Z pracą przedstawicieli handlowych wiążą się liczne praktyczne problemy z rozliczaniem czasu pracy. Polega ona bowiem z reguły na częstych, nierzadko całodziennych wyjazdach, podczas których pracownik nawiązuje i podtrzymuje kontakty z klientami rozmieszczonymi w różnych, często odległych miejscach.

Start i powrót

Zdarza się, że pracownik jeździ do kontrahentów bezpośrednio od siebie z domu i tam również wraca po odbyciu spotkań przewidzianych na dany dzień. Niekiedy jednak spotkania te wymagają odbycia podróży zajmującej więcej niż jedną dobę, co pociąga za sobą konieczność przenocowania poza domem.

Przy rozliczeniu czasu pracy przedstawiciela handlowego nasuwają się dwa podstawowe pytania – czy wliczać do niego czas, jaki pracownik spędza w podróży w drodze do klienta i z powrotem (za kierownicą samochodu bądź np. w pociągu lub samolocie), a także czy należy uwzględniać czas wolny oraz nocleg spędzony poza domem w związku ze spotkaniem u klienta w oddalonej miejscowości?

Jak wskazuje Kodeks pracy, czasem pracy jest okres, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania obowiązków.

Stacjonarnie lub w ruchu

Jak wyjaśnia Sąd Najwyższy „pozostawanie w dyspozycji" w tym kontekście wymaga przebywania (fizycznej obecności) w zakładzie pracy lub innym miejscu, które w zamyśle pracodawcy jest wyznaczone do wykonywania pracy (wyrok SN z 23 czerwca 2005 r., II PK 265/04).

W przypadku pracowników „stacjonarnych" definicja ta obejmuje przede wszystkim czas pracy wykonywanej w punktowo określonym miejscu pracy, np. biurze, sklepie itp. mieszczącym się w danej miejscowości. Inaczej jest z podwładnymi, których służbowe zadania polegają na ciągłym lub częstym przemieszczaniu się. W tym przypadku istotne jest, czy te podróże służbowe poza stałe miejsce pracy (oznaczone punktowo jako miejscowość) są okazjonalne, czy też należy je uznać za zwyczajne wykonywanie pracy o takim samym charakterze, jak w przypadku osób wykonujących obowiązki w stałym miejscu („stacjonarnych").

Rozstrzygnięcie tej kwestii ma istotne znaczenie nie tylko dlatego, że godziny spędzone przez pracownika w podróży służbowej są traktowane z punktu widzenia przepisów o czasie pracy inaczej niż czas „zwyczajnej" pracy. Ważne jest również to, że odbywanie takich wyjazdów rodzi po stronie pracownika prawo do dodatkowych świadczeń, m.in. diet.

Autor jest radcą prawnym, partnerem w kancelarii Raczkowski i Wspólnicy