pracy na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, gdy obie role odgrywa ta sama osoba. Tego rodzaju angaż byłby nieważny. Taki też wniosek wynika z wyroku SN ? 23 października 2006 r. (I PK 113/06), w którym stwierdzono, że konstytutywne cechy stosunku pracy nie występują w stosunku prawnym nawiązanym przez spółkę z o.o. utworzoną przez osobę fizyczną ze wspólnikiem będącym jednocześnie jej jednoosobowym zarządem. Nie ma znaczenia, że umowa została zawarta za pośrednictwem ustanowionego pełnomocnika.
Ponadto zawarte w art. 22 ?§ 1 k.p. sformułowanie „pod kierownictwem" obejmuje nie tylko wydawanie pracownikowi poleceń, ale też jego ogólniejszą zależność ekonomiczną od pracodawcy. Nie występuje ono, gdy pracownik jest równocześnie właścicielem wszystkich udziałów spółki – pracodawcy.
—Ryszard Sadlik, ?sędzia Sądu Okręgowego ?w Kielcach
WNIOSEK
Jedyny wspólnik spółki z o.o. nie może pozostawać ze spółką w stosunku pracy, a w konsekwencji nie może też korzystać z pracowniczego ubezpieczenia społecznego.
Nawet gdy dwóch w zarządzie
Sąd Najwyższy w powołanym wyroku z 11 września 2013 r. wskazał także, że nie ma znaczenia okoliczność, że w spółce było dwóch członków zarządu. W takim przypadku również nie dochodzi do nawiązania stosunku pracy. Podporządkowanie pracownicze może bowiem istnieć wyłącznie w przypadku rozdzielenia osoby pracodawcy i pracownika. Potwierdza to również treść art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz 1442). Zgodnie z nim za osobę podlegającą obowiązkowi ubezpieczeń społecznych z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności uznaje się wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. Oznacza to, że posiadanie statusu takiego wspólnika z mocy ustawy powoduje, że osoba ta podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej. Jednocześnie ten status wyłącza możliwość zawarcia umowy o pracę z własną spółką w celu objęcia ubezpieczeniami społecznymi z tytułu pozostawania w stosunku pracy.