To sedno najnowszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sygnatura akt C-351/12).
Wyrok zapadł w sprawie z wniosku czeskiej organizacji zbiorowego zarządzania Ochranny Svaz Autorski, która ma w Republice Czeskiej wyłączne prawo pobierania w imieniu autorów opłat za korzystanie z ich utworów muzycznych.
Spółka Léčebné Lázně Mariánské Lázně, która prowadzi zakład uzdrowiskowy i zainstalowała w pokojach odbiorniki telewizyjne i radiowe, nie zawarła z OSA umowy licencyjnej i odmówiła zapłaty tantiem, powołując się na to, że ustawodawstwo czeskie zezwala zakładom opieki zdrowotnej na nieodpłatne nadawanie chronionych utworów. OSA, uważając, że ustawodawstwo czeskie jest niezgodne z dyrektywą Unii dotyczącą praw autorskich, wystąpiła do sądów czeskich o zobowiązanie spółki do uregulowania opłaty, a Sąd Okręgowy w Pilznie wystąpił do TSUE z pytaniem, czy takie zwolnienie jest zgodne z dyrektywą. Zapytał, czy monopol, jaki ma OSA na pobieranie opłat licencyjnych w Czechach, jest zgodny ze swobodą świadczenia usług i prawem konkurencji.
15 organizacji zajmuje się w Polsce zbiorowym zarządzaniem utworami. Niektóre mają monopol na daną twórczość
Trybunał wskazał po pierwsze, że udostępnianie chronionych utworów za pośrednictwem odbiorników w pokojach zakładu uzdrowiskowego jest publicznym udostępnieniem, które wymaga zezwolenia autora i zapłaty stosownego wynagrodzenia. Zwolnienie jest więc niezgodne z dyrektywą.
Po drugie, zastrzeżony na rzecz OSA monopol terytorialny stanowi ograniczenie swobody świadczenia usług, jednak owo ograniczenie jest uzasadnione, ponieważ system ten jest konieczny do osiągnięcia celu, jakim jest skuteczne zarządzanie prawami własności intelektualnej. Na obecnym etapie rozwoju prawa Unii nie ma innej metody zapewnienia tego samego poziomu ochrony praw autorskich. Trybunał zauważył po trzecie, że stosowanie przez krajową organizację zbiorowego zarządzania tantiem znacząco wyższych od obowiązujących w innych państwach lub wygórowanych, które nie pozostają w rozsądnym związku z wartością świadczenia, może stanowić nadużycie pozycji dominującej, ale ustalenie, czy do niego doszło, należy do sądu krajowego.
– Najistotniejsze w tym orzeczeniu jest przesądzenie, że faktyczny monopol danej organizacji zbiorowego zarządzania jest uzasadniony – mówi Dominik Skoczek, radca prawny zajmujący się prawami autorskimi. – Jeżeli bowiem dana organizacja reprezentuje np. w Polsce wszystkich twórców filmowych czy muzycznych, to właściciel hotelu, kina albo nadawca telewizyjny nie ma możliwości podpisania umowy z inną taką organizacją. Taki monopol jest zresztą korzystny dla uiszczających opłaty, którzy w jednej umowie nabywają prawa do całego repertuaru danej kategorii.
– Co najważniejsze, Trybunał uznał, że przy ocenie zasad postępowania danej krajowej organizacji zbiorowego zarządzania można brać pod uwagę stawki stosowane przez organizacje w innych krajach – mówi adwokat Krzysztof Czyżewski. – Muszą się one wpisywać w standard unijny.
– Kiedyś ZAiKS zwrócił się o opłaty od taksówkarzy, jednak w orzecznictwie ugruntował się pogląd, że jeżeli nie ma związku między odtwarzaniem muzyki a uzyskiwaniem korzyści, to tantiemy się nie należą – mówi z kolei mec. Helena Rymar. – W Polsce nie ma specyficznego przepisu pozwalającego na korzystanie z utworów przez szpitale czy inne placówki zdrowia w ramach dozwolonego użytku, jednak za słuchanie radia czy oglądanie telewizji przez pacjentów szpital nie musi odprowadzać tantiem, trudno byłoby bowiem argumentować, że odtwarzanie utworów wiąże się z uzyskiwaniem korzyści przez placówki zdrowia. Ponadto twórcy i tak otrzymują tantiemy z tytułu nadawania ich utworów.