Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 4 lutego 2013 r. (I PK 202/12).
W tym sporze pracodawca zatrudniał dwóch pracowników na czas nieokreślony na cały etat. Byli oni członkami jednego z działających w zakładzie związków zawodowych. Na początku 2010 r. firma wszczęła procedurę zwolnień grupowych, którymi objęto 24 osoby.
Zgodnie z regulaminem zwolnień grupowych wypowiedzenia miały nastąpić od 19 kwietnia do 30 kwietnia 2010 r. Gdyby z przyczyn niezależnych od firmy dokonanie wszystkich wymówień nie było możliwe w tym okresie, pracodawca miał dokonać ich niezwłocznie.
Powodów wytypowano do redukcji, ale ponieważ chorowali, nie zostali zwolnieni w kwietniu 2010 r. W międzyczasie związki zawodowe przeprowadziły wybory oddziałowych społecznych inspektorów pracy. Obaj pracownicy zostali wybrani na te funkcje. Jeden ze związków zawodowych oraz pracodawca nie uznawali tej elekcji za ważną.
Po wyborach, w pierwszym dniu powrotu tych osób do firmy, wręczono im wymówienia z przyczyn niedotyczących pracowników w rozumieniu ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Po doręczeniu tych oświadczeń pracodawcy, pracownicy ci zaczęli pełnić funkcje oddziałowych społecznych inspektorów pracy. Gdy otrzymali wymówienia, odwołali się także do sądu i domagali przywrócenia do pracy w związku z przysługującą im szczególną ochroną stosunku pracy wynikającą z pełnienia funkcji społecznego inspektora pracy.
Sąd rejonowy uznał, że powodowie nie podlegali szczególnej ochronie, gdyż od momentu wyboru na społecznego inspektora pracy do czasu wypowiedzenia nie pełnili tych funkcji, a przebywali na zwolnieniach lekarskich. W ocenie sądu art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji pracy łączy szczególną ochronę stosunku pracy tylko z faktycznym „pełnieniem tej funkcji". Natomiast sam wybór osoby do jej pełnienia nie daje takiej ochrony. Późniejsze wykonywanie czynności społecznej inspekcji pracy nie ma już znaczenia. Zwolnieni nie zgodzili się z tym wyrokiem i złożyli apelację.
Sąd okręgowy zmienił orzeczenie SR i przywrócił ich do pracy. W uzasadnieniu wskazał, że pracownicy podlegali szczególnej ochronie, gdyż zostali wybrani oddziałowymi społecznymi inspektorami. Art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji pracy posługuje się pojęciem „pełnienia funkcji". Nie ma jednak podstaw, aby przyjąć, że chroniony jest wyłącznie ten pracownik, który wykonuje faktycznie określone obowiązki w danym okresie. To błędna interpretacja tego przepisu.
Zdaniem SO gdyby ustawodawca uzależnił istnienie ochrony etatu społecznego inspektora od efektywnego wykonywania funkcji w danym okresie, to powinien przewidzieć także odpowiednie kryteria umożliwiające ocenę, czy pracownika należy traktować jako inspektora pracy. Skoro takich kryteriów nie ma, to nie ma podstawy, aby uznać wykładnię sądu pierwszej instancji za słuszną.
Od tego wyroku skargę kasacyjną złożył pracodawca. Zarzucił m.in. naruszenie prawa materialnego – art. 13 ust. 1 ustawy z 24 czerwca 1983 r. o społecznej inspekcji pracy przez błędną jego wykładnię. Polegała ona na przyjęciu, że powodowie podlegali szczególnej ochronie stosunku pracy, gdyż wybrano ich oddziałowymi społecznymi inspektorami pracy i tym samym wypowiedzenie im angaży nastąpiło z naruszeniem tego przepisu. SN oddalił skargę pracodawcy.

Grzegorz Trejgel radca prawny w Kancelarii t Pracy „Wojewódka i Wspólnicy” sp.k.
Komentuje Grzegorz Trejgel, radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy „Wojewódka i Wspólnicy" sp.k.
Wyrok SN należy uznać za słuszny. W świetle art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji pracy szef nie może wypowiedzieć ani rozwiązać angażu z pracownikiem pełniącym funkcję społecznego inspektora pracy w czasie trwania mandatu oraz w ciągu roku po jego wygaśnięciu, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.
W takim wypadku rozwiązanie angażu może nastąpić po uprzednim uzyskaniu zgody statutowo właściwego organu zakładowej organizacji związkowej.
SN w tym wyroku jednoznacznie wskazał, że szczególna ochrona stosunku pracy wynikająca z tego przepisu obowiązuje od momentu wyboru pracownika na społecznego inspektora pracy. Z dniem elekcji zatrudniony nabywa mandat do pełnienia tej funkcji.
To wystarczy, aby istniała szczególna ochrona. W tym wypadku nie można wiązać początku objęcia szczególną ochroną przed rozwiązaniem stosunku pracy dopiero z faktycznym startem wykonywania przez inspektora pracy czynności – uprawnień z art. 4 ustawy o społecznej inspekcji pracy. Taki pracownik uzyskuje prawo wykonywania określonych w tym przepisie czynności z dniem wyboru, a nie z momentem dokonania pierwszej takiej czynności.
Z wyroku SN wynika jeszcze jedna istotna kwestia. Wybór społecznego inspektora przez załogę zakładu nie podlega żadnej kontroli zewnętrznej (postanowienie SN z 9 listopada 1995 r., III PO 16/95). To oznacza, że ani pracodawca, ani sąd pracy nie są kompetentni do badania prawidłowości tego wyboru.